Vis Plantis

Forsycja

Jesienny ulubieniec 🍁 Peeling enzymatyczny to kosmetyk, który dosłownie spadł mi z nieba. Pamiętam jak jeszcze 10 lat temu płakałam i tarłam moją naczynkową skórę peelingami mechanicznymi. Bo przecież peelingów używać trzeba. 🤷 Bardzo pogorszyłam stan mojej skóry.
Od kiedy moja pielegnacja stała się świadomą pielęgnacją stan mojej skóry zaczął poprawiać się z roku na rok. Kiedyś bałam się peelingów, a dziś nie wyobrażam sobie bez nich nawet tygodnia.
Peelingu polskiej firmy VisPlantis używam od trzech miesięcy i jestem nim zachwycona.
✅ 88% składników pochodzenia naturalnego w tym filtrat ze śluzu ślimaka, i olejek kameliowy.
✅ W roli "złuszczacza" występuje tu papaina, enzym z papai.
Bardzo przyjemnie pachnie, dobrze się spłukuje, nie wywołuje uczucia ściągniecia 🤗
Efekt wygładzenia po użyciu jest nieziemski, ciężko się opanować, żeby nie miziać się po twarzy 😊
Polecam zwłaszcza teraz, kiedy pod maseczką pojawiają się przykre niespodzianki. 😷

Syll

Kolejny peeling, który przetestowałam. Bardzo lubię i odpowiadają mi peelingi enzymatyczne. Ten jest z firmy Vis Plantis. Peeling jest bardzo delikatny dla twarzy. Nie używam go często, ale świetnie radzi sobie z oczyszczeniem skóry i jej wygładzeniem. Nie podrażnia jej co jest dla mnie bardzo ważne. Peeling ma również przyjemny zapach. Zauważyłam, że twarz nie jest też po nim tłusta, możliwe, że usuwa nadmiar sebum ze skóry. Jest także bardzo wydajny jak dla mnie.

zbeergirl

Peeling enzymatyczny od visplantis.
Udalo mi sie go kupic za 7 zl.
Zawiera filtrat sluzu slimaka, ekstrakt z papaji i olejek kameliowy.
Oczyszcza, zwluszcza, i wyhladza. I wszystko sie zgadza, na prawde nie mam sie do czego przyczepic. Jedynym minusem jest to, ze potrzebuje czasu. Trzeba go 10 min trzymac na skorze. Ja generalnie wole kosmetyki bez czekania. No ale ok
Jest polecany do skory wrazliwej, i naczynkowej.

Sikorka

Peeling enzymatyczny Vis plantis- filtrat śluzu ślimaka, papaja i olejek kameliowy. Konsystencję ma kremową, ładnie pachnie, delikatnie. Po nałożeniu na skórę czułam delikatne szczypanie ale tylko przez chwilę. Po zmyciu skóra była widocznie rozjaśniona, oczyszczona, promienna 😉 Nie spowodował pojawienia się niechcianych niespodzianek. Użyłam go drugi raz, ale jednak wolę jego brata- peeling drobnoziarnisty również z filtratem śluzu ślimaka, który ostatnio pokochałam 😁

Alicja98

Nie jestem fanką peelingów enzymatycznych, wolę te z drobinkami, jednak czasami jakiś wypróbuje. Ostatnio padło na markę Vis Plantis i Peeling enzymatyczny z filtratem ze śluzu ślimaka, papają i olejkiem kameliowym. Kosmetyk ma postać gęstego kremu, dobrze się rozprowadza na skórze. Trzymam go około 10 minut poczym dokładnie spłukuje. Kosmetyk rozpuszcza martwy naskórek, dzięki czemu skóra jest wygładzona, miękka i delikatna w dotyku. Nie jest to jednak efekt jak po peelingu mechanicznym do którego jestem przyzwyczajona. Przy regularnym stosowaniu jednak efekt mi się podoba. Kosmetyk nie podrażnia skóry, nie pojawiają się zaczerwienienia.

Alicja98

Jakoś w listopadzie pojawiła się informacja, że Vis Plantis poszukuje ambasadorek. Wypełniłam ankietę zgłoszeniową, ale nie wiązałam z tym dużych nadziei. Przed świętami okazało się, że jednak mi się udało i kilka dni temu dostałam pierwszą paczkę. Znalazłam w niej kalendarz na 2019 roku, nie jest duży więc zmieści się do torebki, można zapisać w nim najważniejsze informacje. Jeśli chodzi o kosmetyki to otrzymałam Szampon i odżywkę do włosów z tendencją do przetłuszczania rozmaryn+ostropest+melisa oraz peeling enzymatyczny do twarzy filtrat ze śluzu ślimaka+papaja+olejek kameliowy.
Testy zaczęłam właśnie od peelingu i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo dobrze rozpuszcza martwy naskórek, buzia jest po nim wygładzona, miękka i przygotowana na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. 😉