2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 24.01.2019 przez patpat

zakupy glam-shop kolorówka

Moje zakupy z zeszłego roku ze sklepu z kolorówką marki glam shop . Kupiłam wtedy kilka rzeczy na promocji a mianowicie podkład, rozświetlacz i kilak pojedynczych cieni. Jeśli chodzi o podkład to jest to Glam, podkład kryjący klasyk w odcieniu alabaster 1. Z tego co pamiętam była to wówczas nowość w ich sklepie więc z wielką ciekawością wrzuciłam go do koszyka. Nie używałam go długo, bo potem zwyczajnie nie malowałam się już tyle, ale kilka razy go użyłam. Znajduje się w opakowaniu plastikowym z pompką airless, mamy więc pewność, że zużyjemy go do samego końca . Produkt jest w jasnym, lekko żółtym odcieniu, który mi bardzo pasuje. Delikatnie ciemnieje i trzeba go dobrze rozpracować, bo nie jest to lekki produkt. Kolejny produkt to rozświetlacz celebrytka. Znajduje się w zwykłej wyprasce, ale ja trzymam go w wygodnej kasetce na cienie i pudry. Ja mam mniejszą pojemność, bo rozświetlaczy to akurat u mnie dostatek . Jest to bardzo ładny szampański odcień, bez drobinek dający efekt tafli na policzku . Na koniec 4 cienie . O różowym zabarwienieu, cień turbo glow diamentowy. Pięknie się mieni, jest to różowy odcień ze srebrnymi drobinkami. Te cienie najlepiej nakładać na klej do cieni. Fioletowy cień turbo glow czary mary. Jest to piękny błyszczący cień z drobinkami srebrnymi czy nawet złotymi. Pięknie się mieni. Nowość czyli cień nude holo. W opakowaniu wydaje się być brązowy jednak na oku uwidaczniają się w nim drobinki w różnych kolorach, jest to piękny holograficzny cień. Jest tu też cień o nazwie rabarbar, który zdublował mi się przy zamówieniu, bo już kiedyś go kupiłam .

Zobacz post

Turboty

Ach, te turbopigmenty ❤️
Zorza, Czary-Mary, Arcymistrz, Celtyk.
Tego nie trzeba nikomu przedstawiać. Niespotykane błyskotki, które skradną serce każdej sroczki. Przyjemne w dotyku, jakby lekko kremowe w odczuciu. Osobiście nie nakładam ich na żadny klej pod brokaty, osyp jest ale z reguły makijaż oczu robię przed malowaniem twarzy, więc niespecjalnie mnie to martwi. Rekompensatą jest efekt jaki te cuda dają, jak mienią się w zależności od światła - co widać w różnicy nawet na zdjęciu - drugie z lampą błyskową, pierwsze bez, w świetle dziennym. Niestety ciężko uchwycić okiem aparatu całe spektrum. Ja uwielbiam, nie kojarzę na naszym rynku nic porównywalnego czy pod względem formuły czy finalnego efektu migoczących drobin i duochromu.

Zobacz post

Glam-shop Pigment prasowany, Turbo Glow, Czary Mary

Tak oto prezentuje się kolejny turbo pigment, który kupiłam w Glam-shopie. Nazywa się "czary mary" i ma przepiękny fioletowo-liliowy kolor. Uwielbiam fiolety i róże na swoich zielonych oczach, ponieważ dodatkowo podkreślają kolor więc nie obeszło by się bez tego cienia. Oczywiście w zależności od kąta padania światła delikatnie zmienia kolor i ujawnia przepiękny błysk. Pigmentacja jest również genialna. Przy aplikacji trochę się osypuje, ale dla mnie to żaden problem bo takiego efektu jakie dają te pigmenty nie miałam nigdy.

Zobacz post
1