Glinka czerwona z Bioline, którą zakupiłam z myślą nie tylko o twarzy, ale też o włosach . Według zaleceń, jest ona idealna dla moje cery, czyli naczynkowej, mieszanej oraz bardzo wrażliwej, szczególnie teraz, gdy zmagam się z silną alergią.
Ma za zadanie oczyszczać, wzmacniać oraz poprawić krążenie, zamykać rozszerzone pory, tonizować.
Te wszystkie obietnice brzmią super, ponieważ mam problem zarówno z naczynkami jak i rozszerzonymi porami.
Glinka nie ma zapachu, nie wiem dlaczego wydawało mi się, że będzie mieć jakikolwiek
Rozrabiam ją z hydrolatem różanym lub herbatką z bławatka - mije ostatnie odkrycie, niebawem pojawi się z tym jakaś chmurka.
Widzę dużą różnicę, moja cera mniej się przetłuszcza, nie widać już tak rozszerzonych porów, więc faktycznie trochę je zamyka. Co więcej, moje naczynka zmniejszyły się i już nie jestem takim burakiem! Polecam
Wiecej opisałam na blogu: http://odzuzy.blogspot.com/2017/06/bioline-glinka-czerwona-recenzja.html
Podobne produkty
