Rzadko noszę czerń na paznokciach. Po ostatniej wizycie w drogerii laboo zdecydowałam, że kupię sobie nową czerń z serii golden rose, której jeszcze nie miałam. Opakowanie jest dość duże, więc chyba zostanie mi do końca życia . Na drugim zdjęciu możecie zobaczyć mój świąteczny manicure . Wyłamałam się z czerwieni. Nie mam top coatu niestety więc często mi się odszczerbują końce, ale to naprawiam je pojedynczo. Bardzo ładnie się błyszczy i dobrze kryje. Ogólnie jestem zadowolona, choć trochę mnie martwi jak bardzo jest nie trwały bez topu .
Zobacz postLakier z Golden Rose. Całkiem dobrze kryje, wystarczą dwie cienkie warstwy lub jedna grubsza, która nieco dłużej schnie, ale za to raz pomalujemy paznokcie i mamy spokój. Pędzelek jest wąski, więc nie wystarczy jedno pociągnięcie, aby pokryć paznokcie. Lakier wygląda na żelowy, tworzy ładną, gładką taflę. Niestety dosyć szybko gęstnieje, więc nie może zbyt długo leżeć, bo szybko jest do wyrzucenia. Nr 60 to "czysta", głęboka czerń, nie popada w granat, ani w brąz.
Zobacz postPodobne produkty