Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Ochronna pomadka do ust Karite od Yves Rocher. Jest to kolejna pomadka od Yves Rocher którą pokochałam. Pomadka posiada delikatny naturalny zapach masła karite. W składzie znajdziemy 98% składników pochodzenia naturalnego. Produkt bardzo dobrze pielęgnuje usta delikatnie je nabłyszczając. Pomadka nie roluje się ba ustach, odżywia i po prostu sprawia że usta wyglądają zdrowo. Jest także mega wydajna, pomimo codziennego już długotrwałego stosowania nadal jest jej bardzo dużo. Sztyft wysuwa się bez zarzutu, wszystko sprawnie działa. Polecam z całego serca.❤️
Zobacz postPomadka ochronne od Yves Rocher są przepyszne. Tu mam pomadka waniliowa, z masłem Karite, która przypomina mi zapachem kruche ciasteczka. Kosmetyk ma miękka konsystencje, która dobrze natłuszcza suche usta,które są moja zimowa zmora. Pomadka dobrze zabezpiecza skórę prze pękaniem i podrażnieniami. Moje usta są zregenerowane i całusne. Polecam.
Zobacz post
Denko z marca jestem w sumie zadowolona z ilości zużytych produktów, ale większość rzeczy mi się kończy wiec kwietniowe czuje, ze będzie dwa razy większe 😹 to dzięki wam zaczęłam zwracać uwagę na produkty, które zaczynam i odkładam na później. W tym miesiącu zuzylam:
*moj ulubiony płyn do kąpieli Yves rocher z mango. Bardzo fajnie się pienił, i pachniał rewelacyjnie.
*mus do ciała organic shop o zapachu truskawki i mleka. Bardziej nazwałabym to kremem niż musem, miał dość rzadka konsystencje. Nie trafia do ulubiencow, nawilżał tylko na chwilkę, ale pachniał oczywiscie pięknie.
*maska do włosów organic shop z wymianki na dc. Kocham cię wymieniać, ponieważ zawsze trafiam na cudeńka, których w częściej nie miałam okazji wstawać. Maska rewelacyjnie wpływała na moje włosy, fajnie się sprawdzała jako podkład pod olej.
*zel pod prysznic Avon, w uroczej buteleczce z pingwinem. Zapach rewelacyjnie, jakblko z cynamonem zdecydowanie trafia do ulubiencow ❤️
*krem do rak, w kształcie i o zapachu banana. Bardzo dobrze nawilżał, rozmiar idealny do torebki. Na pewni zaopatrze się w kolejny owoc z tej serii.
*kremowy płyn do higieny intymnej z ziaji. Bardzo długo męczyłam ten płyn. Nie lubię ziaji, akurat nie było mojego ulubionego i wzięłam ten. Jak dla mnie średniak.
*buteleczka oleju z pestek malin, znalazłam go w zestawie do samodzielnego robienia kosmetykow mieszadelko. Oczywiście jako włosomaniaczka, zuzylam na włosy.
*krem bandi, zdecydowanie ratował mi buźkę zima, likwidował suche skórki, nawilżał jak żaden inny. Zaopatrzyłam się już w kolejny i co jakiś czas stosuje na noc, dla dobrego nawilżenia.
*krem do rak farmona, najgorszy produkt. Ciężko było go wydobyć z opakowania, formuła musu, nie nawilżał, zdecydowanie jestem na nie.
*mietowy eos oraz pomadka z masłem karite.
*olej arganowy, zuzylam na włosy. W tej pojemności starczyła mi na 3 użycia.
*miniaturka kremu douglas. Zuzylam na wyjeździe. Całkiem dobrze nawilżał. Ale bez rewelacji, raczej do niego nie wrócę.
*plyn do demakijażu yves rocher. Mój ulubieniec, nie będę go opisywać, ponieważ wiele razy pojawiał się w moich chmurkach
Denko kosmetyczne, marzec 2019, trafiły tutaj produkty która wykończyłam i te których termin mina. Wzięłam się ostatnio za porządki. Czesc trafiła do wątku wymiankowego, czesc już oddałam i muszę się pochwalić ze całkiem sporo miejsca zrobiłam na nowe kosmetyki 😂
Ale wracając do denka, znalazło się w nim;
*tusz z maca, a dokładnie to miniaturka. Całkiem przyjemny produkt, lubiłam go. Niestety bardzo szybko wysechł .
*pomadka nawilzajaca z yves rocher. Pomadki używam bardzo często, mam problem z przesuszeniem ust, zwłaszcza zima, a ta pomadka sprawdziła się bardzo dobrze.
*woda termalna Avene. Lubię te wodę używać latem zamiast toniku, ale również rewelacyjnie się sprawdza do „nawilżania” maseczek z glinki.
*gabeczka do makijażu serduszko. Jedna z lepszych gabeczek jakie miałam. Rośnie, nie zjada produktu.
*clay mask z douglasa. Fajna oczyszczajaca maska. Przy mojej cerze suchej sprawdziła się całkiem niezłe, nakladalam ją tylko na „tluste miejsca”, czyli czoło, nos i brodę.
*Odzywka marki beaver
*olejek myjący ingenii, nie używam olejków, wiec termin mina i cały olejek trafia do denka.
*plyn micelarny dr Irena eris, jak wyżej, niestety termin mina.
*peeling asayake pure, użyty raz, niestety do cery wrażliwej zbyt mocny.
*kula do kąpieli, która przeleżała schowana i niestety termin miną.
Pomadka do ust Yves Rocher Masło Karite dostałam ją w paczuszce urodzinowej od kochanej Andżeliki @dreams1919 . To moja pierwsza pomadka z tej firmy a zarazem czwarty kosmetyk jaki używałam z tej firmy.Zapach tej pomadki jest obłędny bardzo słodki i taki jakby ciasteczkowy. Nie jest to dla mnie zapach absolutnie chemiczny, posmak także jest w porządku. Pomadka świetnie rozprowadza się na ustach zostawiając lekką tłustą warstewkę. Na moich ustach jest ona dłuższy czas ale nie powoduje to u mnie jakiegoś dyskomfortu.Produkt dobrze nawilża moje usta i długo ten stan wyczuwalny jest w moim odczuciu.
Zobacz postPodobne produkty