Miya Cosmetics

Rozświetlacz do twarzy mySTARlighter od Miya Cosmetics odcień Sunset Glow. Zdecydowanie ten odcień bardziej odpowiada mi niż poprzedni.😊 W produkcie znajdziemy olejek kokosowy, rycynowy, migdałowy oraz ze słodkiej pomarańczy. Konsystencja jest kremowa bardzo dobrze się go nakłada. Rozświetlacz nasycony jest pigmentami które cudownie rozpromieniają moją twarz i jednocześnie nadają jej zdrowego kolorytu. Produkt jest wydajny z racji mocnego napigmentowania. Jeśli lubicie bronzery i produkty nadające efekt muśnięcia twarzy słońcem to będzie produkt idealny dla Was.😊

Zobacz post

Taki cudowny rozświetlacz w kremie, zamknięty w szklanym sloiczku znalazłam w kalendarzu adwentowym Chillbox 😍. Jest to rozświetlacz mySTARlighter upiększający marki Miya. Jest to odcień Sunset Glow. 😍 Nie dość, że pięknie wygląda, to posiada również naturalny skład, bo aż 91,7% naturalnych składników :Mike, olejek kokosowy, rycynowy, migdałowy, że słodkiej pomarańczy. 👌 Dzięki takiemu skladowi rozświetlacz świetnie nadaje opalenizujacy odcień oraz nawilża i rozświetla skórę. Efekt jest naprawdę wow 😊.
Można go nakładać palcami lub pędzelkiem. Fajnie wygląda na policzkach, powiekach, a nawet dekolcie - zwłaszcza jak ubiera się bluzki czy sukienki z głębszym dekoltem 😁.
Warty uwagi produkt, który świetnie mi się sprawdził 😍.

Zobacz post

Rozświetlacz z serii mySTARlighter od Miya Cosmetics, który kupiłam już jakiś czas temu. Uwielbiam rozświetlacze o kremowej konsystencji i wolę je zdecydowanie bardziej niż te prasowane. Ten rozświetlacz urzekł mnie tym, że w 91,7% ma naturalny skład. Oprócz tego, że podkreśla nasz makijaż zawiera również olejki, które przy okazji pielęgnują naszą skórę. Znajdziemy tutaj między innymi olejek migdałowy, kokosowy, ze słodkiej pomarańczy, a także cenną witaminę E. Połysk zapewnia nam natomiast rozświetlająca mika. Do wyboru z tej serii mamy 3 odcienie, bardzo jasny, blado różowy oraz właśnie ten, morelowy ciepły, wygląda jak złoto. W dodatku posiada piękną nazwę Sunset Glow. Zdecydowałam się na niego ze względu na ciemniejszą karnację i stwierdziłam, że najlepiej do mnie pasuje ze wszystkich. Rozświetlacz zapakowany jest w kartonik, a sam produkt znajduje się w szklanym słoiczku o pojemności 4g. Dodatkowo posiada zabezpieczenie w postaci plastikowej zaślepki. Jego konsystencja jest przyjemnie kremowa, ale nie płynna. Po rozgrzaniu w kontakcie z ciepłą skórą rozprowadza się jak masełko, natomiast nie rozpływa. Dzięki temu możemy go nawet palcami perfekcyjnie nałożyć dokładnie tam gdzie chcemy. Ja nakładam go na krem CC i muszę przyznać, że przepięknie wygląda na skórze. Nadaje blasku, który pięknie odbija światło przez co produkt świetnie się mieni. Idealnie sprawdza się u mnie na co dzień jak i większe wyjścia. Jeśli makijaż robię bardzo wcześnie to gdzieś w połowie dnia staram się go troszkę poprawić, ale jeśli robię go troszkę później to spokojnie wytrzymuje cały dzień. Uwielbiam efekt jaki daje na skórze. Sprawia, że buzia wygląda zdrowo, promiennie i radośnie. Koszt na stronie producenta to 39,99 zł i moim zdaniem jak najbardziej warto. Ja jestem nim zachwycona zarówno jego formą jak i efektem jaki daje. Polecam!

Zobacz post

Moje ostatnie zamówienie z Krem de la krem: https://kremdelakrem.pl/ . Uwielbiam zaglądać do tego sklepu i śledzić nowości i czasem się skuszę na większe zamówienie. Tym razem skusiłam się na mydełko figowe firmy Yope, które jest obowiązkowym kosmetykiem w naszym domu. Butelka ma aż 500 ml i kosztowała 18,50 zł. To mydełko to najlepszy ratunek dla suchej skóry moich dłoni jesienią i zimą. Kolejna to nowość dla mnie w postaci odżywki firmy Anwen do włosów o średniej porowatości Emolientowy Irys, której zadaniem jest między innymi pomoc przy puszących i elektryzujących się włosach. Kosztowała 26,90 zł i póki co czeka grzecznie w kolejce na testy. Kupiłam również jedną z nowości firmy Miya i jest to rozświetlacz w kolorze Sunset Glow. Przyznam szczerze, że czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tego produktu, a ja mam póki co mieszane uczucia, ale daję mu jeszcze szanse. Urocze opakowanie kosztowało 39,50 zł. Następnie nowość marki Nacomi w postaci czekoladowego scrubu do twarzy i ust. Jego zapach podbił moje serce i sprawia, że mam ochotę go jeść ! Koszt to 25 zł i póki co jestem z niego zadowolona. Największą radość sprawił mi jednak ostatni produkt, czyli Puszysty mus do ciała, cynamon z wanilią od Cztery Szpaki. Podbił moje serce opakowaniem, zapachem i działaniem. To co robi ze skórą to jakiś kosmos i uwielbiam go i polecam. W gratisie otrzymałam próbki, miniaturkę marki Nacomi, zapałki od Yope, urocze karteczki i krówkę. Wszystko zapakowane z ogromnym serduchem !!

Zobacz post