Dresdner Essenz

Mamy 15 grudnia czyli połowa miesiąca a u mnie już denko. Pudełko na puste opakowania już zapełnione, a nie chciałam żeby przez święta leżało takie zapełnione wiec postanowiłam zrobić podsumowanie dwutygodniowe.
Udało mi się zdenkować:
-żel pod prysznic Isana Frangipani był całkiem Ok.
-żel pod prysznic Alterra zimowe owoce był całkiem Ok, ale słabo się pienił przez co był niewydajny.
-żel aloesowy holika holika mój kosmetyk do wszystkiego, uwielbiam go.
-maska do włosów farbowanych Puring, którą poleciła mi moja fryzjerka mimo że nie farbuję włosów. Była w porządku, opakowanie litrowe przez co po tak długim czasie znudził mi się jej ciasteczkowy zapach i dostępność też średnia więc raczej już jej nie kupię.
-peeling cukrowy od Perfecty o zapachu gruszki i żurawiny. Bardzo go lubię, świetny zdzierak o cudownym zapachu.
-żel micelarny od Garniera do cery wrażliwej, używam tej wersji bo u siebie w Holandii nie mogę dostać tej wersji zielonej do cery mieszanej. Dobrze zmywa makijaż i nie szczypie w oczy.
-płyn do płukania jamy ustnej Listerine zielona herbata lubię te płyny i gdy potrzebuję mocniejszego odświeżenia lubię po niego sięgnąć.
- płyn do płukania jamy ustnej Vitis o smaku jabłka, jest to wersja ortodontyczna, a z racji tego że noszę aparat jest moim stałym bywalcem. Lubię go.
-peeling do dłoni z uroczym liskiem, który był w zestawie z kremem i pilniczkiem. O ile on był fajny to niestety reszta z zestawu była fatalna.
-kryształki do kąpieli Kneipp, ja lubię te sole i z każdej z nich byłam zadowolona.
-sole do kąpieli Dresdner Essenz, wersja z zimowymi owocami bardzo mi się podobała i chętnie kupiłabym ją ponownie natomiast wersja z balkonikami była słaba.
-maseczki do twarzy w płachcie, po wersję z arbuzem i babeczkę truskawkową dr. Mola chętnie jeszcze sięgnę bo działanie było całkiem przyzwoite natomiast wersja rozświetlająca firmy Ps... i druga wersja truskawkowa były takie sobie i nie zrobiły szału na mnie więc więcej ich nie kupię.
-maseczka aloesowa do włosów- całkiem fajna maseczka, delikatnie wygładziła i nawilżyła moje włosy więcej na jej temat pojawi się w chmurce.
-mikrozłuszczający żel z Tołpy niestety ale był to kiepski kosmetyk, słabo oczyszczał i nie zauważyłam jakiś super efektów po jego użyciu a do tego ma bardzo krótki termin po otwarciu bo zaledwie 3 miesiące.

Większość tych kosmetyków opisywałam już w chmurkach.

Jestem bardzo zadowolona z takiego sporego zużycia w tak krótkim czasie.

Zobacz post

Sól do kąpieli Gedanken-Reise od Dresdner Essenz.

Do zakupu soli skusiła mnie śliczna szata graficzna na opakowaniu. Jakoś te baloniki miło mi się skojarzyły. Sól ma pojemność 60g więc jest idealna na jedną kąpiel. Po otworzeniu saszetki czuć delikatny dość przyjemny zapach, nie mam pojęcia co to są za nuty zapachowe, ale moim pierwszym skojarzeniem był proszek do prania z lekką domieszką owoców. Sól, a raczej bardziej puder do kąpieli po kontakcie z wodą bardzo szybko się rozpuścił i zabarwił wodę na pomarańczowo-czerwony kolor tworząc przy tym piankę. Skóra po kąpieli była delikatnie nawilżona i zmiękczona. A zapach był słabo wyczuwalny. Mimo że lubię sole do kąpieli tej firmy ta nieprzypadła mi do gustu.

Zobacz post

Dresdner Essenz gedanken reise, czyli kolejna sól do kąpieli jakiej używałam ostatnio. Nie wiem dokładnie co to za zapach, jakie są jego nuty przewodnie, ale jest piękny. Sól ma różowy a właściwie pudrowo- różowy kolor. Jest bardzo delikatna dzięki temu bardzo szybko rozpuszcza się w wodzie. Kosmetyk barwi wodę na różowy kolor i powoduje powstawanie piany. Zapach jest bardzo dziewczęcy i słodki, odrobinę pudrowy. Utrzymuje się w łazience przez całą kąpiel. Na prawdę ta sól jest godna uwagi i zakupu. Bardzo przypadła mi do gustu. Sole z tej marki są dużo lepsze moim zdaniem od tych z traclemoon.

Zobacz post

Taki cudowny zestaw soli do kąpieli wygrałam w konkursie organizowanym przez polskiego dystrybutora marki Dresdner Essenz, czyli https://www.bathing.pl . Paczuszka była niespodzianką, więc dopiero po odpakowaniu zobaczyłam jakie cudowności do mnie dotarły,a ich zapachy podbiły moje serce. W skład zestawu wchodziły cztery sole do kąpieli w uroczych saszetkach na jedno użycie oraz musująca kostka do kąpieli. Głównie trafiły do mnie świąteczne i zimowe zapachy, ale jeden z nich znacznie wyróżniał się od reszty swoją świeżością, a jest nim sól ,,Podróż Zmysłów' w opakowaniu w urocze baloniki. Następni mamy typowo zimowy zapach ,,Świetlisty Blask''. Saszetka z grafiką uroczego bałwanka to ,,Słodka Niespodzianka'' którą otrzymałam zarówno w wersji soli jak i tabletki musującej. A na koniec przepiękne ,,Zimowe Szczęście''. Koszt jednej saszetki to mnie niż 10 zł, a w przeszłości miałam okazję używać soli tej marki i zawsze byłam bardzo zadowolona. Przede wszystkim cenię sobie ich jakość. Po wsypaniu do wanny zmieniają kolor wody i umilają kąpiel swoim zapachem. Skóra jest natłuszczona i miła w dotyku. Kolejnym ogromnym plusem jest możliwość ich powąchania przed otwarciem dzięki specjalnym dziurkom. Są one tak maleńkie, że sól się nie wysypuje, a my możemy się cieszyć zapachem. W obecnym mieszkaniu nie mam niestety wanny, ale zamierzam użyć te sole kiedy pojedziemy do rodziców i już nie mogę się doczekać.

Zobacz post