Ostatnio mam trochę zaległości w chmurkach, więc najwyższy czas to nadrobić.
Witaminowy scrub do ciała Poziomka i Żurawina z Faberlic trafił do mnie dosyć dawno temu, ale wiadomo musiał poczekać trochę czasu zanim trafił do łazienki. Peeling ma konsystencje nie do końca zastygniętej galaterki. Ma w sobie sporo małych drobinek, które nie rozpuszczają się pod wpływem wody. Scrub ma przyjemny słodki zapach, przypominający owocowy kisiel. Nie jest to mocny zdzierak, ale dobrze usuwa martwy naskórek. Raczej nikt nie powinien zrobić sobie nim krzywdy. Ciało jest wygładzone, miękkie w dotyku i przygotowane na kolejne kroki pielęgnacyjne, czyli porcje balsamu czy też masła. Raczej nie planuje powrotu do niego, ponieważ zdecydowanie wolę ostrzejsze peelingi.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
