Isana

wenkka

#denko
Skromne, bo skromne, ale pierwsze denko. Jeszcze nie nabyłam nawyku chomikowania wszystkiego, co uda mi się skończyć, więc niezbyt dużo się uchowało i doczekało fotki.

W kwietniu skończyłam:
- żel pod prysznic ISANA pearl. Bardzo lubię produkty tej marki. Nie są zbyt drogie, a dobrze się sprawdzają. Kosmetyki mają także świetne zapachy. Żelom z ISANY jestem wierna, więc na pewno jeszcze o nich usłyszycie.
- żel myjący normalizujący na dzień/na noc. Oczyszczanie - liście Manuka. Ziaja - ładnie pachnie, pompka jest wygodna i nie zacina się. Jeśli chodzi o efekty, to niestety, ale nie przekonał mnie do siebie. Mam wrażenie, że za bardzo wyszusza skórę. Po umyciu twarzy towarzyszy także uczucie ściągnięcia skóry. Oczyszczał jednak dość dobrze. Raczej nie kupię ponownie.
- maska węglowa oczyszczająca z AA Beauty Bar, o której pisałam już tutaj https://dresscloud.pl/p/511249/u03.0417.wenkka.58f67a31c43f4.jpg?v=1492548146
- Perfecta SPA. Pedicure pielęgnacyjny. Wulkaniczny peeling i zmiękczająca maska-serum do stóp, który także doczekał się już swojej recenzji: https://dresscloud.pl/p/515421/u03.0517.wenkka.59079e5cde058.jpg?v=1493671517
- profesjonalny peeling do stóp oraz maska odżywczo-regeneracyjna z Eveline - o tym, czy kosmetyk spełnil moje oczekiwania, napiszę w osobnej chmurce już wkrótce

Indelove

Wspaniały zestaw kosmetyków, który udało mi się ostatnio wygrać w rozdaniu na Instagramie. Bardzo się cieszę, że udało mi się go wygrać, bo wszystkie kosmetyki to dla mnie zupełna nowość.
W paczuszce znalazłam:
Mydełko
Mgiełkę do twarzy Aloes i bawełna Avon
Krem do twarzy z kapsułkami olejku Avon
Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z pereł Isana
Olejek z drzewa herbacianego Etja
Podkład Ideal Matt Revers Cosmetics
Oprócz tego otrzymałam również mnóstwo próbek, dwie serwetki i coś słodkiego.

Zdążyłam już przetestować kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z pereł Isana, który bardzo przypadł mi do gustu. Ma delikatny, słodki, mydlany zapach, który jest przyjemny, szkoda tylko, że krótko utrzymuje się na skórze. Konsystencja jest również jak najbardziej na plus, ponieważ jest gęsta, kremowa i nie przecieka między palcami, świetnie się rozprowadza i wspaniale się pieni, dzięki temu doskonale oczyszcza i odświeża skórę i po kąpieli jest ona gładka i miękka.
Również mgiełka do twarzy Aloes i bawełna Avon została już przetestowana i bardzo fajnie się sprawdziła, ponieważ doskonale odświeża, orzeźwia, a nawet delikatnie nawilża twarz, po włożeniu mgiełki do lodówki efekt jest jeszcze lepszy, gdyż działa jak woda termalna, do tego produkt ma przyjemny, rześki zapach, który zdecydowanie uprzyjemnia aplikację. Jest delikatna dla skóry i jej nie zapycha, nie wysusza, nie podrażnia ani nie uczula.

kitekatu

3 żele pod prysznic Isana kupione podczas ostatniej promocji, dorzuciłam je do koszyka bo kosztowały ok 3 zł za sztukę a nie są takie złe, więc wg mnie warto ich używać. Mamy tu trzy różne zapachy - woda kokosowa, który oczywiście pięknie pachnie słodkim kokosem, perłowy i taki ma kolor a nie zapach ale pachnie słodko, ciężko zdefiniować dokładnie ten zapach; no i frangipani, który pachnie jak świeże kwiaty; wszystkie zawierają kompleks delikatnie pielęgnujący. Mają średnią konsystencję, trochę za rzadką i uciekają z ręki ale dobrze się pienią i myją, sprawdzają się także jako żel do golenia nóg , poza tym nie wysuszają skóry; u mnie sprawdzają się dobrze zwłaszcza, że mój mąż zużywa bardzo dużo żeli i czasem szkoda kupować drogie produkty .

hangled

Żel pod prysznic Isana w wersji perłowej, który znalazłam w łazience mojej mamy. Obie lubimy te produkty, bo są niedrogie a fajnie działają. Nie wysuszają skóry, dobrze się pienią i porządnie oczyszczają skórę. Jedyne co mi w nim nie pasuje to zapach - tutaj jest jakiś taki mdły, nieciekawy. Jednak wiem, że to osobiste odczucia każdego, mojej mamie najwidoczniej pasuje. Żele są wydajne, produkty kosztujące niecałe 3zł starczają na bardzo długo. Mają też ładne opakowania, proste ale ciekawe. Jestem pewna, że skusimy się jeszcze na kolejne wersje zapachowe.

Edit. Ostatnio sięgnęłam po ten żel po raz kolejny, dzięki @Rymsia, która to podarowała mi go w paczce. Zdecydowanie zmieniam zdanie odnośnie jego zapachu - uważam że jest bardzo elegancki i jak głupio to nie brzmi, kojarzy mi się z czystością. Bardzo przyjemny, neutralny zapach. Na pewno go jeszcze kiedyś kupię!

naaatka

Isana, perłowy żel pod prysznic. Zdecydowanie najczęściej w mojej łazience można znaleźć żele właśnie tej firmy. Bardzo je lubię, są taniutkie, wydajne i zazwyczaj pięknie pachną. Ostatnio dałam mamie zadanie, żeby kupiła mi jakiś słodko pachnący żel i niestety nie trafiła. Nie czuję tu słodyczy, dla mnie ten żel nie ma zapachu i to jego jedyny minus. Oprócz tego dobrze się pieni, nie wysusza skóry i wystarczy dosłownie odrobina żeby się umyć. Nie powoduje żadnych podrażnień, ani uczuleń. Opakowanie jest bardzo poręczne i dość małe, więc w razie podróży bez problemu można go zabrać ze sobą.

Sonrisaa

Perłowy żel pod prysznic Isana. Jego opakowanie wygląda trochę luksusowo, a sam produkt przez dodatek pereł ma perłową konsystencję, więc można się poczuć niemalże królewsko pod prysznicem. Kosmetyk dobrze się pieni, bez problemu domywa skórę, choć mam wrażenie, że nie dopłukuje się zbyt łatwo. Czasami na skórze pozostaje taki jakby osad z żelu. Ma raczej neutralny zapach, trudny do określenia, więc nie zachwycił mnie tym. Podoba mi się jego opakowanie, bo przez płaską nakrętkę bez problemu można go na niej postawic gdy kosmetyk się kończy i wtedy szybciutko nam spłynie.

kamilja

Żel pod prysznic w różowym kolorze z pięknymi drobinkami brkoatowymi Żel wyglądał uroczo! Miał intensywnie różowy kolor, a drobinki brokatu nie zostawały na skórze po kąpieli. Oprócz teog, że mył ciało, to nie robił nic więcej - ani złego ani dobrego. Nie wysuszał skóry, ale też jej nie nawilżał. Nie miał mocnego zapachu, a po kąpieli nie był wyczuwalny. Pozostawiał bardzo przyjemne wizualne wrażeenie podczas używania
Perłowy żel pod prysznic Isana. Miał ładny mleczny kolor, co pasuje do jego perłowego designu. Początkowo używałam go zgodnie z przeznaczeniem, jako żel pod prysznic, ale drugą połowę wykorzystałam jako mydło do rąk. W tej odsłonie również sprawdził sie doskonale, bo jego formuła i konsystencja na to pozwalają. Dodatkowo nie przesusza skóry, więc nadaje się doskonale do częstego używania.
Szampon do włosów Marion Moc Klejnotów. Próbka wystarczyła mi na jeden raz, ale żeby ją faktycznie przetestować, potrzebowałabym więcej produktu. Mimo wszystko szampon nie działał źle na moje włosy, ale tez nie poprawił ich kondycji. Stosowałam po nim odzywkę z farby L'Oreal, która świetnie wygładza wlosy i mam wrażenie, że ich dobry stan był zasługą głównie maski, a nie szamponu.