Kallos

Kondycjonujący szampon do włosów marki Kallos. Jest to wersja cherry. Sam szampon ma pojemność 1L więc starczy na naprawdę długo. Kupiłam go na allegro za jedyne 9,99 zł więc super cena za taką pojemność. Słyszałam wiele dobrych opinii o nim dlatego się na niego skusiłam. Nie ma intensywnego zapachu, raczej lekki, ale utrzymuje się na włosach. Jeśli chodzi o działanie całkiem dobrze mi się sprawdza. Włosy są odżywione i łatwo je rozczesać. Nie są oklapnięte ani napuszone. Myślę że skusze się również na inne wersje tego szamponu.

Zobacz post

Kallos 💆‍♀️
---------
Jestem po pierwszym użyciu tego duetu i co mogę powiedzieć o tych produktach...

🍒 Szampon Cherry - kondycjonujący szampon do włosów z olejem z pestek czereśni, o delikatnej strukturze do zużytych włosów. Doskonale czyści, a dzięki zawartości witamin A-, B1-, B2-, B6- i C oraz aktywnym składnikom bogatego w minerały oleju pestek czereśni nawilża suche, łamiące się włókna włosów. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe w obsłudze odżywione, lśniące i aksamitnie miękkie.

🐄 Maska keratywnowa z proteinami mleka - maska do włosów w kremie z wyciągiem z keratyny i proteiny mlecznej do suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym włosów. Dzięki zawartości keratyny i proteiny mlecznej o regenerujących właściwościach odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki. Odżywia i chroni suche, łamiące się włókna włosów. Po, zastosowaniu, włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące.

Moja opinia?

Do szamponu mam mieszane uczucia... Po nałożeniu samego szamponu, mam wrażenie, że włosy są w gorszym stanie niż powinny - ciężko to opisać, ale zostawia na włosach jakby nieprzyjemną, szorstko - klejącą warstwę, a włosy wydają się plątać... Ładnie pachnie czereśniami, chociaż jest to bardzo chemiczny zapach. Super się pieni i mam wrażenie, że naprawdę dobrze oczyszcza włosy. Minusem może być ogromne, nieporęczne opakowanie bez popmki, jednak dla mnie nie stanowi to większego problemu...

Jeśli chodzi o maskę- bardzo przyjemnie się ją nakłada na włosy, jest bardzo wydajna, włosy po niej rzeczywiście są bardziej miękkie, sypkie i przyjemniejsze w dotyku.

Jeśli miałabym stosować sam szampon, to raczej nie polubilibyśmy się, natomiast w połączeniu z maską, ten duet zdaje się spełniać swoje zadanie. Ogromnym plusem jest cena - oba produkty można kupić za mniej niż 12 złotych, a są naprawdę ogromne.

Używacie? Lubicie?

Zobacz post

Szampon z Kallosa, który kupiłam jakiś czas temu na stronie e-glamour.pl. Tutaj całe zamówienie- http://dresscloud.pl/ania173&show_post&img=b1604a6c95300f8375b9521a0acd4335.jpg. Po przeczytaniu tylu pozytywnych opinii na temat produktów firmy kallos byłam bardzo ciekawa jak sprawdzą się one na moich włosach. Wybrałam wersję cherry - do włosów suchych i zniszczonych. Szampon pięknie pachnie, jak guma mamba. ♥ Ma bardzo fajną konsystencją, nie za wodnistą, nie za gęstą. Po użyciu szamponu włosy są miękkie i gładkie w dotyku. Jedyne co mi się w nim nie podoba to to, że butelka ma odkręcaną zakrętkę i duży otwór, przez co bardzo łatwo jest wylać za dużo produktu Opakowanie jest bardzo duże - aż 1 litr. Szampon kosztował ok. 9zł.

Zobacz post

Maski Kallos robią niesamowitą furorę i również na mnie wywarły mocne wrażenie, dlatego z chęcią postanowiłam przetestować kolejny produkt, tym razem jest to szampon Kallos wiśniowy - jeśli znacie jeszcze jakieś produkty tej firmy, dajcie znać! Szampon jest zamknięty w wielkiej butli o pojemności 1 litra, jest to mego niepraktyczne bo butla jest naprawdę ciężka i mokrymi rękami ciężko ją utrzymać ale się da bo ja tak robię - jakoś nie miałam weny żeby przelewać go do mniejszej butelki. Na pewno dozowanie jest słabe bo butelka ma zwykłą szeroką szyjkę jak butelka wody bez żadnego dozownika, ale ja poradziłam sobie z tym montując w niej zakrętkę z innego szamponu z dozownikiem - temu jest zielona ; oczywiście szata graficzna jest klasyczna, podobna jak w większości produktów tej firmy. Ma średnią konsystencję, nie jest zbyt gęsty ale też nie ucieka z dłoni, niestety trochę słabo się pieni więc ja zwykle nakładam go dużo więcej niż klasycznych szamponów - mimo wszystko jest bardzo wydajny, w końcu to litrowa butelka w cenie 11 zł, a zwykłe drogeryjne szampony zwykle kosztowały by ok 30 zł za litr (w takich momentach zastanawiam się na fenomenem tych produktów i dlaczego nie ma ich w drogeriach typu Rossmann ). Jest to szampon kondycjonujący z olejem z pestek z czereśni oraz licznymi witaminami, nadaje się do włosów zniszczonych, które potrzebują mocnego nawilżenia - ja stosują go równocześnie z kilkoma innymi odzywkami m.in. z maską Kallos więc jego działanie z pewnością jest wsparte przez inne kosmetyki. Mimo wszystko faktycznie zauważyłam, że włosy są po nim bardziej wygładzone i nawilżone, co prawda ciężko się rozczesują ale w tym z pomocą przychodzą mi odżywki; jest to bardzo ciekawy produkt, myślę, że będę częściej do niego wracać ale jak się skończy to wypróbuje jakiś inny, w końcu warto zmienić włosom rodzaj dostarczanych składników odżywczych .

Zobacz post