Top firmy Rosalind. Przyznam się szczerze że z początku byłam do niego sceptycznie nastawiona. Bo co można się spodziewać po produkcję z Chin czyli z Ali express za niecałe 3/4zl. Ale u mnie sprawdza się świetnie paznokcie ładnie się po nim błyszczą jest bardzo trwały nie ściera się samoistnie.
Zobacz post
Rosalind ❤️
Top coat I baza ❤️
Zamówione na aliexpress za ok 3,50 zł za sztukę. Dotarły w jakieś 5 tygodni. Do tej pory używałam bazy i topu dołączonego do zestawu, który zamówiłam z lampą. O ile baza była naprawdę fajna, tak top nie chciał mi współpracować z niektórymi lakierami. Robimy się brzydkie pęcherzyki powietrza, nie mogłam pomalować paznokcie na gładko, robiły się dziwne smugi. Lakiery Rosalind są bardzo polecane, dlatego top i bazę zamówiłam też z tej firmy. Na pierwszy rzut oka wydają się ok, ale narazie jeszcze ich nie używałam. Na chwilę obecną nie robię paznokci bo i tak siedzę w domu, zrobiłam tylko na Wielkanoc. Lakiery Rosalid mam i świetnie się u mnie sprawdzają, więc myślę że z tymi też będzie podobnie. Opinie pod aukcją też były dobre
Top coat Rosalind, który zamówiłam na Alliexpress. W zestawie z bazą kosztował 7,47zł. Zamówiłam 21.06, a przyszedł 14.08. Paznokcie po jego użyciu bardzo ładnie się błyszczą, a top nie zmienia koloru lakieru hybrydowego. Konsystencja topu jest odpowiednia, ponieważ nie rozlewa się on na skórki. Pędzelek równomiernie rozprowadza top na paznokciach oraz nie pozostawia żadnych smug. Bez problemu utwardza się on w lampie oraz współpracuje z lakierami, które posiadam. Ma on pojemność 7ml.
Link:https://pl.aliexpress.com/item/32820896941.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0f1MzVX7
Lakiery zamówione na AliExpress. Za całość wyszło ok 36 zł, więc cena bardzo niska jak za 9 lakierów. W większości są to bardzo ładne, różowe odcienie. Szkoda, że również na naklejce z numerem nie ma koloru. Lakiery są świetnej jakości, bardzo długo utrzymują się na paznokciach, a kolory są bardzo żywe. W ogóle nie odpryskują ani nie blakną. Myślę, że jakością dorównują niejednej marce.
Zobacz post
Jako pierwsze hybrydy, postanowiłam wypróbować te z Aliexpress.
Zdecydowałam się na Rosalind, słyszałam dużo dobrych opini na temat tych lakierów więc zamówiłam 3 różne kolory, oraz zdecydowałam się też na top.
Kolory to 42 - nudziak z fioletowymi tonami, 37 również nudziak, jednakże z odrobiną różowego odcienia oraz brokat A126.
Oczywiście dodam osobne chmurki z tym, jak wyglądają one na paznokciu, nie mam jeszcze wzorników.
Lakiery już testowałam i jestem z nich bardzo zadowolona. Co prawda kolor 42 jest jaśniejszy, niż u sprzedawcy na aukcji, ale i tak jest piękny.
Przyszedł i czas na recenzję ogromnej paczki, którą dostałam od Rosalind ( wszystko pochodzi z tego sklepu: http://ali.pub/34rjbl ). Przede wszystkim wszystko wybierałam sama, także paczka jest trafiona w 100% w mój gust.
*Wybrałam sobie dwa pigmenty do makijażu w słoiczkach. Jest to tak jakby bardzo drobno zmielony cień, który po roztarciu na ręce pozostawia piękny i intensywny kolor. Jeden jest totalnie złoty, zaś drugi to połączenie błękitu i brązu, w zależności od kąta patrzenia ten kolor się zmienia.
*Kolejne są 3 lakiery z kolekcji "big bottle" bo mają aż 15 ml. Wzięłam czarny z brokatem, srebrny brokat i krwistą czerwień. Lakiery bez problemu się utwardzają i pięknie wyglądają na paznokciach.
*Ze zwykłej kolekcji Rosalindów wybrałam sobie top, bazę oraz dwa kolory- granat z drobinkami oraz róż z drobinkami. Oba kolory są naprawdę cudne i mają mnóstwo drobinek! Kryją po dwóch warstwach i ładnie się poziomują na paznokciach.
*Wzięłam także zestaw 6 lakierów hybrydowych w odcieniach czerwieni. Cóż, lubię łączyć takie barwy i robić monochrome, dlatego jestem z nich zadowolona. Jest to kolejne 6 tonów, które wbrew pozorom sięgają od czerwonego pomarańczu do borda.
*2 pomadki do ust- o nich już pisałam. Są matowe, długo utrzymują się na ustach, choć trochę je wysuszają. Mają bardzo podobne do siebie kolory i są w sumie inne niż na zdjęciach. Ciemniejsza bardziej mi przypadła do gustu, ale i z jaśniejszej czasem korzystam.
*2 rozświetlacze. Jaśniejszy wzięłam dla siebie, a ciemniejszy powędrował do @ralpf . Oba mają strasznie dużo drobinek, przez co trzeba uważać, żeby nie nałożyć ich za dużo, bo są strasznie widoczne na twarzy. Aplikuje się je takim jakby zakraplaczem, przez co da się nałożyć wymierzoną "porcję".
Generalnie z paczuchy jestem bardzo zadowolona, wszystko w mniejszym lub większym stopniu wykorzystuję. Mimo, że wszystko pochodzi z Ali to nic mnie nie uczuliło ani nie podrażniło. POlecam sklep.
