Kolejny element urodzinowego prezentu od moich kochanych dziewczyn. Bielenda, Instant Cover-Sztyft na odrosty.
Nigdy wcześniej nie myślałam o ukrywaniu odrostow w ten sposób. Zawsze sięgałam po spreje a tu proszę można inaczej.
Sztyft jest wielkości pomadki, taki ma również mechanizm, łatwo się wysuwa, a jego czubek jest ścięty tak jak w pomadkach. Konsystencja przypomina mi trochę kredki siwecowe, nie wiem jak można to lepiej opisać 😹.
Zdecydowanie działa, ładnie kryje siwe włosy, ale jednocześnie farbuje skórę głowy więc trzeba to robić bardzo dokładnie i starannie, nie ma mowy o pośpiechu. Trzeba również pamiętać aby dobrze go rozetrzeć. Myślę, że gdy dojdę do wprawy, może być całkiem przydatny =).
Pozostałe posty z tym produktem
