10 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 09.09.2018 przez vianna

Denko listopad 2

Przyznam że trochę brakuje mi robienia denek, ostatnio moje opinie co do kosmetyków które się właśnie skończyły trochę odbiegają od tych początkowych. Tak więc oto pierwsze denko w tym miesiącu. 😁 Raczej nie będę zbierać produktów z całego miesiąca, mniejszą ilość łatwiej będzie mi opisać i przechowac.
Z tego zestawienia jedynym produktem po który już raczej nie sięgnę jest peeling do ust z AA, po dłuższym czasie mam wrażenie że bardziej mi szkodził niż pomagał. Może skutecznie usuwał suche skórki, ale ciągle pojawiało się ich więcej i więcej, przy innych peelingach nie miałam tego problemu. Całą resztę polecam i chętnie będę do nich wracać. Właściwie pozostałe kosmetyki jak i świece mogłabym spokojnie nazwać ulubieńcami. Olejek nyx uratował moje usta właśnie m.in. po peelingu AA. Swieca miała ładny zapach ( gruszka z czekoladą ), paliła się równomiernie i jak na takie maleństwo naprawdę długo. Balsam nie jest jakoś wybitnie mocno nawilżający, ale fajnie podbija zapach perfum, używam perfum o tym samym zapachu. Lakier z Neonail jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych kolorów tej firmy i trochę mi przykro że się skończył, szczególnie że mam jeszcze sporą ilość do zużycia, więc niezbyt mogę sobie pozwolić na nowy.

Zobacz post

kosmetyki lakiery hybrydowe

Lakier hybrydowy Inner Calm od NeoNail, znajdował się w zestawie, który dostałam od mojego chłopaka na gwiazdkę. Kolor jest przepiękny, określiłabym go jako szary, delikatnie wpadający w błękit, ciężko go precyzyjnie określić i ładnie złapać na zdjęciu, wygląda wtedy bardziej na szary. Świetnie współpracuje z bazą i topem od NeoNail, których używam zawsze, wygląda dobrze do dwóch tygodni, dłużej nie nosiłam żadnych paznokci hybrydowych, więc nie mam wyrobionej opinii. Lakier bardzo przyjemnie się rozprowadza, nie spływa z płytki, pędzelek przyjemnie leży w dłoni. Nie mam się do czego przyczepić! Jest wart swojej ceny, praktycznie nie kupuję innych lakierów, czasem wolę dopłacić, ale wiedzieć, że się nie zawiodę.

Zobacz post

lakiery hybrydowe

Nosicie hybrydy? Ja bardzo cenię sobie tę wygodę. Niestety zupełnie nie umiem malować paznokci, więc najczęściej robi to dla mnie moja siostra. Sama biorę się za malowanie w ostateczności . Większość moich lakierów to Semilac i Neonail, właściwie tylko jeden to Sleek. Bazę i top aktualnie mam z Neonail, a primer z Semilaca. Te firmy sprawdzają się u mnie najlepiej i nie mam ochoty na żadne eksperymenty. Lakiery mają piękne kolory, wybór jest ogromny, a trwałość bardzo dobra. U mnie trzymają się do zdjęcia - niezależnie czy robię to po dwóch tygodniach, czy po miesiącu.
Co do samych kolorów, jak widzicie króluje tutaj różnorodność. Lubię beże i nude, ale czasem mam ochotę na odrobinę szaleństwa .
A jakie są Wasze ulubione marki lakierów hybrydowych?

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow

Zestaw startowy NeoNail. Jako, ze zepsuła mi się lampa, a nowe były dosyć drogie, postanowiłam poszukać zestawu. Baza, top, waciki bezpyłowe, cleaner, aceton ( których zapomniałam do zdjęcia ) , czy pilniki, polerki zawsze się przydadzą, a różnica między lampą a zestawem to zaledwie 30 zł. Ponad to, do zestawu było można dobrać 3 dowolne kolory , co czyni ofertę jeszcze bardziej korzystna. Ja wybrałam 3 odcienie z kolekcji warming memories, która chodziła za mną już baaaardzo długo, a teraz 3 najładniejsze moim zdaniem kolorki, są w mojej kolekcji. Lakierami jestem zachwycona, mają genialną pigmentację i fajnie się na nich pracuje. Cleaner też mnie rozkochał, nigdy nie przywiązywałam do nich większej uwagi, bo zazwyczaj korzystam z dry topów, ale tym razem sprawdziłam i jest bardzo wydajny i łatwo usuwa klejąca warstwę z klasycznego topu - jednym wacikiem przetarłam cała rękę bez najmniejszych problemow, czy przyklejonych meszków. Lampka to 24/48 eko LED, tez zdążyłam się już w niej zakochać. Mieści cała rękę, utwardza bez problemu - boki, czubki. jest mała, zgrabna i lekka, a czas utwardzania to 30/60 sekund. Ma wbudowany czujnik ruchu, posiada timer, więc bardzo usprawnia pracę. Cały zestaw kosztuje 200 zł, jeste dostępny na oficjalnej stronie NeoNail. Ale ja kupiłam go aż 50 zł taniej, a to wszystko dzięki kochanej @vivix , która wrzuciła na forum voucher na 25 %. Dziękuję raz jeszcze, mój portfel Cię kocha!

Zobacz post


kosmetyki lakiery hybrydowe

NeoNail Inner Calm 5321
Zdecydowany strzał w dziesiątkę. Długo szukałam lakieru w idealnym odcieniu baby blue i to jest to. Bardzo, bardzo jasny błękit, wpadający w odcienie szarości, może trochę fioletu. Bardzo delikatny, sprawdzi się zarówno solo jak i w połączeniu z innymi lakierami. . Na moich paznokciach wylądował 3 razy pod rząd, co jeszcze chyba z żadnych innym lakierem mi się nie zdarzyło.
No i nie będzie to już żadnym zaskoczeniem - nie ma żadnego problemu z utwardzaniem, osiąga pełne krycie po 2 warstwach. Pędzelek jest wygodny, lakier dosyć gesty, ale łatwo się rozprowadza, zostaje tam gdzie go zostawimy - nie spływa na skórki.
Cena regularna: 28,90 zł

Zobacz post

kosmetyki lakiery hybrydowe

NeoNail Warm memories. Kolekcja ta chodziła za mną od kiedy tylko wyszła, więc około roku. Jednak no przyznajmy szczerze, 30 zł za lakier to całkiem sporo, więc unikałam jej jak ognia, a teraz mam. W zestawie startowym miałam możliwość wyboru 3 kolorów i padło własnie na tą kolekcje. Kolory które wybrałam to: 5319 Mulled Wine, 5320 Hot Cocoa i 5321 Inner Calm. To czym się wyróżniają od innych serii to na pewno idealne krycie. Wszystkie trzy sztuki kryją po 2 warstwach, Hot Cocoa nawet po jednej , więc wielkie wow. Są bardzo uniwersalne, pasują do wszystkiego, ładnie się łączą z innymi kolorami, bez problemu się utwardzają i współpracują z produktami innych firm. Obecnie mój hit spośród lakierów!

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow bell

Ze względu na to, że nie często pojawiały się u mnie chmurki z ulubieńcami to postanowiłam zrobić ulubieńców rocznych! Wybór wbre pozorom wcale trudny nie był, lecimy:

Pielęgnacja:
Holika Holika - żel i pianka do mycia twarzy z serii aloesowej. Długo zachwalane przez innych znalazły się i u mnie. Żel jest genialny przez swoją uniwersalność. Służy mi przede wszystkim do twarzy - jest ideałem pod makijaż, latem był ideałem po opalaniu i na wszelkie poparzenia, ukąszenia, a teraz przynosi mi ulgę po depilacji. Żel do mycia twarzy wygładza, niweluje niedoskonałości oraz nadmiar sebum, co prawda lekko wysusza, ale nadal jest hitem, moja twarz się nim nie nudzi. Dodatkowo opakowania - liść aloesu przyciąga wzrok.

Zwierzakowe maski w płachcie - ogółem maski w płachcie powoli zaczęły wypierać te klasyczne, jak sprawa ma się u Was? Ja się nie daje! jednak te konkretne z serii SOC zawładnęły moim sercem ( i twarzą) . Nie dość że są skuteczne, to jeszcze dają dużo frajdy podczas używania.

Musy/pianki do mycia ciała - to jest coś, co jest w stanie wyprzeć z mojej pielęgnacji żele pod prysznic i przed tym nawet się nie bronię. Testowałam produkty różnych firm, jednak Isana zdecydowanie dostaje miejsce numer jeden. Nie dość że myje i pachnie to jeszcze otula ciało puszystą chmurką i nie wysusza skóry.

Kremy do rąk Evree - o wiekszości wspominałam w chmurkach, więc nie będę się rozpisywać - genialne, długotrwałe nawilżenie, piękny zapach zamknięte w uroczej miniaturowej tubce.

Pod względem cieni do powiek, totalną rewolucję w mojej kosmetyczce zrobiły produkty Makeup Revolution. Ciężko było mi wybrać tylko dwie paletki, bo pojawiło się ich znacznie więcej. Wybrałam więc tą, która zachwyciła mnie odcieniami i jedną z tych która zachwyciła mnie opakowaniem. Z wszystkich paletek MUR jestem bardzo zadowolona. Fajna pigmentacja, dobrze trzymają się oka, łatwo się nimi pracuje. Są idealne dla początkujących. Większość paletek zawiera duże lusterko, które dla mnie jest dodatkowym, wielkim plusem.

Makeup Revolution New-trals vs Neutrals - zawiera cienie w odcieniach różu.
Makeup Revolution Death by Chocolate - wygląda i pachnie jak czekolada, istny raj!

Usta:
Golden Rose Liquid Matte Lipstick 16 - zdecydowanie jeden z moich faworytów wśród płynnych matowych pomadek. Trwała, piękna i tania.

Golden Rose Crayon 21, 26 - coś co uwielbiam na co dzień. Bardzo łatwo wyrysować nimi kontur, trwałe, nie wysuszają ust.

Wibo Ultra Matte Liquid Lipstick - mój nieidealny ideał. Gdy tylko pojawiły się w sprzedaży, wszystkie 3 z możliwych kolorków musiały trafić w moje ręce i nadal je uwielbiam.

Pozostała kolorówka:

Golden Rose Long Wear Finishing Powder - transparenty puder, który zmienił mój pogląd na temat wszystkich innych pudrów. ideał nad ideały. Daje efekt idealnie gładkiej skóry, matowi i utrwala na długo. Nie tworzy ciastka na twarzy, idealnie współpracuje z innymi kosmetykami.

I Heart Makeup Unicorns Heart - kupując go stawiałam na to, ze będzie to bardziej bajer niż kosmetyk użytkowy, a jednak - okazał się hitem wśród rozświetlaczy, idealny na co dzień i na większy błysk, tworzy cudowną tafle, a po zmieszaniu - tęcza wcale się nie wybija.

Eveline Liquid Control HD - podkład który w końcu po długim czasie poszukiwań ideału, okazał się nim być. Jaśniutki odcień, lekka formuła, efekt wygładzenia, krycie, trwałość - wszystko na plus.

Bell Hypoallergenic Eyeliner Pencil - bardzo długo szukałam czegoś idealnego na linię wodną i oto i ona! Trwała, nie podrażnia oka, długo się utrzymuje, bardzo miękka. Czuje, że zostanie ze mną na długo.

Paznokcie:
Nad każdym z tych produktów rozpływam się ciągle.. Jestem zachwycona wszystkimi razem i każdym z osobna. Lampa usprawniła mi robienie paznokci w takim stopniu, że nie wyobrażam sobie korzystania z innej, zmywacz Delia uratował moje paznokcie i skórki przed acetonem, Mega Base Victoria Vynn chroni moja płytkę i w razie wypadku pomaga przedłużyć paznokcie, a lakiery NeoNail z serii Warming Memories to już w ogóle.. Cuda, cuda, jeszcze raz cuda!

Zobacz post

lakiery hybyrdowe

Z racji tego, że mam całkiem sporo kolorów lakierów hybrydowych, pomyślałam, ze stworze chmurki, którymi może komuś pomogę. Ewentualnie kogoś skuszę.. Planuję wstawiać zestawienia podobnych kolorów, bądź jednej gamy kolorystycznej z opisem lakierów różnych firm. Na zdjęciu widać większość kolorów jakie posiadam, nie są to wszystkie, a własnie te, z których jestem w stanie stworzyć podobne zestawienia. Zdecydowana większość to lakiery pudrowe, nudziakowe oraz w odcieniach bordo / zgaszonego różu. Największą część mojej 'kolekcji' stanowią lakiery Semilac oraz NeoNail, ale prócz nich pojawia się znacznie więcej ( tańszych ) firm.

Zobacz post


kosmetyki lakiery hybrydowe blue

Zestaw niebieskości. pomimo, ze za niebieskim na swoich paznokciach nie przepadam, to jednak bardzo lubię kolor sam w sobie i chyba dlatego też kolekcja niebieskich wciąż rośnie.
NeoNail Inner Calm 5321 ( https://dresscloud.pl/p/575138/u03.1117.ksanaru.5a1048d735252.JPG?v=1511016663 )
:sniezynka Provocater 69 Babyblue ( coming soon.. )
:sniezynka Rosalind 43 ( https://dresscloud.pl/p/521506/u03.0517.ksanaru.5921aa424e6ce.JPG?v=1495378498 )
:sniezynka Rosalind 2904 ( https://dresscloud.pl/p/591728/u03.0118.ksanaru.5a5a329231753.JPG?v=1515860626 )
:sniezynka Semilac 171 Porto Marine ( https://dresscloud.pl/p/623836/u03.0518.ksanaru.5b02c84242805.JPG?v=1526908994 )
:sniezynka Victorii Vynn 112 Blue Delicious ( https://dresscloud.pl/p/476061/u02.0117.ksanaru.587e730489044.JPG?v=1484681989 )
Moje ulubione odcienie to bezwzględnie Semilac i Neonail, są to odcienie w jakiś sposób wyjątkowe, które ciążko podrobić. Nie ma tu lakieru, który stwarzałby problemy, Rosalindy w tym wypadku trochę odstają od reszty pod względem krycia, ale jest to różnica mniejsza niż w cenie. Trochę zawiodłam się na odcieniu jednego z Rosalindów, a dokładniej 2904, ale o tym możecie przeczytać w chmurce. Mam nadzieję, ze chociaż trochę przekonam się do noszenia takich kolorów, bo są naprawdę piękne.

Zobacz post

-

Długo szukałam idealnego niebieskiego lakieru i w końcu udało mi się znaleźć. Jest nim Inner Calm od NeoNail, pudrowy blady odcień. Moje pierwsze skojarzenie to błękitna krew bo to kolor bardzo stonowany i elegancki, naprawdę piękny. Krycie według mnie jest średnie - najlepiej pomalować 3 warstwy ale mogą zdarzyć się prześwity. Niestety poziomowanie jest dla mnie straszne i dlatego nie sięgam po lakier zbyt często. Mimo cienkich warstw i dokładnego nakładania tworzą się góry i doliny które pod słońce wyglądają nieładnie. Ze ściąganiem nie ma większych problemów bo odmacza się w miarę dobrze. Gdyby nie poziomowanie byłby jednym z moich ulubionych kolorów.

Zobacz post
1