Unikam jak ognia drogerii i wyjątkowo w tym roku nie mam z tym problemów.
Jak sobie postanowiłam tak nigdzie nie chodzę więc ja nic nie upolowałam i nie mam zagraconej przestrzeni 😁
Z jednej strony wydaje mi się to czepianiem 🤪 bo jeżeli firma jest mała, rodzinna to zanim by wydała kosmetyk musiała by współpracować z profesjonalnym copywriterem a może nie mieć o tym zielonego pojęcia... A współpraca z kimkolwiek wydłuża proces produkcji oraz zwiększa koszta. Dla małej firmy może to być zabójcze...
Z drugiej tak jak @Ametystova zauważyła - ludzie kupują oczami. Przez opakowania i cały branding kosmetyki White three w ogóle mnie nie zachęcały do zakupu... Dostałam je w prezencie. Okazały się na prawdę świetne i warte uwagi ❤️.
Błędy składu nie zależą raczej od copywritera, a od grafika i nawet w Canvie projekty są spoko na bare minimum. Podstawy projektowania czy składu to jedno zapytanie czatu GPT i zostawianie wiszącego spójnika pojawia się w radach czatu z darmowej wersji
Wydaje mi się, że grafik powinien dostać tekst i go dopasować żeby estetycznie wyglądał. A dostarczeniem profesjonalnego tekstu, bez błędów gramatycznych powinien się zająć Copywriter.
To, że idzie się po taniości i grafik zajmuje się tym co powinien copywriter... A copywriter to teraz zajmuje się "dziennikarstwem"... To już inna para kaloszy 🤣
I nie rozumiem z tym Chatem GPT. W sensie, że jak grafik złożył pracę to miał ją w chacie sprawdzić bo ten mu powie o wiszących spójnikach?
Ni mam pojęcia o takich rzeczach 😬 uczyłam grafiki, jakieś siedem lat temu i wtedy takich rzeczy nie było...
Ja pracuję jako copy często w pracy i grafikowi dostarczam gotowy tekst - grafik nie ma go nawet czytać tylko kopiuj wklej i tyle, jego treść nie interesuje - jego praca to ładnie to skomponować itp ☺️
I to, że się nie stawia kropki po nazwie produktu wydaje mi się, że to copywriter powinien napisać, w sensie taki tekst bez kropki dostarczyć? 🤔
A jak takie opakowanie już jest, że tak powiem złożone i teoretycznie gotowe do druku to copywriter jeszcze to sprawdza przed wysłaniem do drukarni? Czy to już raczej klient zatwierdza, że mi się podoba i copywriter gotowej wersji nie widzi?
Myślę że tu zależy od firmy i jak pracują i gdzie zlecają. Według mnie i klient i copywriter powiem zobaczyć ostateczna wersja, albo jak sam klient to porównać tekst z tym co dał copywriter ☺️ Ja jeszcze zczytuje stronę np po postawieniu przez informatyka zanim będzie publikowana bo wiadomo że gdzieś się może coś przesunąć, źle kliknąć albo coś ☺️
No ja jako grafik często też ogarniam tekst, w sensie układam go ładnie, np. Bez wiszących spójników 😅😅
Nie, nawiązałam do tego, co napisałaś, że nową firmę nie stać na grafika czy copywritera. Można wpisać w chat gpt, żeby ten dał instrukcje jak uniknąć błędów albo jakie są błędy w projektowaniu i osoba „projektująca” to opakowanie nawet w Canvie będzie wiedziała, jak nie zrobić takich drobnych pomyłek, które jednak mówią o profesjonalizmie.
Zostawienie wiszącego spójnika to błąd składu, a nie gramatyczny i te błędy, o których piszę, to wina „grafika”.
A oki 👍 myślałam, że teraz to standard, że się z Chatem GPT pracuje 😅.
Ale ta kropka to nie jest wiszący spójnik tylko gramatyczny błąd? Czy jest? 🤨
Mam dokładnie to samo postanowienie i nie skusiła mnie ta wyprzedaż bo wiedziałam że zaraz nakupuję głupot, w moim Rossmannie zawsze najfajniejsze rzeczy od razu są wykupione 😄
Dlatego nie poszłam, a mogłam śmiało iść zaraz na otwarcie 🤷 zawsze się rzucałam, a później widziałam ile tego wyrzucam, bo nie oszukujmy się nie wszystko idzie dać na prezent. I tak tu złotówka, tam złotówka i duża kawka na mieście się uzbiera, a nawet i dwie
No ale tak czy inaczej jest to standard, że pracuje się z AI.
Tak, pomieszałam - wiszący spójnik to ta litera na końcu wiersza, @Ametystova wklejała zdjęcia ze swoich chmurek…
A tutaj z tą kropką na końcu to jest błąd składu.
Gramatyczny błąd odnosi się do odmiany różnych części mowy, a także różnych związków między nimi w zdaniu, gramatyka nie dotyczy znaków interpunkcyjnych - tak w skrócie
tak sobie rozmyślam nad tym i w sumie to niekoniecznie musi być problem producenta. Dzisiaj nawet agencje reklamowe nie ogarniają takich rzeczy. Ja na studiach jeszcze byłam uczona takich zasad i raczej jestem z grupy tych "grammar nazi". Niejednokrotnie ja poprawiam błędy klienta. Ale podejrzewam, że gro agencji nie ma żadnego copy, no i to wychodzi. Pamiętacie może co się zaczęło dziać, gdy z wyborczej zrezygnowali z korektorów Prawda jest taka, że jakość języka w przestrzeni publicznej dramatycznie spada.
Mnie czasem poraża poziom ortografii u niektórych... Nie czuję się ekspertem ale jak widzę na grupie na Messengerze "pujdom" "co ze szkolno wigiljo?" to mnie skręca 🙈
Ostatnio na jednej grupie na fb widziałam pytanie "2 stycznia dzieci idą do przeczkola?" Najpierw parsknęłam śmiechem, a potem się zamyśliłam, że to straszne i oby dziecko wyciągnęło z tego "przeczkola" więcej niż rodzic
Taaak, masz absolutną rację. Wyrzuca się korektorów i copy, żeby zlecić poprawki tekstów AI. Dobry grafik wyłapie, choć słyszałam od koleżanki, że wielki baner przy drodze miał nr telefonu 123456789, a klient to odebrał i nie miał żadnych uwag 🤣
A ja mam pytanko, czy te wyprzedaże są w jakieś konkretne dni, czy trzeba je gdzieś śledzić? Pamiętam jak kiedyś załapałam się na pasty do zębów za 1zł, ale nigdy więcej się nie udało.