Mamusie 2020/2021

Strona 3 / 15

francescaa
Nieznany profil
2.12k3 lata temu

Podpinam się, w Bydgoszczy w żadnym szpitalu nie ma chwilowo porodów rodzinnych 😢 ufam że do lutego się pozmienia

@Gosia2206 - umowa to znaczy prywatnie umawiasz położona i ona za opłatą będzie ci towarzyszyć? Czy jest pewność że wpuszczą ją do szpitala?

Jakie macie doświadczenia z położnymi POZ? Ja jeszcze się nie zapisałam.

sailor
sailor
10.69k3 lata temu

Ja podczas cc miałam takiego pecha, że była dezynfekcja oddziału. I nikt, w trakcie mojego 5 dniowego pobytu po cc, nie mógł mnie odwiedzić. I powiem że da się przeżyć, zwłaszcza że jest internet i można łączyć się z rodziną. 😊

Gosia2206
Gosia2206
493 lata temu

@francescaa tak będzie Ci towarzyszyć podczas całej akcji porodowej, niezależnie czy miała mieć akurat dzień wolny czy nie. O to czy wpuszczą ja do szpitala nie ma się co martwić bo to MUSI być położna z tego szpitala, w którym chcesz rodzić, z zewnątrz nie ma opcji bo nie wpuszczą. Dlatego warto wcześniej sobie zadzwonić, dowiedzieć się jak to wygląda. Ja w poniedziałek chyba będę dzwonić, bo u mnie to został miesiąc, a nigdy nie wiadomo czy mały będzie chciał się długo w brzuchu gościć 😉
@sailor mi nawet nie chodzi o czas po porodzie tylko w trakcie. Później to już będzie dzidziuś to będę miała towarzystwo 😉 tylko boję się samego porodu, narazie wszystko wskazuje na naturalny i oby tak zostało, ale wolałabym żeby ktoś mnie instruował trochę co mam robić... Tymbardziej że szkoły rodzenia teraz działają głównie online i niby jestem po kursie, ale w formie filmików... Także teorie może i jakąś mam, ale praktykę - to już gorzej 😜
Mąż mi ciągle mówi że kiedyś kobiety rodziły same w domu i nawet nie było czegoś takiego jak szkoła rodzenia. Okej, ja się z tym zgadzam. Ale teraz jest trochę inaczej 😜 zaproponowałam mu że skoro tak to może niech pójdzie i urodzi za mnie 😜 powiem Wam, że jakoś przestał cwaniakować 😜

Gosia2206
Gosia2206
493 lata temu

Dziś dzwoniłam do mojego szpitala, gdzie chce rodzić! Narazie nie odwołali nam porodów rodzinnych, ale wiadomo wszystko może się zmienić jeszcze 50 razy przez ten miesiąc... 🙄
Pytałam o umowę z położną. U mnie kosztuje to 1200 zł, trzeba się umówić niby minimum miesiąc wcześniej, a jednak cały listopad mają już zajęty i nie ma szans nawet na wciśnięcie się. Jak usłyszałam kwotę to zaraz stwierdziłam że dam radę sama 🤣 ale jakby ktoś był zainteresowany, to załatwiajcie sobie to odpowiednio wcześniej, może z 2 a nawet 3 miesiące, żeby potem nie było niespodzianek 😉

francescaa
Nieznany profil
2.12k3 lata temu
Gosia2206 • 3 lata temu
Dziś dzwoniłam do mojego szpitala, gdzie chce rodzić! Narazie nie odwołali nam porodów rodzinnych, ale wiadomo wszystko może się zmienić jeszcze 50 razy przez ten miesiąc... 🙄 Pytałam o umowę z położną. U mnie kosztuje to 1200 zł, trzeba się umówić niby minimum miesiąc wcześniej, a jednak cały listopad mają już zajęty i nie ma szans nawet na wciśnięcie się. Jak usłyszałam kwotę to zaraz stwierdziłam że dam radę sama 🤣 ale jakby ktoś był zainteresowany, to załatwiajcie sobie to odpowiednio wcześniej, może z 2 a nawet 3 miesiące, żeby potem nie było niespodzianek 😉

Więc położna która pracuje w szpitalu gdzie będziesz rodzic prywatnie bierze 1200 zł za usługę? I byłaby z Tobą niezależnie czy to będzie świątek, piątek czy niedziela i czy samo południe czy trzecia nad ranem?
Szkoda, że się nie udało, jeśli Ci zależało...

wenkka
wenkka
8.37k3 lata temu
Gosia2206 • 3 lata temu
Dziś dzwoniłam do mojego szpitala, gdzie chce rodzić! Narazie nie odwołali nam porodów rodzinnych, ale wiadomo wszystko może się zmienić jeszcze 50 razy przez ten miesiąc... 🙄 Pytałam o umowę z położną. U mnie kosztuje to 1200 zł, trzeba się umówić niby minimum miesiąc wcześniej, a jednak cały listopad mają już zajęty i nie ma szans nawet na wciśnięcie się. Jak usłyszałam kwotę to zaraz stwierdziłam że dam radę sama 🤣 ale jakby ktoś był zainteresowany, to załatwiajcie sobie to odpowiednio wcześniej, może z 2 a nawet 3 miesiące, żeby potem nie było niespodzianek 😉

Nieznany profil • 3 lata temu
Więc położna która pracuje w szpitalu gdzie będziesz rodzic prywatnie bierze 1200 zł za usługę? I byłaby z Tobą niezależnie czy to będzie świątek, piątek czy niedziela i czy samo południe czy trzecia nad ranem? Szkoda, że się nie udało, jeśli Ci zależało...

ja co prawda nie rodziłam, ale jestem na bieżąco, bo mamy baby boom w ekipie - u nas w szpitalu też możesz sobie "wynająć" położoną, koszt to też około 1000 zł. Haczyk jest taki, że jeśli np. zeszła dopiero co z dyżuru, to nie może znów wrócić do szpitala i wtedy to ona załatwia zastępstwo, czyli prosi koleżankę o to, żeby czuwała. Ta kasa niestety nie trafia w całości do położnej - spora część leci do budżetu szpitala. Taka ironia.
Koleżanki jednak mówią, że to mega wygoda, bo przychodzi, dogląda, pomaga, ma dla Ciebie czas.

Gosia2206
Gosia2206
493 lata temu
Gosia2206 • 3 lata temu
Dziś dzwoniłam do mojego szpitala, gdzie chce rodzić! Narazie nie odwołali nam porodów rodzinnych, ale wiadomo wszystko może się zmienić jeszcze 50 razy przez ten miesiąc... 🙄 Pytałam o umowę z położną. U mnie kosztuje to 1200 zł, trzeba się umówić niby minimum miesiąc wcześniej, a jednak cały listopad mają już zajęty i nie ma szans nawet na wciśnięcie się. Jak usłyszałam kwotę to zaraz stwierdziłam że dam radę sama 🤣 ale jakby ktoś był zainteresowany, to załatwiajcie sobie to odpowiednio wcześniej, może z 2 a nawet 3 miesiące, żeby potem nie było niespodzianek 😉

Nieznany profil • 3 lata temu
Więc położna która pracuje w szpitalu gdzie będziesz rodzic prywatnie bierze 1200 zł za usługę? I byłaby z Tobą niezależnie czy to będzie świątek, piątek czy niedziela i czy samo południe czy trzecia nad ranem? Szkoda, że się nie udało, jeśli Ci zależało...

Szpital nie jest prywatny, normalnie jest publiczny, ale można sobie właśnie "wynająć" położną na wyłączność. Wtedy ona zajmuje się tylko Tobą, nie interesują jej inne pacjentki. Powiem tak - nie zależało mi jakoś mega, ale rozpatrywałam taką opcję, jednak szwagierka mówiła mi że to koszt około 700 zł, co i tak jest bardzo dużą kwotą, tymbardziej że nie wiesz czy poród będzie trwał godzinę czy 24h 😜 Ale 1200 to dla mnie jednak przesada...

francescaa
Nieznany profil
2.12k3 lata temu

Ok, ale podczas porodu jakaś położna i tak musi mi towarzyszyć, prawda? Tyle że nie będzie dla mnie 100% a np będzie w tym samym czasie doglądać innych rodzących. Dobrze myślę?
Bo nie wyobrażam sobie że najpierw nie pozwolą mężowi być tam ze mną, a potem ani lekarz ani położna i radź sobie sama. 😂

Gosia2206
Gosia2206
493 lata temu

@francescaa tak, ogólnie będzie na oddziale położna, zupełnie sama nie zostaniesz! 😉 Tylko nigdy nie wiadomo ile akurat pacjentek zechce rodzić w tym samym czasie 😜 moja szwagierka jest położną na oddziale i właśnie przyjmuje porody i mówi że różnie to bywa, czasami mają jedną rodzącą na cały oddział a czasami 10, a są np. w trzy osoby na zmianie i muszą się zająć wszystkimi. I wiadomo że najpierw pójdą do tych rodzących które mają już bardziej zaawansowaną akcję porodową, ale każda rodzącą naturalnie boi się tego co się z nią dzieje i w momencie kiedy nam się wydaje że to już pewnie dziecko zaraz nam wyskoczy, położna widzi że nie masz nawet jeszcze połowy rozwarcia, a nam się wydaje że nie chcą się poprostu nami zająć...

francescaa
Nieznany profil
2.12k3 lata temu

Czekam że zniecierpliwieniem już trochę, bo nawet nie wiem jak mam się układać do snu. A jak zjem trochę więcej to czuję się tak masakrycznie wypchaną jakbym słonia połknęła. A to tylko mała Emilka 😎

Gosia2206
Gosia2206
493 lata temu

Zobaczysz jak to będzie pod koniec 😜 ja teraz (36t) jak się już położę to wstać nie umiem i mąż się ze mnie potem śmieje 😝 tymbardziej że mam dosyć duży brzuch jak na pierwszą ciąże 😉

ralpf
ralpf
4.13k3 lata temu

Ja świeża mamuśka, małego Maksymilianka. Niedługo stuknie nam drugi miesiąc.

sjemaziomq
sjemaziomq
2.34k3 lata temu

A ja co prawda jestem mamą 2019, ale okazało się wczoraj że i 2021 chyba też będę

francescaa
Nieznany profil
2.12k3 lata temu
sjemaziomq • 3 lata temu
A ja co prawda jestem mamą 2019, ale okazało się wczoraj że i 2021 chyba też będę :rzesy: :D:kocham:

Super, gratulacje

francescaa
Nieznany profil
2.12k3 lata temu
Gosia2206 • 3 lata temu
Zobaczysz jak to będzie pod koniec 😜 ja teraz (36t) jak się już położę to wstać nie umiem i mąż się ze mnie potem śmieje 😝 tymbardziej że mam dosyć duży brzuch jak na pierwszą ciąże 😉

U mnie póki co problemy z zakladaniem butów, jakie to są ceregiele 😂

sailor
sailor
10.69k3 lata temu
sjemaziomq • 3 lata temu
A ja co prawda jestem mamą 2019, ale okazało się wczoraj że i 2021 chyba też będę :rzesy: :D:kocham:

To już chyba można gratulować 💛

Gosia2206
Gosia2206
493 lata temu
ralpf • 3 lata temu
:D Ja świeża mamuśka, małego Maksymilianka. Niedługo stuknie nam drugi miesiąc.

Ooo super 😊 gratuluję maleństwa ❤️

Gosia2206
Gosia2206
493 lata temu
sjemaziomq • 3 lata temu
A ja co prawda jestem mamą 2019, ale okazało się wczoraj że i 2021 chyba też będę :rzesy: :D:kocham:

Świetna wiadomość! 😃 Gratulacje! Dużo zdrówka w takim razie 😘❤️

Gosia2206
Gosia2206
493 lata temu
Gosia2206 • 3 lata temu
Zobaczysz jak to będzie pod koniec 😜 ja teraz (36t) jak się już położę to wstać nie umiem i mąż się ze mnie potem śmieje 😝 tymbardziej że mam dosyć duży brzuch jak na pierwszą ciąże 😉

Nieznany profil • 3 lata temu
U mnie póki co problemy z zakladaniem butów, jakie to są ceregiele 😂

Hahahaha, no znam to 🤣 teściowa się śmieje, bo wskoczyć w botki umiem ale potem nie umiem ich zdjąć i musi mi mąż pomóc 🤣 a jeszcze w zeszłym tygodniu skusiłam się na wiązane trampki, to dopiero mieli ubaw ze mnie 🤣

sjemaziomq
sjemaziomq
2.34k3 lata temu

@francescaa @sailor @Gosia2206 dziękuję bardzo

1 2 3 4 5 6 15
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.