Ankieta dla nauczycieli - pomoc w pracy dyplomowej
Cześć! Od ponad dwóch lat jestem nauczycielką chemii, a obecnie studiuję podyplomowo biologię. Piszę pracę dyplomową na temat wykorzystania nowoczesnych technologii w nauczaniu i bardzo bym doceniła Waszą pomoc. Jeśli jesteście nauczycielami, proszę o wypełnienie krótkiej, anonimowej ankiety, która zajmie Wam tylko 3 minuty. Z góry dziękuję!
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLScrHnqz-QrUVo6mNzQ7FbmljGb3WNxE6-CU9giW5XZZ-TTLiw/viewform
Krótka ta ankieta rzeczywiście 😂 Wypełniłam, ale jeszcze coś tu dodam: moje koleżanki są takie, że nie chcą zmienić statutu na zgodny z prawem. Nie przestrzegają go. A co dopiero używanie ICT? 🤡 Wszelkie szkolenia wlatują jednym uchem, a wylatują drugim, niech będzie przykładem ten statut – wszyscy byliśmy na tym szkoleniu dot. statutu, było jasno powiedziane, jakich zapisów być nie może, dostaliśmy też prezentacje od kuratorium i dalej nie mam siły przebicia.
Nie wierzę w zmianę w wykorzystaniu ICT w edukacji w Polsce, dopóki nie wyjdą z tej pracy nauczyciele 50+, ze swojego podwórka obserwuję to, że patrzą na mnie dziwnie. Ja mam konto na tiktoku dla moich uczniów, napisałam o tym artykuł naukowy (w druku) i mimo to w ocenie pracy odjęto mi punkty za prowadzenie zajęć, mimo że miała dokładnie 0 zastrzeżeń. Bardzo się boją technologii.
Moja szkoła podchodzi bardzo entuzjastycznie do technologii informacyjno-komunikacyjnych (ICT). Nasz dyrektor jest wręcz zafascynowany nowinkami technologicznymi – mamy interaktywne tablice (nie te na rzutniki), okulary VR, drukarki 3D i wiele innych nowoczesnych narzędzi. Osobiście uwielbiam korzystać z quizów na lekcjach chemii, szczególnie dotyczących nazewnictwa, ponieważ zauważam, że uczniowie zapamiętują więcej, gdy rywalizują ze sobą w małej grupie. Niestety, zawsze znajdą się tacy, którzy nie lubią technologii i wolą tradycyjne metody, takie jak dyktowanie do zeszytu. Jednak my, które popieramy zmiany, nie możemy się poddawać – musimy nadal promować wykorzystanie technologii w nauczaniu. Ja ocenę pracy ostatnio miałam i dostałam maxa właśnie `a wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań do lekcji, więc naprawdę do zależy od szkoły i otoczenia. Odnośnie artykułu bardzo chętnie bym przeczytała jakbyś na priv lub tu go zapodała
Na razie go nie ma, zaraz minie rok odkąd go wysłałam do czasopisma, wiem że jest przyjęty, ale jeszcze nie wyszedł. Będzie w Rocznikach UMCS sectio N Educatio Nova
Ja z teorii muszę robić wszystko sama, nie mam żadnych podręczników do przedmiotów zawodowych, a na zajęciach praktycznych korzystanie z oprogramowania specjalistycznego do projektowania czy drukarek/drukarek 3D jest wpisane w zawod, w którym kształcimy. Nie mamy tablic interaktywnych, u mnie by się one nie sprawdziły.
Ostatnio pisaliśmy projekt na dwie pracownie, akurat ja przygotowywałam wykaz sprzętu do naszej pracowni (musi być pod egzaminy zawodowe) i nie mogliśmy nawet za bardzo wkraczać w obszar ICT, ponieważ na to będzie inny projekt – z KPO podobno. I faktycznie coś mi ostatnio mignęło w tym temacie na SM. Tak że czekamy, bo rozpisałam sprzęt na ponad 330 tysięcy 😂✌️
Mój przyjaciel jest również nauczycielem przedmiotów zawodowych i często wspomina, że większość materiałów musi przygotowywać samodzielnie. Podczas gdy do matematyki, chemii i innych przedmiotów istnieje mnóstwo interaktywnych pomocy, w przypadku przedmiotów zawodowych takich zasobów brakuje. Dlatego bardzo podziwiam nauczycieli tych przedmiotów (również Ciebie), że mimo braku gotowych materiałów, zawsze dają z siebie 100%. Miałam szczęście trafić do szkoły na miarę XXI wieku, jednak problem w Polsce faktycznie jest głęboki.