Czy wybaczyłybyście zdradę?

Strona 4 / 6

Ania210
Ania210
248 lat temu

Nigdy bym również nie wybaczyła żadnej zdrady.

magdusia97
magdusia97
1498 lat temu

to zależy, znam dwie pary które żyją po zdradzie i się układa im

kalinus
kalinus
3.9k8 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
Zanim wyszłam za mąż myślałam,że w życiu nie wybaczyłabym zdrady... Z czasem moje nastawienie się zmienia. Sex to sex ,życie to życie... Można się kochać i zrobić coś głupego ...ale raz. I ten jeden raz bym darowała pod warunkiem ,że miałby wyrzuty sumienia i odwagę się przyznać.... Za to nie zdzierżylabym dlugofalowego kantowania. Jednak nie wiem czy potrafiłabym się opanowac by nie komentowac i dogryzać z tego powodu ,bo jestem w pewnych kwestiach dosyć ...jadowita...a to mogłoby zniszczyć już i tak podupadły związek.

to dokładnie tak jak ja....też kiedyś mówiłam, że nie! nigdy bym nie wybaczyła...ale teraz to sama nie wiem....na pewno byłoby trudno...i ogólnie - bardzo ciężko mi sobie wyobrazić, że mój Ir mógłby mnie zdradzić
tak jak napisałaś....jednorazowe "zapomnienie" jeszcze jest jakoś do wyjaśnienia....NA UPARTEGO, jeżeli faktycznie zależy nam na związku i wcześniej było idealnie....no ale kurde...długotrwałe romanse??!!? NIE, bo taka osoba nie jest warta, aby jej wybaczyć!

powiem Wam tak - co innego jak jesteśmy "panienkami", a co innego małżeństwo i jeszcze na dodatek dzieci....wtedy nie można tak samolubnie myśleć...tylko o swoich uczuciach, ale dokładnie przeanalizować wszystko...i nie raz opłaca się dać drugą szansę...mówię to na przykładzie koleżanki, która była z mężem gdzieś koło 5 lat, później dziecko i po 3 latach mąż się przyznał, że ją zdradził...błagał o wybaczenie, trwało to miesiącami, na prawdę było widać, że mu zależy...schudł kilkanaście kg...bardzo się starał...od tego czasu minęło z jakieś..hmnm, chyba 10 lat i to jest jedyna para, jaką znam, która żyje w bardzo partnerskim i szczęśliwym związku

no, ale cóż...wybaczenie zdrady to na pewno bardzo trudna sprawa i NIGDY nie chciałabym się przekonać jak trudna jest w rzeczywistości

i pamiętajcie! nigdy nie możemy w 100% określić jak sie zachowamy w danej sytuacji ;P

kalinus
kalinus
3.9k8 lat temu
cynamonek • 8 lat temu
Wiecie co? Ja już się wypowiedziałam co do tematu,ale trochę od niego odskoczę. Ja za swojego dałabym rękę uciąć,że tego by mi nie zrobił. Mówi,że przy mnie ma wszystko i nie zrobiłby tego-dla zasady. Tak został wychowany. Nie mniej jednak,vintedy mnie ogłupiły. Jakoś ostatnio nawarstwiły się tematy i sporo dziewczyn,które ręczyły za swoich lubych przeżyło szok. Jedna dziewczyna spędzała od poniedziałku do piątku czas z chłopakiem a on w weekendy pomagał rodzinie. Okazało się,że pomagać pomagał,ale znajdywał czas na inną kobietę.. W domu chłopak marzenia a poza domem... Masakra. Przeraziło mnie to i w sumie niczego nie można być pewnym. Wiem,że vinted to vinted i nie chodzi o to,że teraz mój będzie cierpiał bo straciłam zaufanie,ale zdałam sobie sprawę,że w takich aspektach można być pewnym na 90% ale nigdy na 100%. Przykre.

nigdy i nigdzie w sytuacjach życiowych nie ma się 100% pewności ;P mimo, że możemy czuć iż nasz mężczyzna "nie jest taki" to....tylko człowiek....i różnie może być...ja swojego męża jestem mega pewna, czuję jego miłość, wiem że ze mną chce się zestarzeć....ale....no, właśnie "ale" nigdy nic nie wiadomo i ten 1% zostaje na "czynnik ludzki", który zawsze jest problematyczny w różnego typu doświadczeniach hahaha

kalinus
kalinus
3.9k8 lat temu
cynamonek • 8 lat temu
Wiecie co? Ja już się wypowiedziałam co do tematu,ale trochę od niego odskoczę. Ja za swojego dałabym rękę uciąć,że tego by mi nie zrobił. Mówi,że przy mnie ma wszystko i nie zrobiłby tego-dla zasady. Tak został wychowany. Nie mniej jednak,vintedy mnie ogłupiły. Jakoś ostatnio nawarstwiły się tematy i sporo dziewczyn,które ręczyły za swoich lubych przeżyło szok. Jedna dziewczyna spędzała od poniedziałku do piątku czas z chłopakiem a on w weekendy pomagał rodzinie. Okazało się,że pomagać pomagał,ale znajdywał czas na inną kobietę.. W domu chłopak marzenia a poza domem... Masakra. Przeraziło mnie to i w sumie niczego nie można być pewnym. Wiem,że vinted to vinted i nie chodzi o to,że teraz mój będzie cierpiał bo straciłam zaufanie,ale zdałam sobie sprawę,że w takich aspektach można być pewnym na 90% ale nigdy na 100%. Przykre.

ksanaru • 8 lat temu
Niestety taka przykra prawda. Mam znajomych, którzy mieli 2/3 dziewczyny na raz i się tym chwalili.. Przykre jest to, że dziewczyna się stara, daje od siebie wszystko - próbuje uszczęśliwić faceta, daje mu jednocześnie szczęście jak i wolna rękę, a on nie umie tego wykorzystać. :(

w drugą stronę jest to samo, nie róbmy już z facetów "tych ostatnich", bo laseczki też nieźle czasem kręcą

kalinus
kalinus
3.9k8 lat temu
cynamonek • 8 lat temu
Wiecie co? Ja już się wypowiedziałam co do tematu,ale trochę od niego odskoczę. Ja za swojego dałabym rękę uciąć,że tego by mi nie zrobił. Mówi,że przy mnie ma wszystko i nie zrobiłby tego-dla zasady. Tak został wychowany. Nie mniej jednak,vintedy mnie ogłupiły. Jakoś ostatnio nawarstwiły się tematy i sporo dziewczyn,które ręczyły za swoich lubych przeżyło szok. Jedna dziewczyna spędzała od poniedziałku do piątku czas z chłopakiem a on w weekendy pomagał rodzinie. Okazało się,że pomagać pomagał,ale znajdywał czas na inną kobietę.. W domu chłopak marzenia a poza domem... Masakra. Przeraziło mnie to i w sumie niczego nie można być pewnym. Wiem,że vinted to vinted i nie chodzi o to,że teraz mój będzie cierpiał bo straciłam zaufanie,ale zdałam sobie sprawę,że w takich aspektach można być pewnym na 90% ale nigdy na 100%. Przykre.

Nieznany profil • 8 lat temu
Ja miałam taką sytuację, że byłam z mężczyzną naobiecywał mi złotych gór, że będzie ze mną do końca życia i inne tego typu kwestie deklarował.... Nawet zamieszkaliśmy razem, prezenty, wspólnie wyjazdy, rodziny się znały i lubiły, a potem doszedł do wniosku, że już mnie nie Kocha i że się ''przeliczył'' i spakował mi walizki za drzwi i musiałam się w trybie natychmiastowym wyprowadzić i matka musiała po moje walizki i mnie shizteryzowaną z obsmarkaną buzią zabrać do domu. Rzucił mnie przez telefon ja do niego w deszczu biegłam na piechotę, bo dostałam akurat tego dnia mandat bo karta miesięczna była nieważna 1 dzień, była do 12 sierpnia a to był 13 sierpnia i nie chcieli mi odpuścić i rozmawiałam z nim, błagałam go na kolanach, żeby mnie nie zostawiał, po prostu poniżyłam się maksymalnie! Rok się leczyłam z tego związku, faszerowałam się tabletkami, miałam depresję, bo nie mogłam żyć z tą myślą, jak bardzo się pomyliłam. A wszyscy go zachwalali i też wierzyłam, że nigdy mnie nie zostawi bo taki dobry, uczynny chłopak, wykształcony z rodziny idealnej i ma poważne plany wobec mnie. Latał za mną jak pies! Ja za niego ręczyłam całym życiem swoim! @cynamonek

masakra!.....

Villemo
Villemo
3258 lat temu

Wszystko zależy od sytuacji.
Jeśli byłoby to ukrywane przez dłuższy czas, to nie ma w ogóle mowy o jakimkolwiek wybaczaniu.
Natomiast jeśli zdarzy się raz... no bo w końcu każdy popełnia błędy, i dowiedziałabym się zaraz, od niego, pokazywałby że żałuje i bardziej się starał, to myślę, że tak.

sysa2903
sysa2903
18 lat temu

nigdy.... bez względu na to jaka sytuacja była;/

02oliwcia
02oliwcia
7588 lat temu

Moje zdanie na ten temat jest krótkie i stanowcze nigdy w życiu!!

xGracex
Nieznany profil
158 lat temu

Jeżeli ktoś zdradził raz, nie można mieć pewności, że nie zrobi tego po raz drugi - "Ciało puszczone raz puszcza się cały czas". Może bym wybaczyła (zależy od okoliczności), ale z dalszego związku ewidentnie zostałyby nici.

aga2609
Nieznany profil
2558 lat temu

@xGracex zgadzam się , ja również bym nie wybaczyła - raz zdradzi to drugi raz też się ze zawaha, w moim przypadku pewnie zakończyło by to związek bo bez sensu jest się ciagle zastanawiać " czy w tym momencie znów nie poleciał do jakiejś", chłopak w takiej sytuacji stracił by moje zaufanie i nie wiem czy wgl kiedyś by je na nowo odbudował ;/ może już wtedy tylko "kumple"

xGracex
Nieznany profil
158 lat temu

@aga2609 Układ "kumple" prędzej czy później zakończyłby się klęską.

xenoughx
xenoughx
428 lat temu

Nie.

aga2609
Nieznany profil
2558 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
@aga2609 Układ "kumple" prędzej czy później zakończyłby się klęską.

@xGracex nie koniecznie, chociaż często kiedy kończył się związek była złość i nienawiść omijanie się tak jakby się nigdy nie znało ale mam też kilku moich byłych że do dziś mam kontakt i świetnie się z nimi dogaduje a pamiętam że też nie było wesoło kiedy się rozstawaliśmy

xGracex
Nieznany profil
158 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
@aga2609 Układ "kumple" prędzej czy później zakończyłby się klęską.

Nieznany profil • 8 lat temu
@xGracex nie koniecznie, chociaż często kiedy kończył się związek była złość i nienawiść omijanie się tak jakby się nigdy nie znało ale mam też kilku moich byłych że do dziś mam kontakt i świetnie się z nimi dogaduje :) a pamiętam że też nie było wesoło kiedy się rozstawaliśmy

@aga2609 Też dużo zależy od podejścia, to bardzo dobrze, jeżeli świetnie się dogadujecie. Ja nie potrafiłabym utrzymywać kontaktu z byłym, gdyż mogłabym niechcący zrobić mu nadzieję na "reaktywację związku". Dla mnie po prostu wszelkie przyjaźnie po rozstaniu nie mają racji bytu.

aga2609
Nieznany profil
2558 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
@aga2609 Układ "kumple" prędzej czy później zakończyłby się klęską.

Nieznany profil • 8 lat temu
@xGracex nie koniecznie, chociaż często kiedy kończył się związek była złość i nienawiść omijanie się tak jakby się nigdy nie znało ale mam też kilku moich byłych że do dziś mam kontakt i świetnie się z nimi dogaduje :) a pamiętam że też nie było wesoło kiedy się rozstawaliśmy

Nieznany profil • 8 lat temu
@aga2609 Też dużo zależy od podejścia, to bardzo dobrze, jeżeli świetnie się dogadujecie. Ja nie potrafiłabym utrzymywać kontaktu z byłym, gdyż mogłabym niechcący zrobić mu nadzieję na "reaktywację związku". Dla mnie po prostu wszelkie przyjaźnie po rozstaniu nie mają racji bytu.

To zależy od wielu rzeczy jak wszystko się potoczy i jakie relacje potem będą. ogółem to wszystko jest takie skomplikowane jak całe życie. nigdy nie wiadomo co i jak po prostu wszystko musi ułożyć się samo. kiedyś myślałam że nie ma czegoś takiego po związku ze tak się nie da, ale przekonałam się że można. oczywiście nie da się tak z każdym bo i po co komuś np jak Ty mówisz robić jakąś nadzieję nie mając nawet takiej świadomości kiedy Ty już nic nie chcesz.

sokojanka
sokojanka
2618 lat temu

Matko kochana.. Dzisiaj mi się śniło że mnie mój kochany zdradza i jeszcze wchodze na dresscloud a tu temat zdrady Wcale mi się to nie podoba
A jeśli chodzi o pytanie to zdrady fizycznej bym w życiu nie wybaczyła.

annroute
annroute
3458 lat temu

Nigdy w życiu bym nie wybaczyła, nie dałabym również drugiej szansy.
Chociaż z własnych obserwacji innych osób wiem, że bardzo często tak się mówi, a w rzeczywistości robi się zupełnie co innego bo jest się zakochanym.

cleogosia
cleogosia
8968 lat temu

Nigdy w życiu

paulinoowo
paulinoowo
3.08k8 lat temu

nie potrafiłabym wybaczyć

1 2 3 4 5 6
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.