Wygładzająco - nawadniająca maseczka na bazie wody morskiej oraz ekstraktu z ananasa.  Maseczkę udało mi się wylicytować razem z kilkoma innymi rzeczami w SWOPIE. Maseczka ma za zadanie nawilżyć i nawodnić naszą skórę. Jej głównymi składnikami jest ananas, który wygładza i nawadnia cerę, woda morska, która dogłębnie nawilża skórę i łagodzi podrażnienia oraz ekstrakt z korzenia morwy białej najlepszy dla skóry problemowej. Korzeń z morwy koi, niweluje przebarwienia i stany zapalne.  Maseczka jest bardzo mocno nawilżona. Przy nakładaniu jej na twarz esencja aż kapała na podłogę, a potem przez 20 min mniej lub mocniej spływała po szyi ( leżałam). Nie było to zbyt komfortowe uczucie. Dodatkowo maseczka była strasznie zimna. Teraz w upały jest to ok, ale podejrzewam że zimą nie byłoby mi przyjemnie. Ale to jak dla mnie jej jedyne wady  Moja buzia jeszcze nigdy nie wyglądała tak dobrze po żadnej maseczce   Od razu widać było nawilżenie. Resztę esencji wklepałam, szybko się wchłonęła i pozostawiła buzię delikatną, gładką, mięciutką, promienną. Jak dla mnie cudo  Na pewno kupię ją podczas następnych zakupów.

Uwielbiam kosmetyki firmy Balea za ich ślicznie i słodkie opakowania i zapach. Każdy kosmetyk, który do tej pory miałam cudownie pachniał i byłam z niego zadowolona. I tak jest z tym kremem :) Opakowanie jest poręczne, nie zakręcane co jest dla mnie ogromnym plusem :D Krem wydaje się wydajny, bo niewielka ilość kremu wystarcza na nawilżenie dłoni. Od kremu do rąk wymagań żeby nawilżał i szybko się wchłaniał. Ten krem taki jest. Bardzo szybko się wchłania, nawet kiedy nałożę grubą warstwę. Nie zostawia na dłoniach tłustej warstwy, ale są one miękkie, gładkie i nawilżone. Dodatkowym atutem jest przepiękny zapach, który się dosyć długo utrzymuje <3 Jestem z niego bardzo zadowolona.