Bransoletka Munli Bransoletka z kamienia księżycowego na grubszej, przeźroczystej żyłce. Kamyczki są małe, płaskie i dwukolorowe. W odcieniach różu,bieli i przeźroczystości. Zapakowana była w biały woreczek z organzy i dołączono małą karteczkę z logiem. Jest dosyć ciężkawa. Nie czuc tego jednak na dłoni. Kamyki w dotyku są ciekawe, takie jakby satynowe. Uczucie to porównałabym z dotykiem nakremowanego ciała. Bransoletka nie ciśnie na dłoni i nie spada z niej. Ładnie się prezentuję. Cieszy moje oko. Nie wiem czy wierze w jego magiczne moce, ale na pewno podoba mi się :).

FaceBoom, Rewitalizujacy żel do mycia twarzy Żel dotarł w momencie gdy moja cera przeżywa załamanie i szok, a więc poprzeczka zawieszona wysoko. Nie dość, że przed miesiączką pogarsza mi sie stan cery to jeszcze opaliłam buzię dzień przed testem. Świetnie, że produkt posiada wygodną pompkę, która ma dodatkowo "Open" i "Close". W podróży, w domu, podczas kąpieli- zawsze wygodnie. Zapach! Na początku nie czułam nic konkretnego. Dopiero podczas mycia, zaczęłam czuć sztuczną truskawkę,a na koniec kokos. Troszkę przypomina mi jakiś zapach z Oriflame. Tuż po myciu nie czuję ściągnięcia na twarzy czy wysuszenia. Nie pieką mnie również miejsca opalone przez słońce. Wypryski, które miałam zostały wysuszone i same odpadły. Nie zostały wchłoniętę lub nie "wyprysnęły". Zostały w perfekcyjny sposób osuszone i odpadły - to jest to czego ja oczekuję. Sebum nie wydziela się, nowe zaskórniki, wągry itd nie powstaja. Buzia jest taka delikatna, oczyszczona i świeża. Czuję się świetnie po myciu buzi.

Sendo- Serum Modelujące No jak mam byc szczera to nie wiem co ten specyfik robi. Pachnie jak szamponetka koloryzująca. Ma przeźroczystą barwę i leistą konsystencję. Nałożony na dłonie lepi się. Po wtarciu we włosy, staja się one sklejone. Wymagają rozczesania szczotką. Po rozczesaniu i wyschnieciu produktu są specyficzne w dotyku. Ułozyłam je jak zawsze. Skręt był o drobinę lepiej podkreślony niż zazwyczaj. Loki dłużej się trzymały. Na drugi dzień włosy były miękkie i lekkie. Nie jest to produkty, po który sięgne ponownie.

Bawełniana torba Paulina Scheadel Nie dość, że jest bardzo ekologiczna to jeszcze poręczna. Same zalety i zero wad. Ma wystarczająco długie uszy by nosić na zagięciu ręki, jak i na ramieniu. Jest pojemna. Waży tyle co nic. Lubię nosić ją w torebce. Na niespodziewane zakupy jest niezawodna. Nie zajmuję dużo miejsca. Idealna do małej jak i dużej torebki. Ładne, średniej wielkości logo, które się nie zściera. Nie jest sztywna a więc łatwo ją złożyć i schować. Szkoda tylko, że nie ma żadnego magnesu w środku. Takżeby nic na pewno nie wypadło.