Jest moja pierwsza świeca sojowa, trafił mi się zapach o nazwie "Arbuzowe Szaleństwo", o wyraziście arbuzowym zapachu. Słodki zapach jaki unosi się po całym mieszkaniu jest bardzo wyczuwalny co niezmiernie mi się podoba. Świeca znajduje się w pięknym szklanym słoiczku z zamknięciem, który nawet po wypaleniu świecy bez problemu znajdzie swoje nowe zastosowanie. Jej pojemność to 120ml i moim zdaniem wystarczy spokojnie na minimum kilkanaście godzin palenia. To właśnie ze względu na nią licytowałam tego swopa. Bardzo podoba mi się również fakt, że została robiona ręcznie - uwielbiam produkty typu handmade. ❤

Produkt ma bardzo przyjemny kwiatowy zapach, który po kąpieli długo utrzymuje się na skórze. Ma piękny truskawkowy kolor i po wlaniu go do wanny dość mocno barwi wodę. Skóra po użyciu jest cudownie miękka i doskonale nawilżona - to chyba za sprawą olejku, który znajduje się w składzie. Płyn bardzo mocno się pieni i kąpiel z jego użyciem to ogromna przyjemność.

Jest to szampon który ma bardzo rzadką, przeźroczystą formułę i dość wyczuwalny ziołowy zapach. 95% jego składników jest podobno pochodzenia naturalnego, więc nie należy on do typowych "rypaczy", nie zawiera także SLS dzięki czemu jest bardzo łagodny nawet do wrażliwej dla skóry głowy. Miałam odrobinę trudności aby go dobrze spienić. Szampon sprawił, że włosy po umyciu było bardzo ciężko rozczesać, więc koniecznym było zastosowanie odżywki. Szampon mimo wszystko bardzo dobrze oczyścił włosy, aczkolwiek zauważyłam, że włosy po użyciu szybciej się przetłuszczają. Butelka z "dziubkiem" i zamknięciem na "klik" sprawia, że produkt jest dobrze chroniony przed małymi dziećmi. 400ml produktu starcza na wiele użyć, więc śmiało mogę stwierdzić, że jest on dość wydajny.

Jest to mój pierwszy produkt tej marki. Masło jest dość gęste, mimo tego całkiem przyjemnie udaje się je rozprowadzać po skórze. Cieszy mnie fakt, że bardzo szybko się wchłania a skóra po użyciu jest jedwabista w dotyku. Jego skład jest dość obiecujący a różowe opakowanie jest bardzo przyjemne dla oka. Bardzo fajnie nawilża skórę, nawet jeśli jest ona mocno przesuszona. Zapach jest dość słodki, taki jakby cukierkowy więc na pewno znajdzie swoje zwolenniczki. Po kilku dniach używania jednak nie zauważyłam widocznego działania antycelulitowego, ale być może zbyt krótko je stosuje aby zobaczyć na skórze jakieś większe efekty. Mimo wszystko nie skreślam go w tej kwestii i na pewno pozostanę przy Nim i będę dalej z niego korzystać.