Bardzo ciekawa alternatywa dla zwykłych wacików. Zacznijmy od tego, że płatki kosmetyczne są śliczne i urocze. Są duże, więc bardzo przyjemnie się ich używa. Z jednej strony mają biały materiał z nadrukiem kwiatów i roślinek - 100% bawełny z eko nadrukiem oraz z drugiej strony 100% frotty bambusowej. Materiał jest bardzo miły i mięciutki. Płatków można używać do demakijażu przy użyciu każdego produktu, do tonizacji, przemywania twarzy a także do masażu przy użyciu np olejków. Można je prać ręcznie ale i w pralce, co jest bardzo wygodne. Na chwilę obecną jestem z nich naprawdę zadowolona.

Już wcześniej używałam olejku z czarnuszki, ale jedynie do włosów. Jest to 100% naturalny olej z nasion czarnuszki siewnej, nieoczyszczony i tłoczony na zimno. Opakowanie, buteleczka z pipetką są bardzo na plus. Wygodnie i bezproblemowo się go używa. Olejku używam narazie do twarzy. Po codziennym używaniu go przez tydzień już zauważyłam pozytywne efekty. Niedoskonałości jakie mi się pojawiły bardzo szybko zniknęły. Buzia jest bardziej odżywiona, rozpromieniona i nawilżona. Olejek po użyciu pozostawia tłusty film na skórze, ale po jakimś czasie się wchłania. Na chwilę obecną jestem z niego bardzo zadowolona. Jedyne co mogłoby w nim przeszkadzać to zapach. Jest średnio przyjemny, specyficzny ale na szczęście szybko znika. Mój poprzedni olejek z czarnuszki pachniał tak samo, więc już się przyzwyczaiłam do tego zapachu.

Szpatułka jest urocza i bardzo przydatna. Wydaje się być zbędnym i niepotrzebnym produktem, ale muszę przyznać że z przyjemnością jej używam. Po pierwsze jest to bardziej higieniczne niż wkładanie palców do słoiczka z kremem. Po drugie dzięki niej udało mi się wykorzystać mały słoiczek kremu do samego końca. Na dnie przy brzegach zostało sporo kremu i tylko szpatułką sobie z tym poradziłam. Jestem z niej zadowolona.

Byłam bardzo ciekawa tego kremu. Już po zużyciu małej próbki wiedziałam że się polubimy. Krem jest raczej bezwonny, a spodziewałam się zapachu śliwki :D Krem jest idealny do mojej cery, mieszanej ze skłonnością do niedoskonałości. Konsystencja jest cudowna- taka jakby pianka. Po nałożeniu na twarz można wyczuć delikatne grudki, które po chwili się rozpuszczają. Pianka na twarzy zmienia się w masełko. Bardzo przyjemnie się tego kremu używa. Na twarzy pozostawia delikatny tłusty film, ale szybko się wchłania. Krem bardzo fajnie nawilża i koi podrażnioną cerę. Jakieś małe niedoskonałości które się pojawiły szybko zniknęły. Policzki są miękkie i nawilżone, strefa T nie przetłuszcza się aż tak szybko. Już czuję że to będzie mój ulubieniec i zostanie ze mną na dłużej :)