Marka ta produkuje same naturalne produkty, które nie są testowane na zwierzętach i są pozbawione sztucznych barwników,substancji zapachowych oraz nie znajdziemy tam ani grama alkoholu. Moja buzia wręcz pokochała hydrolat aloesowy. Na początku mam delikatny dyskomfort lekkiego szczypania,ale wszystko zaraz powraca do normy. Mega nawilża cerę oraz nie niszczy jej bariery ochronnej. Pachnie typowo aloesowo ale delikatnie. Momentalnie moja skóa wypija te wszelkie dobrocie. Skóra jest widocznie nawilżona oraz widać naturalny glow. Olejek z konopii siewnych które stowałam zarówno jako olejowanie włosów oraz na ciało zaraz po prysznicu. Jeśli chodzi o skórę to stowałam go na mokro i efekty były nieziemskie. Rano skóra zostało nawilżona,nie tłusta oraz mięciutka.Nie wyczuwam żadnego zapachu konopii.Niestety na moje włosy się nie sprawdził bo były po nim jak siano. Olejek z pestek granatu przeznaczony do skóry tłustej,mieszanej oraz trądzikowej u mnie sie niestety nie sprawdził. W ramach testów odstawiłam inne moje produkty i stowałam olejek tylko na wieczór. Cięzko mi go było rozprowadzić na buzi bez większego wsmarowania. Momentalnie buzia była później czerwona. Owszem pięknie nawilżał cerę,ale rano była ona jeszcze bardziej tłusta niż zazwyczaj. Po tygodniu stowania dostałam mega wysyp dużych krost trądzikowych. Stosuje go jak na razie na przesuszone dłonie i tu sprawdza się znakomicie.