Pomadka Golden Rose w kredce to jeden z lepszych produktów do ust jakie miałam. Uwielbiam jej używać ze względu na trwałość i piękne matowe usta. Crayon to kredka, która potrafi znakować na prawdę piękne usta. Przy tym pachnie cudownie i jest bardzo wydajna. Pomimo, że jest matowa, nie wysusza ust i za to ją kocham. Nawet gdy mam lekko suche usta mogę jej użyć i wiem, że po zmyciu pomadki stan ust na pewno nie będzie gorszy. Super!

To był lakier, który bardzo chciałam przetestować. Zawiera bazę, kolor i top w jednym. Jestem raczej przeciwna takim kosmetykom, ale testowałam lakier chętnie. Przede wszystkim kolor piękny i głęboki. Kiedy lakier dobrze nie wysechł wyglądało to na prawdę ślicznie. Jednak przez to, że jest 3w1 nie uzyskuje się takiego połysku jak przy użyciu bezbarwnego topu. Moim zdaniem bez topu nie obejdzie się żaden lakier. Orly ma duże opakowanie, zgrany pędzelek, którym łatwo pokrywa się płytkę paznokcia. Wygodnie go trzyma się w dłoni, nie wyślizguje się, ponieważ ma gumowy uchwyt i to usprawnia wykonanie manicure. Sam lakier jest dobrybi trwały. Ciekawa jestem jak sprawdziłyby się jaśniejsze kolory.

Maska L’biotica to świetna maska na bawełnie, która nawilża skórę i daje jej odpocząć od codziennego gwaru i zanieczyszczonego powietrza. Pachnie bardzo ładnie, kosmetycznie. Cera po zastosowaniu maski jest miękka i miła w dotyku. Kosmetyk ten wpłynął pozytywnie na moją twarz i czułam się bardzo wyciszona i uspokojona po niej. Odpoczęłam i poczułam ulgę.

Olej Etja masło shea to mistrzostwo samo w sobie. Oleje tej marki są genialne i mają zbawienny wpływ na moją skórę i włosy. Masło shea idealnie nawilża suche pięty i łokcie, a czasem nawet dodaje go odrobinkę do balsamu. Ma akurat neutralny zapach, a zdecydowanie wspomoże działanie balsamu. Na włosy nakładam sam olej lub zmieszany z maską do włosów. Efekty są przepiękne i zadowalające. Loki mam pokręcone, skręt zdefiniowany poprawnie. Cudowny kosmetyk! <3