SOXSTORY
KOLORY: CZARNY/BIAŁY/CZERWONY. Made in Poland
SKŁAD:
85% BAWEŁNA
13% POLIAMID
2% ELASTAN
Recenzja testerki
Skarpetki w czarno białe paseczki z maleńkim czerwonym serduszkiem Soxstory. Są dość długie, mają ładne, intensywne kolory i to przeurocze serduszko, które dodaje im mnóstwa słodkości! Jak dla mnie, mogłyby być tylko bardziej bawełniane w składzie. Po praniu nadal wyglądają dobrze i ciemny kolor nie zafarbował na jasny. Są dość rozciągliwe, z pewnością pasują na +- 2 rozmiary. Miło nosi się te skarpetki wiedząc, że dostało się je od DC. <3
Recenzja testerki
Wosk Yankee Candle, wersja Snow in Love. Jako, że jest to moja pierwsza styczność z woskami zapachowymi, ucieszyłam się ogromnie, że udało mi się do wylicytować. Już po rozpakowaniu wosku z folii pachnie on bardzo intensywnie, jednak po chwili, kiedy wosk topi się, całe pomieszczenie wypełnia się mocno intensywnym zapachem. A sam zapach wosku przypomina mi straszliwie perfumy Givenchy! Wystarczy już odrobina tego produktu, by wypełnić jego wonią całe pomieszczenie. Z pewnością można powiedzieć, że woski YC są bardzo wydajne. Wygrany w swopie wosk zaintrygował mnie, rozejrzę się za następnym zapachem, kiedy zostanie mi już tylko końcówka tego. :)
Recenzja testerki
Pure Source maseczka do twarzy w płachcie. To moja pierwsza styczność z tego typu maseczką, ciekawie nakłada się ją na twarz, uważając na wycięcia na nos, usta i oczy. Z pewnością jej ogromnym plusem jest to, że po upłynięciu czasu podanego przez producenta na "trzymanie" maseczki, wystarczy ją ściągnąć i nie musimy bawić się w zmywanie, co jest szczególnie uciążliwe przy maseczkach węglowych, albo tych z peelingującymi drobinkami. Maseczka nie uczuliła mnie, czego się mocno obawiałam i przy jej nałożeniu na bieżąco sprawdzałam, czy moja skóra nie reaguje na nią źle. Dodatkową korzyścią z jej używania jest to, iż ma bardzo przyjemny zapach, doskonale zgrywający się z woskiem YC, który był także częścią mojego swopa. <3
Recenzja testerki
Cukrowy peeling do ciała Organic Shop z kawą. Uwielbiam peelingi tej firmy, są niedrogie, bardzo wydajne i mają idealnie gęstą i zbitą konsystencję. Jego zapach mógłby być odrobinę mocniejszy i bardziej kawowy, jednak działanie jest zdecydowanie na plus, doskonale nawilża i pozostawia skórę mięciutką i "naoliwioną". Peelingi tej marki są zdecydowanie moimi ulubionymi, są bardzo dobre składowo i mają szeroki wachlarz do wyboru, od kawy i czekolady, po owoce, takie jak papaja, czy malina. Praktycznie zawsze stoją u mnie na półce te peelingi i są w ciągłym użytku. <3
Powiedz nam co myślisz!