Maska bardzo przypadła mi do gustu. Okazalo się że bardzo łatwo ją nałożyć i rozłożyć z opakowania, tkanina jest przyjemna. Po nałożeniu dobrze trzyma się, nie ześlizguje z twarzy. Zapach ma delikatny, słodki, nie czuć go mocno gdy ma się ją na twarzy. Wiekszość esencji jest na tkaninie, więc nic z tkaniny nie cieknie i nie przeszkadza. Bardzo przyjemna maseczka. Po ściągnięciu resztki esencji się wchłaniają, skóra zostaje nawilżona i jest w lepszym stanie. Nie pozostawia po sobie nieprzyjemnej warstwy co jest dla mnie ważne. Zdecydowanie warta uwagi.

Notesik w bardzo poręcznej formie, idealnie sprawdzi się do torebki dzięki małemu rozmiarowi. Notes jest w linie 120-kartkowy. Jest porządnie wykonany, oprócz ładnego wzoru, minimalistycznego, okładka jest trwała, nie ulega szybko uszkodzeniu. Same kartki też są porządne, nie przebija na nich pismo.

Produkt ma piękny, słodki zapach, ale nie przesadzony. Aplikacja jest bezproblemowa, atomizer działa bez zarzutu, nie zacina się, ładnie rozpyla perfumy. Intensywność zapachu jest silna na poczatku, z czasem zanika ale mimo to czuc naprawdę długo. Sprawdza się też fajnie jako odświeżacz powietrza, gdy już znudzi się na włosach. Perfumy do włosów poprawiały też delikatnie ich wygląd, po użyciu stawały się bardziej błyszczące. Mimo niewielkiej pojemności są wydajne i mnie posłużyły długo.

Peeling jest dość mocno zbity, forma tego peelingu w takim opakowaniu nie jest najwygodniejsza do korzystania, w zestawie mógłby mieć szpatułkę - i tylko tyle mam mu do zarzucenia. Poza tym już po pierwszym użyciu zauważyłam pozytywne jego działanie. Dobrze nawilża skórę, oczyszcza, złuszcza naskórek, dzięki temu że posiada dużą ilość ziaren kawy peelingujacych, co jest bardzo na plus. Ma słodko kawowy zapach, na początku nie byłam przekonana do zapachu dlatego ze spodziewałam się czegoś bardziej kawowego niż słodkiego. Kosmetyk jest wydajny, nawet przy regularnym stosowaniu wystarcza na długo.