Produkt idealny na lato. Pianka ma bardzo orzeźwiający zapach. Zdecydowanie wyczuwam tutaj limonkę. Pianka była bardzo wydajna i starczyła na kilka tygodni. Jeśli chodzi o gęstość produktu to nie jest zbyt gęsta. Znika szybko, ale spokojnie można się nią umyć. Nie wysusza skóry. Mięta niestety nie daje uczucia chłodzenia. Jest bardzo przyjemna konsystencja na lato i właśnie wtedy z przyjemnością używam pianek, bo dobrze myją, są delikatne i nie wysuszają.

Maseczka ma za zadanie nawilżać skórę i ją koić. U mnie maseczki w płachcie przede wszystkim nawilżają i taki też efekt dała maseczka. Płachta była dobrze wycięta i dopasowana do twarzy. Nie spadała z niej. Esencja zanim się wchłonęła była trochę lepka, ale potem się wchłonęła. Zauważyłam nawilżenie, ale nie na długo. Rano skóra była sucha i w ogóle nie było czuć żadnego nawilżenia, jakbym nic nie nałożyła.

Uwielbiam wszystko co do kąpieli, więc z chęcią przetestowałam ten kosmetyk. Zapach jest owocowo ziołowy, ale przyjemny i orzeźwiający. Sól była zielona dzięki czemu woda była zabarwiona i przyjemnie pachnąca. Skóra po kąpieli była przyjemnie pachnąca, miękka i odświeżona. Produkt zdecydowanie pozwolił mi się zrelaksować. Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze i nie brudzi wanny a to duży plus;).

Olejek lemongrasowy to u mnie nowość. Z nut zapachowych przypomina mi werbene, albo kwiat nazywany cytrynką. Zapach jest świeży, świetnie sprawdzi się na wiosnę czy lato. Po rozpaleniu unosi się w całym pomieszczeniu i na prawdę świetnie odświeża. Nie trzeba go wiele, jest bardzo wydajny. Wystarczył mi na wiele miesięcy testowania. Praktycznie wszystkie olejki tej firmy sprawdzają się świetnie i są w dobrej cenie.