Recenzja testerki
Dodana w dniu 28.02.2019
. Peeling ma pojemność 40 ml i zamknięty jest w szklanym słoiczku z uroczą nakrętką. Tak naprawdę zawartość słoiczka wystarczy tylko na 2 aplikacje, miałam nadzieję, że na trochę dłużej Ma on morelowy kolor, konsystencję zwartą, ale nie jest gęsty, po prostu nie spływa pod palcami. Widoczne są brązowe drobinki, którymi są sproszkowane łupiny orzechów arganowych. Za efekt ścierający odpowiada też zawarty w składzie cukier. Kosmetyk mimo drobnej ziarnistości, jest mocnym zdzierakiem. Możemy go nakładać na suchą lub mokrą skórę. Na sucho jego działanie jest mocniejsze, a im bardziej wilgotna skóra tym jest delikatniejszy. Spłukuje się łatwo i szybko. Zapach mango jest naturalny, nie tak mocny jak w innych znanych mi produktach. Jednak tutaj mamy pewność, że dodane są naturalne ekstrakty mango działające odżywczo na skórę. Po użyciu tego kosmetyku skóra jest bardzo mięciutka i gładka, nie ma potrzeby używać balsamu. Nie pozostawia tłustej warstwy, ale czuć, ze skóra jest nawilżona i otulona. To maleństwo rozkochało mnie w sobie.
Powiedz nam co myślisz!