8 na 8 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 07.09.2018 przez hangled

kosmetyki depilacja balea

Pianka do golenia Balea, Oriental Flower.

Bardzo lubię ta pianki do golenia, bo są mega wydajne! Poprzednie opakowanie mam już kilka miesięcy, a jeszcze go nie skończyłam. Wystarczy bardzo mała ilość żelu, bo z niego tworzy się masa pianki, którą można rozprowadzić na skórze.
Pianka bardzo dobrze się pieni i nawilża skórę. Lubię też jej zapach, bo jest wyjątkowo przyjemny, kwiatowy, typowo orientalny jak głosi nazwa. Plus opakowanie jest takie piękne!

Zobacz post

Balea

Na zdjęciu znajdują się pianki i żele do golenia Balea, które zużywałam wspólnie z córką przez wiele miesięcy. Bardzo lubię produkty tej marki, są najlepsze. Maja piękne zapachy, bardzo ładne opakowania, są wygodne w użyciu. Nie zacinają się, są wydajne, bo wystarczy niewielka ilość do pokrycia nóg. Czasem sięgam po żele innych marek, ale z przyjemnością wracam do Balea.

Zobacz post

Balea Żel do golenia, Oriental Flower

Balea, żel do golenia, Iruental Flower. Dotychczas nie używałam kosmetyków tego typu, ten kupiłam pod wpływem impulsu, ale nie żałuję. Żel jest wydajny, wystarczy naprawdę maleńka ilość żeby pokryć całe nogi. Nie uczula, nie podrażnia, zapach dla mnie jest delikatny, ledwie wyczuwalny. Chociaż wcześniej obywałam się bez tego kosmetyku, to myślę, że teraz będę do niego wracała.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow semilac

Patrzcie, patrzcie. Mamy październik a ja nadal dostaje prezenty na urodziny. Takim to fajnie, nie ?
Paczuszkę dostałam od kochanej @dids , jako że wróciła nie dawno do kraju to wysłałyśmy sobie troszeczkę spóźnione paczuszki.
Po otworzeniu koperty uśmiech pojawił się na mojej twarzy od samych kolorów. Wszystko w odcieniach mięty, różu , błękitu, fioletu. ♥
Dostałam od Dominiki żel do golenia z Belae, które bardzo uwielbiam i nie ma dla mnie lepszych, maseczkę, której nie miałam okazji testować, szminkę z GR z serii velvet matt w odcieniu 31, lakier Semilac perfect nude i najlepsza czekoladę.
Oczywiście była tez kartka z pięknymi życzeniami prosto z serducha, dziękuje raz jeszcze. ♥

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow balea

Ostatnio zostałam nominowana przez @kociku do zabawy TOP 5, i dzisiaj przychodzę z moimi faworytami. Te kosmetyki najlepiej się u mnie sprawdziły i chętnie do nich wracałam. W większości są to znane mi dobrze produkty, ale czasami warto odświeżyć kosmetyczkę i sięgnąć po produkty zapomniane.
1. Próbka perfum Just Gold, które dostałam już na wakacjach, ale teraz zdobyły moje serce na dobre. Piękny, słodko-owocowy zapach, który zarazem jest troszkę cięższy i świetnie nadaje się na wieczór. Nie jest duszący, czuję się w nim dobrze i kobieco, a sam zapach świetnie się utrzymuje na skórze, dzięki czemu to uczucie trwa i trwa.
2. Duraline Inglota to produkt nowy w moim kuferku, ale już zdążyłam go polubić i sądzę, że dalsza współpraca będzie jeszcze bardziej owocna. Na razie używałam go tylko do uratowania mojej zasychającej pomady do brwi i poradził sobie świetnie, znowu bez przeszkód mogę z niej korzystać. Wiem że ma o wiele więcej zastosowań, więc jeszcze wiele eksperymentów przed nami. Jednak na początek zaprezentował się świetnie.
3. Pomadka Manhattan Soft Mat, numer 95G. Ten produkt królował u mnie na ustach przez praktycznie cały ostatni miesiąc. Bardzo ładnie wygląda, nie przesusza ust. Kolor to taki delikatny karmel w ciepłym odcieniu. Dobrze utrzymuje się na ustach i pasuje mi do zdecydowanej większości makijaży, bardzo żałuję że już mi się kończy, bo nie wiem czy można ją gdzieś jeszcze dostać.
4. W ciągu ubiegłych dni trochę więcej podróżowałam, nie tylko komunikacją publiczną, ale również autem. Później zawsze czuję, że moje ręce są pełne zarazków, więc po antybakteryjny żel Bath&Body Works Mad About You sięgałam częściej. Produkt pachnie uroczo, bardzo kwiatowo, ale nie jest to mdły zapach i nie czuć alkoholu. Zostawia też malutkie drobinki brokatu na skórze. Mam nadzieję, że faktycznie skóra po nim jest odkażona i bezpieczna.
5. W ostatnich dniach we Wrocławiu było trochę cieplej i miałam ochotę zrzucić trochę ubrań. A jak wiadomo, do tego potrzebna jest piękna, gładka skóra. Żel do golenia Balea jest moim odwiecznym ulubieńcem, bo pomaga prowadzić maszynkę po skórze i zostawia ją nawilżoną, a przy okazji pięknie pachnie. A ponieważ zaczął się sezon depilacji, to teraz warto poświęcić mu chwilę, bo jest świetnym i niedrogim produktem. Pozostawia nogi gładkie i bez zacięć, a do tego włoski odrastają odrobinę wolniej.
Tak prezentują się moi ulubieńcy z ostatnich dni. Nikogo nie taguję, bo nie wiem kto w zabawie uczestniczył i ile razy, ale jeżeli macie ochotę na przedstawienie swoich niezbędników, czujcie się zaproszone.

Zobacz post

kosmetyki depilacja balea

Z marką Balea niestety, ale bardzo rzadko mam do czynienia. Jak wiadomo w polsce zdobycie jej stacjonarnie graniczy z cudem. Możemy odnaleźć ją tylko w jakiś malutkich lokalnych drogeriach, a ja najzwyczajniej w świecie raczej po takich nie chodzę. To cudo wpadło w moje łapki za sprawą wymiany, która ostatnio była organizowana. Rzadko zdarza mi się sięgać po żele do golenia, ale tym razem było inaczej.
Żel oczywiście ma prześliczny zapach ! Mocno owocowy i bardzo świeży, akurat czegoś takiego było mi potrzeba przy obecnej prześlicznej pogodzie za oknem. Do tego zauważyłam już po pierwszym użyciu, że jest mega wydajny i na pewno starczy mi na bardzo długo. Świetnie nawilża, cudownie się pieni i utrzymuje na skórze. Jestem na tak ! ♥

Zobacz post

kosmetyki depilacja balea

Żel do golenia Oriental Flower z Balea kupiłam ja jakiś czas temu w sklepie internetowym mojadrogeria.eu. Zamierzam zebrać wszystkie, bo pachną obłędnie i umilają mi zabieg depilacji . Ta wersja pachnie bardzo przyjemnie, kwiatowo, delikatnie ale wyczuwalnie. Żel po rozsmarowaniu zmienia się w piankę. Maszynka idealnie współgra z kosmetykiem czego efektem są gładkie nogi. Dodam też, że pianka nie podrażnia mi skóry a u mnie ta sfera jest wrażliwa.

Zobacz post


kosmetyki depilacja balea

Balea, żel do golenia o nazwie Oriental Flower. Żel dostałam od @sufcia72 w paczce świątecznej. Lubie tego rodzaju kosmetyki, bo ładnie przygotowują skórę do depilacji, nie podrażniają i są wygodne w użyciu. Kosmetyk pięknie pachnie, zmiękcza włoski i nawilża skórę. Dodatkowo ma ciekawe opakowanie, które zawsze fajnie wygląda w łazience.
Wystarczy odrobinę żelu rozsmarować na wilgotnej skórze i wytwarza się delikatna ale gęsta pianka. 150 ml kosmetyku wystarczy na dłuuuugo

Zobacz post

-

Kolejny żel do depilacji marki Balea, który znalazł się w mojej łazience. Żele te są tutaj bardzo popularne, i nie ma się co dziwić, bo są świetne! Kolorowe i estetyczne opakowania kuszą wzrok, a piękne zapachy oczarowują od razu. Tym razem mam wersję Oriental Flower, która jest edycją limitowaną. Zapach jest ładny, kwiatowy, ale delikatniejszy niż owocowe, które miałam wcześniej. Żel jest wydajny i dobrze się rozprowadza po skórze. Ułatwia depilację, maszynka sunie gładko po ciele, nie podrażniając skóry. Do tego nie wysusza, a nawet mam wrażenie delikatnego nawilżenia. Jak kiedyś moje nogi po depilacji i peelingu wołały o nawilżenie, tak teraz są w dobrym stanie, a skóra jest mięciutka. Do tego są bardzo tanie - ja kupuję w czeskim DM i kosztują około 7zł, więc jak najbardziej się opłaca. Będę musiała kupić nowy, jak tylko zjadę do domu.

Zobacz post
1