0 na 1 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Pierwszy antyperspirant w suchym kremie od Garniera NEO Fruity Flower dla intensywnej 48 godzinnej ochrony i regeneracji skóry pod pachami. Idealne połączenie skuteczności antyperspirantu i pielęgnacji skóry, dzięki zawartości 80% składników pielęgnacyjnych. Wchłania się natychmiastowo, niewidoczny na skórze i ubraniach. Zmysłowy, kwiatowy zapach antyperspirantu NEO Fruity Flower ze świeżą nutą ow ...

Pierwszy antyperspirant w suchym kremie od Garniera NEO Fruity Flower dla intensywnej 48 godzinnej ochrony i regeneracji skóry pod pachami. Idealne połączenie skuteczności antyperspirantu i pielęgnacj ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 04.09.2018 przez smerfetka3

Denko marzec 2020 cz 1.

Denko marzec 2020 część I.
Zdjęcie, które zrobiłam już w połowie miesiąca ze zużyciami i w ferworze porządków wszystkie opakowania trafiły już do kosza, więc przy robieniu zdjęć drugiej części będę musiała nagimnastykować się, żeby pokazać jak wygląda całościowe zużycie z tego miesiąca.

Garść mini recenzji:
1. Haruharu, Maska do twarzy w płacie, Moisture Mask. Recenzowałam już tą maseczkę w jednej z chmurek dla przypomnienia:
Maseczka w płacie mocno nasączona esencją. Kupiłam ją na jolse. Nie wiem dlaczego ale po wyjęciu maski z opakowania wyczuwałam delikatna won alkoholu. Jednak szybko zniknęła i zastąpił ją lekko wyczuwalny moim zdaniem aloesowy zapach. Esencji jest w opakowaniu bardzo dużo. Spokojnie starcza na użycie jej na skórę szyji I dekoldu. Bardzo podoba mi się opakowanie z wystającym konikiem. Maskę miałam na twarzy 20 min. Po ściągnięciu skóra była widoczniej nawilżona i promienna. Przy aplikacji czułam lekki efekt ściągnięcia cery, ale trwał krótko. Polecam ten produkt.

2. Buna Szałwia, Szampon do włosów cienkich i osłabionych.
Bardzo delikatny szampon o ziołowym zapachu. Sprawdzi się u osób z wrażliwą skórą głowy. Niestety nie zauważyłam poprawy kondycji włosów. Szampon dobrze oczyszcza włosy. Pieni się dość dobrze. Myślę, że nawet w tak niskiej cenie możemy znaleźć coś lepszego. Raczej do niego nie wrócę.

3. Luksja Essence, Mydło w płynie, Jasmine & Vanilla.
Uzupełnienie mydła w płynie. Mydła teraz zużywamy w hektolitrach co najmniej. Mydło dobrze oczyszcza, dobrze się pieni i jest wydajne. Jednak zapach jest nieco drażniący. Jedną z jego zalet jest fakt, że nie wysusza skóry dłoni, a dla mnie to na ten moment dość ważny aspekt.

4. Balea Żel pod prysznic, Fresh smoothie.
Żel pod prysznic w tubie w kolorze limonkowym o bardzo przyjemnym, cytrusowym zapachu. Jestem fanką tej marki. Jednak ze względów praktycznych preferuję te w tradycyjnych opakowaniach. Są bardziej poręczne pod prysznicem. Żel ten ma lekko kremowe wykończenie, dobrze się pieni i ładnie oczyszcza skórę.

5. Biolaven Odżywka do włosów, Olej z pestek winogron & olejek lawendowy.
Odżywka, która jest moim zdaniem bardzo wydajna. Używałam ją kilka miesięcy. Bardzo lubię tą serię, ale odżywkę kupiłam przypadkiem, bo nie doczytałam etykiety, a poszłam po szampon i zamyślona wsadziłam do koszyka nie to co trzeba. Jednak bardzo jestem zadowolona z tego produktu. Widoczna poprawa końcówek włosów. Przyjemnie, delikatnie pachnie, ale niestety zapach nie utrzymuje się długo na włosach.

6. Natura Care Żel-peeling do twarzy, Oczyszczający, Skóra mieszana, tłusta, trądzikowa.
Żel, który zużyłam już dawno, a resztka zalegająca na dnie była z samego tyłu szafki w łazience. Żel posiada drobinki, więc u mnie bardziej pełnił rolę delikatnego, mechanicznego peelingu. Posiada bardzo ładny, świeży zapach. Żel jest gęsty i wydajny. Zużycie całego opakowania przy użytkowaniu 3 razy w tygodniu wynosi około 2 miesiące. Cera po zabiegu jest widocznie odświeżona.

7.Joanna seria Hypoalergiczna, Balsam do ciała z masłem Shea i witaminą E.
Delikatny dla skóry, mocno nawilżający balsam o dość gęstej konsystencji. Posiada bardzo przyjemny, lekko kwiatowy zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Stosowałam go głównie po depilacji, bo sprawdza się w tej roli fantastycznie. Skóra jest zdecydowanie bardziej nawilżona i przyjemna w dotyku.

8. Garnier neo, Antyperspirant w kremie, Fruity Flower.
Pierwsze i ostatnie moje spotkanie z produktem tego typu. Niestety oprócz bardzo przyjemnego zapachu ten produkt się u mnie nie sprawdził. Pozostawia białe ślady na odzieży, nie chroni przed poceniem się, po kilka użyciach lubi się lekko kruszyć na początku wydobywania z opakowania. Zdecydowanie wolę te w sprayu lub sztyfcie.

Resztę denka umieszczę w osobnej chmurce zapewne na początku kwietnia. Może nie jest imponujące, ale zdecydowanie lepsze niż w zeszłym miesiącu.

Zobacz post

-

Dezodorant w żelu od garniera. Pierwszy raz spotkałam się z takim rodzajem dezodorantu. Ale muszę powiedzieć, że jest wygodny. Ładnie pachnie, łatwo się go używa i ma ładne opakowanie. Ma za zadanie chronić przed poceniem i nieprzyjemnym zapachem przez 48 godzin. Konsystencja jest dość zwarta ale dobrze się rozprowadza, nie czuć "mokrego" po użyciu. Nie zawiera alkoholu dzięki czemu nie szczypie podrażnionych po goleniu pach. Nie zostawia śladów na ubraniu. Jest bardzo fajny, polecam

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem