6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 24.04.2018 przez beataa1995

kosmetyki maseczki rival de loop

Oliwkowa maseczka Rival de Loop. Mam ją z wymiany kosmetycznej. Tej wersji jeszcze nie miałam więc chętnie wypróbowałam. Maseczka posiada w swoim składzie oliwę z oliwek oraz ekstrakt z kwiatu lotosu. Niestety nie sprawdziła się u mnie jakoś super. Skóra była miękka i gładka, ale tylko przez chwilę. Przez cały czas kiedy miałam maseczkę na twarzy, skóra bardzo mnie piekła. Nawet po zmyciu uczucie pieczenia utrzymywało się przez jakiś czas. Jakoś żadna z maseczek tej firmy mnie jeszcze nie zachwyciła..

Zobacz post

kosmetyki maseczki

Są to 2 saszetki, każda ma pojemność 8 ml. Jedna taka saszetka wystarczyła mi na 2 użycia. Maska ma bardzo przyjemny i delikatny zapach. Kolor standardowo biały. .Bardzo łatwo rozprowadza się na skorze, jest ciekawa chociaż jej konsystencja jest gęsta.

Zobacz post

Maska w kremie

Rival de Loop, Oliven, Maska oliwkowa.

Maska składa się z dwóch saszetek, co jest dobrym rozwiązaniem. Jedna saszetka spokojnie wystarcza na całą twarz. Maska ma konsystencję kremu i to kremu dość gęstego i ciężkiego. Pachnie neutralnie, jak oliwkowy krem z ziai. Maska ma zapewnić bogatą pielęgnację, wyrównwać koloryt i zapewnić nawilżenie. Maska częściowo się wchłonęła, ale dość sporo zostało jej na twarzy. Można ją rozmasować lub ściągnać wacikiem. JA wybrałam opcję numer 2. Na twarzy pozostała jednak tłusta, cięzka powłoka, co mi się nie spodoboała. Właściwie bez różnicy czy nałożyłabym krem czy maskę. Co do efektów - nie zauważyłam żadnych. Nawilżenie nie było wyczuwalne nawet chwilę.
Plusy? Chyba tylko cena - niecałe 2 zł za dwie saszetki oraz wydajność - jedna saszetka spokojnie starczyłaby nawet na dwie aplikacje.
Mam jeszcze drugą połówkę, ale na pewno nie kupię ponownie.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow bielenda

Szybka chmurka z dzisiejszych łupów. Nie są one obfite, bo w sumie nie potrzebowałam niczego za bardzo, za wyjątkiem odżywki.

Kupiłam więc:

- oh! my sexy hair - maskę do włosów, która ma za zadanie nawilżyć i wzmocnić. Nie miałam nigdy nic z tej firmy, więc w sumie warto sprobować. cena po przecenie ok 7 zł. EDIT: Po kilku użyciach stwierdzam, że jest całkiem fajna, włosy lepiej się rozczesuje, nie plącza się tak i są bardzo przyjemne w dotyku.
- biovax także maska do włosów. Okazało, że -49% liczone jest od nie ceny podstawowej, lecz także przecenionej, więc dałam za niego 5 zł. EDIT: Jakoś nie mam serca i dość rzadko po nią sięgam. ;< Muszę to nadrobić.
- peeling do ust z Evree, na którego miałam chrapkę już dłuższy czas. Super pachnie, choć wiem, że niektórzy podkreślają, że jest to zapach chemiczny. Chętnie bym ją zjadła, jak już mam ją w okolicach ust.
- maseczki - Bielenda jelly mask, węglowe, Rival de Loop oraz płatki pod oczy.

Zobacz post


kosmetyki maseczki rival de loop

Maseczka oliwkowa Rival de Loop kupiona w Rossmannie za niecałe 2 zł. Podzielona jest na dwie mniejsze saszetki przy czym jedna starcza mi na co najmniej dwie aplikacje więc śmiało mogę stwierdzić, że jest wydajna. Maseczka ma biały kolor i dość gęstą konsystencję ale łatwo rozprowadza się ją po twarzy. Producent zaleca trzymać ją około 15 minut i po tym czasie tam gdzie położyłam cieńszą warstwę produkt się wchłonął w skórę, tam gdzie była grubiej nałożona widoczne były białe ślady. Zapach jest bardzo delikatny, zaliczam go do przyjemnych ale nie jest jakiś super, po nałożeniu na twarz w ogóle go nie czułam. Jeśli chodzi o działanie to jestem raczej niezadowolona. Maseczka praktycznie nic nie zrobiła z moją skórą... Nawilżenie jest słabe, stan cery też się nie zmienił a po wielu maseczkach już zaraz po aplikacji moja skóra wyglądała o niebo lepiej niż przed. Spodziewałam się po niej czegoś lepszego ale za taką cenę nie ma co narzekać. Jednak o wiele bardziej przypadła mi do gustu maseczka typu peel off tej marki z wyciągiem z brzoskwini, którą miałam okazję wypróbować

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow holika

Zostałam nominowana przez @kajj do zabawy w kolorowe kosmetyki. Na początku pomyślałam, że będzie mi ciężko to wykonać ale okazało się, że było to dużo prostsze niż myślałam. Kiedy zaczęłam szukać znalazłam dość sporo kosmetyków w tych samych kolorach ale zdecydowałam się na chmurkę w kolorze zielonym. W moim kolorowym zestawieniu znalazły się:

Oliwkowa maseczka Rival de Loop. Ma ona biały kolor i dość gęstą konsystencję ale łatwo rozprowadza się ją po twarzy. Zapach jest bardzo delikatny, zaliczam go do przyjemnych ale nie jest jakiś super, po nałożeniu na twarz w ogóle go nie czułam. Jeśli chodzi o działanie to jestem trochę rozczarowana. Maseczka praktycznie nic nie zrobiła z moją skórą... Nawilżenie jest słabe, stan cery też się nie zmienił, spodziewałam się po niej czegoś lepszego ale za taką cenę nie ma co narzekać. Wykorzystałam jak widać jedną z dwóch saszetek, z których składa się opakowanie a druga czeka na swoją kolej

Kolejna maseczka - L’Oréal Paris Skin Expert czysta glinka. Ta jest o wiele lepsza niż poprzednia Według producenta opakowanie starcza na 10 aplikacji, moim zdaniem nawet na więcej, chyba że ktoś nakłada bardzo grube warstwy. Maseczka zawiera ekstrakt z eukaliptusa, ma za zadanie oczyszczać, matować i odświeżać skórę. Jej konsystencja jest dość gęsta, maska jest zbita ale bardzo łatwo się ją nakłada. Dość szybko zasycha, trzeba zmyć ją za pomocą wody z czym jest trochę zachodu. Po użyciu maseczki skóra jest wyraźnie wygładzona i oczyszczona

Kolejny kosmetyk, pewnie wielu z Was dobrze znany to wielofunkcyjny żel aloesowy marki Holika Holika. Buteleczka tego żelu przypomina liść aloesu, ma piękny zielony kolor i niebanalny kształt. Kosmetyk można stosować na wiele różnych sposobów, jako krem nawilżający, krem do rąk, krem pod oczy niwelujący cienie, balsam do ciała, balsam na podrażnienia, ukąszenia owadów, po opalaniu czy wreszcie na włosy wcierając go w mokre lub suche końcówki. Ja najczęściej używam go do nawilżenia twarzy i spisuje się naprawdę fajnie, szybko się wchłania, bardzo łatwo rozsmarowuje i ma bardzo przyjemny, delikatny zapach. Zużyłam już dwie buteleczki i na pewno będę do niego wracać

Lakier do paznokci marki miss sporty. Jest on w kolorze pięknej zieleni, niestety zdjęcie nie oddaje jego barwy, zawiera w sobie również błyszczące drobinki. Bardzo fajnie wygląda na paznokciach. Buteleczka jest malutka, zawiera kilka ml lakieru, za to pędzelek jest dość duży i wygodnie się nim maluje. Do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy. Lakier trzyma się na paznokciach dość długo, nie odpryskuje, jestem z niego zadowolona

Krem do rąk pochodzący z zestawu Hand Butter Trio Kit marki Tony Moly. Tubka jest dość mała więc spokojnie mieści się w torebce. Na opakowaniu widnieje słodkie ciasteczko w kształcie choinki. Opakowanie jest wygodne, łatwo się odkręca, ale zakrętka stabilnie siedzi na swoim miejscu i nie ma obaw, że sama się otworzy. Krem jest o zapachu cynamonowych ciasteczek pachnie bardzo słodko i przyjemnie, wchłania się błyskawicznie i świetnie nawilża dłonie. Skóra po jego użyciu jest miękka i gładziutka

Mgiełka od Bath&Body Works o pięknym zapachu słodkiej magnolii i klementynek. Jest lekka, orzeźwiająca i pachnie naprawdę obłędnie Zapach jest bardzo delikatny i długo utrzymuje się na skórze. Uwielbiam te mgiełki, co prawda w regularnej cenie są trochę drogie ale na promocjach można poszaleć, już czaję się na kolejną. Są mega wydajne, tą kupiłam już bardzo dawno temu a jeszcze trochę mi jej zostało

I ostatni kosmetyk z zielonego zestawienia to odżywka ochronna do włosów suchych i zniszczonych bamboo&oil w sprayu firmy farmona. Wzmacnia, regeneruje i chroni włosy, ma za zadanie je nawilżyć i zregenerować. Ułatwia rozczesywanie, redukuje efekt puszenia a po jej zastosowaniu włosy są miękkie i ładnie błyszczą. Nie skleja włosów ani ich nie obciąża. Jest bardzo łatwa w użyciu, można ja stosować zarówno na mokre jaki i suche włosy

Do dalszej zabawy nominuję:
@savicka
@Jednafiga
@paoleandra
@Janettt
@RudaWi
Mam nadzieję, że podejmiecie wyzwanie i zaprezentujecie swoje 7 kosmetyków w jednym kolorze

Zobacz post

denko

Piąta chmurka z denkiem. Denko to jest z dwóch wakacyjnych miesięcy: lipca i sierpnia. Są to produkty, które zużyłam razem z siostrą.

Pierwszy produkt to Oczyszczająca maseczka do twarzy Drzewo herbaciane i ogórek, którą dobrze odświeżała twarz i skóra po jej użyciu stawała się gładka. Jest ona peel off co ułatwiało jej ściąganie.
Drugi produkt to Wibo lakier do paznokci Extreme Nails (nr 181), który miał bardzo ładny kolor. Wystarczyły dwie warstwy aby uzyskać odpowiednie krycie na paznokciach.
Trzeci produkt to Ziaja Kozie mleko mleczko do ciała, które bardzo dobrze nawilżało skórę. Szybko się wchłaniało i nie zostawiało tłustej warstwy na skórze.
Czwarty produkt to Płyn do płukania jam ustnej Smile 3D, który dobrze odświeżał oddech.
Piąty produkt to Płyn do miękkich soczewek kontaktowych Best View, który używałam do przechowywania moich miesięcznych soczewek. Nie podrażnił ani uczulił mnie.
Szósty produkt to Schwarzkopf Gliss Kur Ultimate Resist ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów, dzięki niej włosy rozczesują się bez żadnych problemów. Nie podobał się nam jej zapach.
Siódmy i ósmy produkt to zestaw świąteczny Sweet Snuggles. Peeling dobrze usuwał martwy naskórek i miał zapach ciasteczek. Masło do ciała dobrze nawilżało skórę.
Dziewiąty produkt to Podkład Studio Matt (Make - up matujący). Jest on mało kryjący co jest jego minusem. Na skórze nie zostawiał maski ani efektu ciasteczka i nie ścierał się.
Dziesiąty produkt to BeBeauty Łagodzące mleczko 2w1 do skory suchej, które dobrze zmywa makijaż z twarzy.
Jedenasty produkt to Theatric Professional Flash&color spray do koloryzacji włosów. Niestety dawał on słaby efekt na włosach. Sypał się z włosów. Nie polecamy go.
Dwunasty i trzynasty produkt to Olejki do kąpieli Tutti Frutti Farmona, które dobrze domywały ciało. Miały przyjemne zapachy. Skóra po ich użyciu stała się miękka, gładka i nawilżona.
Czternasty produkt to Isana Szampon przeciwłupieżowy, który dobrze domywa włosy i zmniejszył ilość pojawiającego się łupieżu. Włosy po jego użyciu były przyjemne w dotyku.
Piętnasty produkt to Lovely, Magic Pen, korektor, Anti – redness, który zakrywał naczynka i przebarwienia. Dobrze się nam sprawdził, ale niestety był bardzo nie wydajny.
Szesnasty produkt to Próbka Bielenda Make-Up Academie, Naturalny fluid matujący Matt. Podkład dobrze wyglądał na skórze, nie tworzył na niej maski ani nie tworzył efektu ciasteczka.
Trzy ostatnie produkty to Bielenda Carbo Detox Oczyszczająca maska węglowa Peel off, Maska oliwkowa Rival de Loop i Multi BioMask, Moisture & Clean, maska nawilżająca+ maska oczyszczająca. Maseczki sprawdziły się dobrze. Twarz po ich użyciu stawała się gładka, oczyszczona i nawilżona.

Więcej naszych opinii znajduje się w oddzielnych chmurkach.

Zobacz post

-

Trzecia chmurka z denkiem. Jest to denko z dwóch miesięcy: marca i kwietnia. Są to kosmetyki, które zużyłam ja i moja siostra.

Pierwszym produktem jest Garnier, Fructis, Citrus Detox szampon przeciwłupieżowy do włosów przetłuszczających się, kolejny nasz ulubiony szampon tej marki. Włosy po jego użyciu mnie się przetłuszczały i nie pojawiał się łupież.
Drugim produktem jest Garnier Fructis Goodbye Damage Szampon wzmacniający do włosów. Jest to zdecydowanie nasz ulubiony szampon. Ładnie domywa włosy i ma przyjemny zapach.
Trzecim produktem jest Isana Szampon przeciwłupieżowy. Bardzo dobrze radzi sobie z łupieżem. Ładnie domywa włosy i neutralnie pachnie.
Czwartym produktem jest Rival de Loop, bezolejowy płyn do demakijażu. Bez problemu zmywa cały makijaż z twarzy.
Piątym produktem jest Isana Dezodorant w sprayu Clear & Fresh. Nie pozostawiał brzydkich plam na ubraniach. Zapewniał ochronę przed potem i brzydkim zapachem.
Szóstym produktem jest Isana, Dezodorant w sprayu Fresh. Nie pozostawiał brzydkich plam na ubraniach. Zapewniał ochronę przed potem i brzydkim zapachem.
Siódmym produktem jest masło do ciała Bielenda. Szybko się wchłaniało i nawilżało skórę. Miało ładny malinowy zapach.
Ósmy produktem jest Rival de Loop, Clean & Care żel do mycia twarzy . Bardzo dobrze domywał twarz z resztek makijażu.
Dziewiątym produktem jest Rival de Loop, Clean & Care, Mildes Peeling Gel (Łagodny żel peelingujący do skóry suchej i wrażliwej). Skóra po jego użyciu stawała się gładka i odświeżona. Pięknie pachnie morelami.
Dziesiątym produktem jest Ziaja Kozie Mleko Krem do rąk i paznokci. Dobrze nawilżało dłonie i nie pozostawiało na nich tłustej warstwy.
Jedenastym produktem jest Perfecta oczyszczanie peeling drobnoziarnisty mineralny. Bardzo dobrze usuwał martwy naskórek. Skóra po jego użyciu stawała się gładka i oczyszczona.
Dwunastym produktem jest Maseczka z solą morza martwego Rival de Loop. Bardzo dobrze oczyszcza twarz. Skóra po jej użyciu była gładka i nawilżona.
Trzynastym produktem jest Maska oliwkowa Rival de Loop. Nie trzeba było jej zmywać. Skóra po jej użyciu była gładka i miękka.
Czternastym produktem jest Laura Conti Nail Hardener Strong Healthy Nails. Odżywkę najczęściej stosowałyśmy jako bazę pod zwykłe lakiery do paznokci. Paznokcie dzięki niej nie rozdwajały się ani nie łamały się. Nie uczuliła nas.
Piętnastym produktem jest Aceton La Lill. Bardzo dobrze odmaczał lakier hybrydowy z paznokci.
Ostatnim produktem jest Olejek do kąpieli i pod prysznic Tutti Frutti o zapachu gruszki i żurawiny. Bardzo dobrze domywał ciało. Skóra po jego użyciu stawała się gładka i nawilżona.

Podsumowując polecamy wszystkie te produkty i większość zakupimy ponownie. Więcej opinii znajduje się w oddzielnych chmurkach.

Zobacz post


-

Maska oliwkowa Rival de Loop, którą zakupiłam w Rossmannie. Kosztowała 1,70 zł. Maska ma przyjemny oliwkowy zapach i kremową konsystencje dzięki czemu łatwo się rozprowadza. Maseczka składa się z 2 saszetek, każda z nich ma 8 ml. Jedna saszetka wystarcza mi na 3-4 użycia. Jej plusem jest to, że wchłania się w skórę i nie trzeba jej zmywać. Skóra po jej użyciu staje się gładka i miękka. Nie uczuliła ani nie podrażniła mnie. Myślę, że kiedyś ją jeszcze kupię.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem