Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Balea i Time To Glamour, Peel-off Maske to maseczka do twarzy przeznaczona do cery normalnej i tłustej. Usuwa martwy naskórek i oczyszcza skórę, pozostawiając ją rozświetloną. Niestety, ale produkt ten nie do końca spełnił moje oczekiwania. W saszetce znajdziemy maseczkę na dwa zastosowania co jest super. Bardzo też lubię maseczki właśnie w stylu peel-of, bo aplikacja jest szybka, bezproblemowa i nie brudzi tak jak w przypadku maseczek do zmywania. Jednak jak na moje oko to koniec plusów tego produktu. Zapach troszkę zbyt intensywny i drażniący, maseczka długo zastyga i praktycznie nic nie robi. Owszem skóra po jej użyciu była jakby gładsza, ale efekt był tylko chwilowy więc uważam, że maseczka działa tylko powierzchniowo i do tego delikatnie. Mimo, że produkt ie jest drogi to ciesze się, że mogłam przetestować tą maseczkę za darmo gdyż gdybym ją kupiła pewnie żałowałabym tej decyzji.
Zobacz post
Po ciężkich przejściach i zawirowaniach przez kuriera przepiękna i cudownie pachnąca paczuszka z nagrodą w wygranym konkursie od DressCloud w końcu do mnie dotarła. Moją paczuszkę pakowała @babsi i powiem Wam, że niesamowitą przyjemność sprawia odpakowywanie tak starannie i pięknie zapakowanej przesyłki. Wewnątrz oprócz kosmetyków Balea znalazłam również masę cudownych próbeczek, wspaniały breloczek z logo DC z którego ciesze się jak dziecko i przepyszne żelki w kształcie króliczków które zostały od razu zjedzone. Nie znam zbyt dobrze kosmetyków marki Balea dlatego tym bardziej ciesze się z wygranej gdyż będę mogła przetestować kilka tych produktów, a wiem, że wiele z Was jest ogromnymi fankami tej firmy kosmetyków. W moje rączki wpadła pomadka do ust Lovely z limitowanej edycji, żel pod prysznic o przepięknym zapachu avocado i truskawki, sól do kąpieli Dream Big, balsam do ciała Cool Camel oraz dwie maseczki, witaminową i pell-of. Oczywiście jak tylko zabiorę się za testowanie tych cudowności każdy produkt opiszę w osobnej chmurce.
Jestem niesamowicie szczęśliwa, że udało mi się wygrać konkurs w którym należało pokazać swoje stanowisko przy robieniu zdjęć i w moje ręce trafiła ta cudowna paczka.
Maseczka do twarzy z firmy Balea. Przyznam ze kupiłam z ciekawości. Konsystencja dość delikatna, nie podrażnia skory. Jedyny minus jaki zauważyłam w masce to zapach. Posiada bardzo mocny zapach alkoholu który utrzymuje się na początku, później już nie czuć. Co do efektywności, trzeba trzymać na buzi troszkę dłużej niż 10-15 minut jak zaleca producent, ale bardzo fajnie oczyszcza twarz. Wiadomo nie jest to jakiś gigantyczny efekt ale myśle ze przy dłuższym stosowaniu będzie można lepszy rezultat zauważyć. 😀
Zobacz postMaseczka do twarzy firmy Balea - Time to glamour. Jest to maseczka peel-off. Maseczka posiada dwie saszetki po 8 ml. Mi taka saszetka spokojnie wystarcza na dwa razy więc cała maska na 4, a czasem 5 razy. Maseczka przeznaczona jest do cery mieszanej, a więc idealnie się u mnie sprawdziła. Jest dość gęsta, ma bardzo ładny błękitny kolor z malutkimi drobinkami. Zazwyczaj trzymam ją około 15 minut, czasem dłużej, żeby dobrze zastygła i z łatwością można ją było ściągnąć z twarzy. Nie podrażnia skóry. Po jej użyciu cera jest oczyszczona, nawilżona ale także wygładzona i miękka w dotyku. Maseczka zakupiona w drogerii DM. Koszt około 2 zł. Bardzo polecam
Zobacz postMaska do twarzy Time To Glamour z firmy Balea. Jest to maseczka typu peel-off. Z poprzednimi maseczkami nie polubiłam się zbytnio ale postanowiłam spróbować jeszcze raz tym razem wzięłam peel-off. No i moje doświadczenia z tą maską nie są zbyt kolorowe. Zacznijmy od tego, że łatwo się ją rozprowadza. Jej kolor jest uroczy - jasnoniebieska. I na tym koniec plusów. Trzymałam ją na twarzy 25 minut a mimo to nie wyschła całkowicie. Po ściągnięciu moja twarz była zaczerwieniona a po chwili wyszły mi dwie czerwone krostki. Maseczka przeznaczona jest do cery normalnej i tłustej dlatego myślałam, że się u mnie sprawdzi.
Zobacz post
BALEA - Time to Glamour - maseczka peel-off
Kolejny, świetny kosmetyk Balea, który mam przyjemnośc testować.
Mianowicie maseczka typu peel-off, która szczerze pozytywnie mnie zaskoczyła.
Nie liczyłam na rewelację, ale jednak kosmetyk ten okazał się być świetny.
Kupiony dosłownie za kilka złotych w sklepie z kosmetykami niemieckimi.
Szczerze mało tam zaglądam, bo albo ceny zbyt wysokie, albo brak nowości.
Jednak niedawno weszłam i kupiłam kilka nowości- a mam nadzieję, ze niebawem będą i inne, fajne kosmetyki.
Jednak wracając do maseczki - podzielona w saszetce na dwie części.
Także kosmetyku starczy nam na dwie aplikacje.
Podoba mi się jasno-niebieska kolorystyka z dodatkami srebra, bieli i różu.
W środku saszetki dość gęsta, pełna migoczących iskierek, niebieska - lekko metaliczna maseczka.
Co do zapachu - nawet przyjemny, ale jednak wciąż chemiczny.
Łatwo rozprowadza się ją na twarzy - po czy po czasie wysycha tworząc "gumową" powłoczkę.
Powłoczkę łatwo zdejmuje się z twarzy - chociaż na policzkach bywało to troszkę bolesne.
Mimo to maseczka podrażnić - nie podrażniła skóry.
Co zyskałam?
Hm... zacznijmy od wygładzenia skóry - wyraźnie wyczuwalne i widoczne.
Skóra także na drugi dzień wydawała się bardziej rozświetlona, miększa (tutaj tuż po zdjęciu) no i zdecydowanie wyrównany został jej koloryt.
Twarz została także oczyszczona z wszelakich niedoskonałości.
Dla mnei kosmetyk wart uwagi - jeśli trafię na nią jeszcze kupię kilka sztuk- także dla Clouders.
🌸 BALEA Time to Glamour - oczyszczająca maseczka do twarzy typu peel-off.
🌸 Uwielbiam ją za to, że ma w sobie z lśniące drobinki. Jest to maseczka do cery normalnej i mieszanej, czyli idealna dla mnie. Bardzo mocno alkoholowa, więc cera wrażliwa może mieć z nią pewien problem. W kolorze jest niebieska, metaliczna. Maseczka podzielona jest na 2 części. Dość szybko zastygała i po odparowaniu alkoholu, przepięknie pachniała. Tylko ten moment nie byl zbyt przyjemny dla nosa i oczu, ale w maseczkach Peel off, jest to częste zjawisko.. Jestem bardzo zadowolona, z efektów również. Skóra gładziutka, oczyszczona.
Podobne produkty