6 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 30.01.2023 przez Malinowa92

Baroness Maska do twarzy w płacie, Pearl, Rozświetlająca

Perłowa maska do twarzy na tkaninie. W opakowaniu było tak dużo esencji, że nie ma że aż wylewała się podczas wyjmowania Maseczki z opakowania. Są płac jest średniej grubości, dość dobrze przylegał do skóry choć niedokońca idealnie miał wycięte otwory. Maska ma bardzo Delikatny zapach, który oni nie umilał ani nie uprzykrzał jej użytkowania. Bardzo fajnie ukoiła i zrelaksowała zmęczoną po całym dniu skórę. Na dłuższą metę nie zauważyłam jakichś spektakularnych działań, ale w momencie nałożenia Maseczki na skórę czułam się zrelaksowana.

Zobacz post

Baroness Maska do twarzy w płacie, Pearl, Rozświetlająca

Baroness, maska do twarzy w płacie, Pearl.

I kolejna maseczka od Agnieszki @Myszowata poszła w ruch.

Opakowanie jest ładne i estetyczne.
Materiał jest biały, cienki i dobrze przylegający do twarzy.
Została odpowiednio dobrze wykrojona i nasączona esencją o delikatnym zapachu.
Trzymałam maskę około 15 minut.
Po ściągnięciu skóra delikatnie się lepiła, więc przemyłam twarz wodą.
Odczułam miłe nawilżenie, które utrzymywało się jeszcze jakiś czas.
Skóra została też ładnie rozświetlona i ciut rozjaśniona.

Zobacz post

Baroness Maska do twarzy w płacie, Pearl, Rozświetlająca

Maseczka na tkaninie jaką przetestowałam w mojej porannej niedzielnie pielęgnacji twarzy.
Z tego co pamiętam maseczkę kupiłam za grosze a Zdecydowałam się na nią ponieważ jej piękne opakowanie mnie orzyciagnelo.
Jest to maseczka do codzienne pielęgnacji twarzy sprawia że skóra jest wygładzona oraz promienna.
Dodatkowo mam wrażenie że łagodzi podrażnienia skórne.
Sama płachta jest przyjemna w dotyku oraz doskonale nasączona płynną esencją.
W maseczce spędziłam sobie około 10 minut. I zdecydowanie jest to maseczka po którą mam ochotę sięgnąć ponownie.

Zobacz post

Baroness Maska do twarzy w płacie, Pearl, Rozświetlająca

Kolejna cudowna maseczka, która dostałam od naszej kochanej @Alicja95 . Tym razem kolej była rozświetlającej maseczki w płacie z ekstraktem z pereł. Muszę przyznać, że jest to jeden z moich ulubionych zapachów. Jest slodki ale delikatny. Maseczka posiada bardzo ładne opakowanie w jednym z moich ulubionych kolorów czyli fioletowym. Jest bardzo dobrze wyprofilowana i odpowiednio nasączona. Po ściągnięciu jej esencja szybko się wchłoniła. Poczułam na twarzy nawilżenie i odświeżenie. Następnego dnia skóra była faktycznie nawilżona i rozjaśniona przez co nie dałam na twarz serum, a skóra i tak wyglądała pięknie. Jestem z niej bardzo zadowolona. Jedna z lepszych czterech jakich do tej pory miałam okazję wypróbować.

Zobacz post

Baroness Maska do twarzy w płacie, Pearl, Rozświetlająca

Rozświetlająca maska w płachcie z ekstraktem z pereł marki Baroness, którą znalazłam w paczuszce urodzinowej od kochanej @izvsza i jeszcze raz serdecznie za nią dziękuję ! Iza doskonale wiedziała, że uwielbiam kosmetyki rozświetlające i zdecydowanie znalazłam ich w paczuszce sporo, a jedną z pierwszych rzeczy, które wzięłam do testów była ta maseczka i oczywiście zachwyciłam się. Ja w ogóle lubię ekstrakt z pereł i kosmetyki, które go zawierają dobrze mi się sprawdzają jeśli chodzi o rozświetlenie. Maseczka Pearl ma za zadanie również wygładzać i działać odmładzająco , a także przywracać skórze świeżość i pomagać niwelować niedoskonałości. Ja uwielbiam robić takie maseczki właśnie rano by móc cieszyć się efektem rozświetlonej, świeżej skóry albo przed większymi wyjściami jeśli maseczkę sprawdziłam już wcześniej. Nakładamy ją na oczyszczoną skórę na 10-20 minut i u mnie był to czas maksymalny. Pozostałości należy wmasować w skórę i tak też właśnie zrobiłam, ale wróćmy może do początku. Po pierwsze bardzo spodobało mi się opakowanie. Jest takie perłowe, eleganckie, wręcz daje takie poczucie maseczki bankietowej. Zapach był bardzo świeży, przyjemny, lekko słodki i kwiatowy. Mnie w żaden sposób nie drażnił, a sprawiał, że miło spędziłam czas mając ją na twarzy. Płachta była dobrze nasączona, a otwory wycięte były symetrycznie i nie miałam problemu z dopasowaniem jej do twarzy. Po 20 minutach ściągnęłam płachtę i zaczęłam wmasowywać resztki serum, których jeszcze trochę zostało. Na początku buzia była lekko lepka, ale kiedy całość się wchłonęła pozostała po prostu miła w dotyku. Buzia była fantastycznie rozświetlona i był od niej taki zdrowy, promienny blask. U mnie nie wywołała żadnych podrażnień czy efektów niepożądanych. Jestem z niej bardzo zadowolona, bo zrobiła dokładnie to co obiecywał producent, czyli wygładziła i rozświetliła skórę, była wręcz jakby bielsza, co często jest efektem koreańskich maseczek rozświetlających. Bardzo miło spędziłam z nią czas i mogłam się zrelaksować, a przyjemny chłód maski dodatkowo koił skórę. Jestem nią zachwycona od początku do końca i uważam, że to świetna maseczka dlatego polecam!

Zobacz post

Paczuszka urodzinowa od Ivsza

No zobaczcie tylko na te wszystkie cuda! To ogromna paczuszka urodzinowa od kochanej @izvsza, której zawartość aż ciężko było mi ogarnąć na zdjęciach! Nadal nie mogę uwierzyć ile tutaj znalazło się perełek. Kochana Iza wynalazła dla mnie tyle perełek, że szczęka opada! Złapałyśmy naprawdę fajny kontakt z czego bardzo się cieszę, bo Iza jest dla mnie jak siostra, a że odległość w której od siebie mieszkamy nie jest aż taka duża, to mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy i wybierzemy razem do Laurelli, którą zdecydowanie mnie zaraziła. Paczuszka urodzinowa była zapakowana i stworzona z ogromnym serduchem! Karton był zapakowany w tęczowy papier, a w środku znalazłam nie tylko urodzinową kartkę z jednorożcem pełną cudownych życzeń, ale także naklejek jednorożcowych wszędzie. No całość była naprawdę przesłodka! A co znalazłam w paczce?
Cudowną bransoletkę na gumce z kamieniami i uroczą zawieszką w kształcie księżyca marki by Dziubeka. Ta bransoletka jest absolutnie przepiękna! A do niej zapakowany był przesłodki talerzyk na biżuterię w kształcie księżyca! No totalny obłęd! Wygląda to tak, że aż mi dech zapiera!
Przepiękny kubek z króliczkiem i tutaj takie ogromne wow i zachwyty! Takiego w swojej kolekcji jeszcze nie miałam.
Świeczkę, która idealnie kolorystycznie zgrała się z kubkiem i jest to DW Home, którą bardzo lubię o zapachu Apple Sugarcane i przyznam, że to niesamowity zapach, który będzie idealny do palenia teraz wiosną.
Fantastyczny zestaw miniaturek w postaci płynu do kąpieli i żelu pod prysznic marki Accentra i jak zobaczyłam tę nazwę to się wzruszyłam. Nazywają się Everything is gonna be alright i są o zapachu summer fruits. No i tutaj nie tylko wyglądają, ale naprawdę pachną genialnie. Słodko, owocowo, wakacyjnie, więc wszystko się tutaj zgadza!
Peeling cukrowy od Body Boom w wersji Matcha i tego produktu jestem niesamowicie ciekawa, bo kiedyś używałam od nich tylko peelingów kawowych, więc cukrowy będzie nowością.
Maseczka do twarzy w płachcie Cytryna marki Conny, której kompletnie nie znam. Ma zapewnić rozświetlenie i witalność, a ja uwielbiam taki efekt.
Maseczka do twarzy w płachcie Pearl również o działaniu rozśiwetlającym marki Baroness. I tutaj również duży zaciesz, bo uwielbiam kosmetyki z ekstraktem z pereł!
Maseczka do dłoni Sersanlove z uroczym kiciusiem, która jest jedynym produktem jaki tutaj znałam.
Zestaw 4 maseczek do pielęgnacji twarzy w postaci płatków pod oczy, maski do ust , maski do twarzy i maseczki do pielęgnacji okolic oczu marki Sence i jest to Illuminating Mask Set. Opakowania wyglądają świetnie, a maseczki mają nadruki kryształów, więc już jestem zauroczona!
Mam tutaj też żel pod prysznic The juicy raspberry kiss marki Treaclemoon i przyznaję, że i kolor i zapach tego żelu to dosłownie obłęd!
Gwiezdny krem rozświetlajacy Stardyust z serii Space Face, który ma za zadanie zwalczać szary koloryt i niwelować przesuszanie skóry. Opakowanie w gwiazdki to w moim przypadku zawsze strzał w 10! Tego kremu można używać i na dzień i na noc i jego zapach mnie po prostu urzekł a konsystencja jest bardzo obiecująca.
Nawilżające serum rozświetlające z linii pre age marki tołpa do stosowania na dzień, które obłędnie się mieni! Jego głównym zadaniem jest dodanie blasku oraz zatrzymanie młodości, więc jestem ciekawa jak będzie się sprawdzał. Wizualnie petarda!
Próbka kremu matująco-detoksykującego marki Body Boom.
Antystresowa kolorowanka dla dorosłych, która ma naprawdę piękne nadruki do pomalowania i z chęcią się tym zajmę.
I ostatnie to 3 przepiękne!!! Absolutnie piękne i genialne karty do scrapbookingu z motywami niosącymi pozytywny vibes.
Zawartość kompletnie mnie oczarowała i każdą paczuszkę rozpakowywałam z ogromnymi emocjami! Jeszcze raz dziękuję Ci za paczuszkę moja Dress Cloudowa siostrzyczko! Idealnie dobrałaś dla mnie produkty i stworzyłaś paczuszkę, która dała mi mnóstwo radości i frajdy z otwierania. Teraz pora na testy, których nie mogę się doczekać!

Zobacz post


Baroness Maska do twarzy w płacie, Pearl, Rozświetlająca

☆ Rozświetlajaca maska w plachcie z ekstraktem z pereł, Baroness.

Maska ze zdjęcia to pierwsza z siedmiu maseczek na każdy dzień tygodnia od firmy Baroness jaka znalazła się w zestawie od Agi @Myszowata. Na pierwszy ogień postawiłam na maskę rozświetlająca, zauważyłam że moja cera troszkę poszarzala w ostatnim czasie z uwagi na lekkie przeziębienie dlatego postanowiłam dodać jej blasku i ja nawilżyć. Zapach esencji to typowy zapach kojarzący mi się z kosmetykami koreańskimi, jest on delikatnie kwiatowo-owocowy, ciężko mi wychwycić jaki to konkretnie zapach ale jest on baaardzo przyjemny. Maseczka nie ma żadnego nadruku, jest bardzo cieniutka dzięki czemu fantastycznie przylega do skóry. Również wszystkie otwory są na swoim miejscu i dobrze się dopasowują do mojej twarzy. Maseczkę trzymałam około 20 minut, po tym czasie tkanina zauważalnie wyschła, jednak nie do końca, zostało jeszcze troszkę esencji która mogłam wklepać również w szyję i dekolt. I wiecie co wam powiem? Pierwszy raz się spotykam żeby maska faktycznie dala efekt rozświetlenia. Cera po jej użyciu jest świetlista, promienna, jest widoczny ten glow na którym mi zależało. Poza tym buzia jest gładka, nawilżona i cudnie pachnąca. Jestem baaardzo zadowolona, użyłabym jej z chęcią ponownie. 🥰

Zobacz post

Baroness Maska do twarzy w płacie, Pearl, Rozświetlająca

Baroness, Maska do twarzy w płacie, Pearl, Rozświetlająca.

Ostatnia już maseczka z zestawu, w którym znajdowało się ich 7. Tym razem jest to maska rozświetlająca.

Maseczka, tak jak z resztą wszytskie z zestawu, to biała płachta nasączona mocno płynem. Jest praktycznie bezzapachowa. Nieźle przylega, chociaż ja i tak ją trochę poprzycinałam. Po zdjęciu na twarzy zostało jeszcze sporo esencji, która wklepałam. Maseczka zostawiła po sobie lepką warstwę, której nie lubię. Poza tym czułam, że skóra jest po prostu nawilżona. Nie jest to jednak maska, do której chętnie bym wróciła, głównym powodem jest tutaj właśnie ta nieprzyjemna, lepką warstwa.

Produkt nie uczulił i nie podrażnił mojej skóry.

Zobacz post
1