5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 06.12.2022 przez aporanek

Sence Essentials Maska do twarzy w płacie, Głęboko oczyszczająca, Zapach wanilii

Maseczka do twarzy Sence z ekstraktem z wanilii. Maseczka ma śliczne opakowanie przyciągające uwagę. Pachnie przyjemnie chociaż nie do końca wanilią. Płat jest dobrej jakości i przyjemnie chłodzi skórę. Po zdjęciu maseczki skóra jest lepka ale nie na długo. Poza tym moja skóra była przyjemnie miękka, nawilżona i odświeżona. Maska nie zapycha ani nie podrażnia cery.

Zobacz post

Denko kosmetyczne Grudzień 2022

DENKO GRUDZIEŃ 2022

Mocno spóźnione, ale tak przedstawia się moje denko z ostatniego miesiąca roku i jestem z niego dumna, bo w sumie do kosza poleciało 25 opakowań. Mogło być troszkę lepiej, ale i tak bardzo się cieszę, zwłaszcza, że udało mi się zużyć sporo tych w świątecznych opakowaniach i nie mogło zabraknąć stałych bywalców, ale tez pojawiło się sporo nowości.

Jako, że nie starczy mi znaków, żebym wszystko dokładnie opisała skupię się na bublach i hitach, a resztę pokrótce wymienię.

Jako stali bywalcy są tutaj mydła w piance od Bath & Body Works i tym razem o zapachu Twisted Peppermint i Wild Berry & Plum. Oczywiście oba zapachy fantastyczne, więc szczerze polecam. Jest tutaj też niezawodna pianka w żelu marki Balea, tym razem w tropikalnej wersji i aż 7 maseczek, które były naprawdę fajne, choć tej hydrożelowej z bałwankiem z Super Pharm ze względu na formę hydrożelowego płatu już bym raczej nie użyła ponownie, bo nie da się z tym robić nic innego oprócz leżenia.

Bubble

Tutaj aż trzy kosmetyki trafiły do tej grupy:

- Proteinowa odżywka do włosów Bioelixire, która z włosami nie robi nic, a dodatkowo pachnie w moim odczuciu nie ładnie i zalatuje acetonem i chemicznością. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/1007931-biolixire-odzywka-do-wlosow-istota-natury-weganska-proteinowa-dla-wlosow-zniszczonych-bez-objetosci-i-elastycznosci/ .

- Woda micelarna z różowym pomelo od Cosnature i tutaj kolejny mocny zawód. Nie dość, że potwornie szczypie w oczy podczas demakijażu, to powoduje nieprzyjemne ściąganie skóry. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/demakijaz/999196-cosnature-woda-micelarna-pink-pomelo-kazdy-rodzaj-skory/.

- Żel pod prysznic Balea Vamos a la Playa, który strasznie długo męczyłam. Sam kosmetyk działa dobrze, ale niestety jesgo brzydki zapach podczas mycia skóry mnie dobijał. Nie jestem pewna czy się zepsuł, czy po prostu tak ma pachnieć, bo w opakowaniu wydawał mi się być piękny, a podczas kąpieli zepsuty arbuz i sztuczność. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/990933-balea-zel-pod-prysznic-vamos-a-la-playa/.

Hity!!

Pora na tę przyjemniejszą grupę i tutaj moim numerem jeden został niepodważalnie szampon do włosów The Ritual of Mehr od Rituals. To był najlepszy szampon jaki miałam w swoim życiu. Owszem kosztował 55 zł, ale jego zapach i działanie po prostu obłęd! Fantastycznie oczyszcza skórę głowy, a do tego nawilża i nabłyszcza, przez co prezentują się po prostu pięknie. Butelka wygląda elegancko, a zapach czuć długo na włosach i w łazience. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/1007930-rituals-szampon-do-wlosow-the-ritual-of-mehr/ ,

Kolejny produkt, który bardzo mnie zaciekawił i się spodobał to próbka kremu-pianki do twarzy z serii blue matcha od Bielendy. Super się nakłada, dobrze się wchłania i zostawia twarz nawilżoną i miłą w dotyku. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/1008813-bielenda-blue-matcha-krem-pianka-do-twarzy-blue-cloud-cream-nawilzajaco-balansujacy/ .

Płatki pod oczy one.two.free! z kalendarza adwentowego Douglas z uroczymi gwiazdkami. Płatki wypadły po prostu świetnie. Pomogły zniwelować poranną opuchliznę, a do tego fantastycznie nawilżyły skórę i były niesamowicie przyjemne w użyciu. Jestem z nich bardzo zadowolona: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/1011163-onetwofree-hyaluronic-power-eye-patches-platki-nawilzajace-pod-oczy/ .

Bardzo fajnie sprawdziły mi się też miniaturki szamponu i żelu pod prysznic Balea z zimowej z serii Winter Wunder oraz uroczego mini żelu pod prysznic od Yves Rocher. Dostałam je od kochanej @dastiina . Kosmetyki faktycznie spełniały swoje funkcje, a ich zimowe opakowania i zapachy umilały mi domowe SPA. Mamy też tutaj zimową serię Douglas, która była bardzo udana, a ja zużyłam mini żel i balsam w tubce oraz maskę do stóp w formie skarpet. Jedynie peeling do stóp niekoniecznie był trafiony, ale po za tym super. Miałam okazję przetestować też olejek do demakijażu Paw Paw Makeup marki Soppo i produkt prezentuje się naprawdę świetnie, choć w moim przypadku przy spłukiwaniu wodą trochę szczypie. Używałam go do oczyszczania twarzy już po usunięciu makijażu i w takiej formie sprawdzał się świetnie no i zapach gumy balonowej to obłęd. Ostatnie o czym nie wspomniałam to miniaturka kremiku silnie nawilżającego od Phenome, który powiedziałabym, że był poprawny. Delikatnie nawilżał, nie zapychał, nie było z nim żadnych problemów, ale nie było też niczego wow i tego czegoś mi zabrakło. Niemniej jednak to dobry, nawilżający kremik.

Jestem zadowolona z tego denka i mam nadzieję, że styczniowe będzie jeszcze lepsze.

Zobacz post

Sence Essentials Maska do twarzy w płacie, Głęboko oczyszczająca, Zapach wanilii

Maska do twarzy Sence Essentials.
Maseczkę dostałam od @bow90 w świątecznej paczce. Maska była dobrze nasączona esencją, łatwo można było ją nałożyć na twarz, dawała też świetne uczucie chłodu. Płat miał piękny nadruk kubka, właśnie takiego jak na opakowaniu. Maseczka była bez zapachu i miała za zadanie głęboko oczyścić twarz, jednak nie zauważyłam właściwie żadnego efektu na mojej skórze.

Zobacz post

Sence Essentials Maska do twarzy w płacie, Głęboko oczyszczająca, Zapach wanilii

Maska do twarzy w płacie o właściwościach głęboko oczyszczających i zapachu wanilii marki Sence z zestawu maseczek świątecznych formie książki. Tego wieczoru potrzebowałam oczyszczenia, więc od razu chwyciłam za tę maseczkę, bo bardzo spodobała mi się grafika na opakowaniu. Płachta niestety była akurat bez nadruku, ale sama maseczka świetnie mi się sprawdziła. Opis producenta jest bardzo okrojony, wiemy tylko, że maska ma oczyszczać, pachnieć wanilią i trzymać ją na skórze 10-15 minut po czym resztki wmasować w skórę. Opakowanie było urocze z kubeczkiem gorącej czekolady. Po otwarciu saszetki faktycznie poczułam lekko waniliowy zapach, a sama płachta była dobrej jakości. Jej grubość była w porządku, bo ani nie była zbyt cienka, ani zbyt gruba i łatwo się ją nakładało. Otwory były wycięte symetrycznie na moją buzię była w porządku. Dodatkowo, była dość dobrze nasączona serum. Maseczkę robiłam wieczorem, a na mojej buzi były dwie zmiany, które świeciły na czerwono niczym Rudolf. Po nałożeniu jej na skórę poczułam przyjemne ukojenie. Buzia przez ten czas mogła się dobrze zrelaksować. Trzymałam ją na skórze bliżej 15 minut i od razu po zdjęciu wmasowałam resztki, a nie było ich zbyt wiele, bo moja skóra wpiła serum. Cera zdawała się być nieco uspokojona. Maska mnie nie podrażniła i nie wywołała skutków niepożądanych. Po tym kiedy całość wchłonęła się całkowicie czułam delikatne uczucie ściągnięcia, które zazwyczaj towarzyszy mi po tego typu maskach. Nałożenie kremu nawilżającego jak najbardziej pomogło. Rano obudziłam się z buzią w zdecydowanie lepszym stanie, bo obie bardziej widoczne zmiany zelżały, a cała buzia prezentowała się dużo lepiej. Muszę przyznać, że maseczka dobrze się spisała. Faktycznie czułam po niej porządne oczyszczenie i moja buzia dobrze na nią zareagowała. Dobrze się ją nakładało, a opakowanie umiliło tę czynność, w dodatku towarzyszył jej delikatny waniliowy zapach. Chętnie sięgnęłabym po nią ponownie, dlatego mogę polecić.

Zobacz post

paczka swiateczna 2022

Dziś dostałam świąteczną paczuszkę od @bow90, dotarła ona idealnie w Mikołaja .
Paczka jest super! Wszystkie produkty są całkiem nowe dla mnie, bardzo mnie cieszy testowanie nowych produktów. W paczce znalazłam:
spray do ciała z brokatem Mickey Mouse Mad Beauty - gdy tylko to zobaczyłam w paczce to od razu przepadłam, spray wygląda super, ma ciekawy zapach, jeszcze nie odgadłam co to dokładnie jest, ma też w sobie brokat, idealnie na sylwestra,
różowe kapcie z kotem z Arystokratów - są po prostu urocze, właśnie tego mi brakowało na zimę,
świeca Natural Soy Candle - świeca jest ogromna, ma ciekawy zapach, myślę, że za kilka dni ją już odpalę,
maseczki w płacie Sence - już dawno nie używałam masek w płacie, jak dziś je zobaczyłam od razu mi się zachciało zrobić sobię maseczkę, jedna jest o zapachu grejpfruta, druga natomiast jest waniliowa (choć nie lubię tego zapachu to mam nadzieję, że nie będzie on mocno wyczuwalny),
maska do włosów Disney Princess Ariel Mad Beauty - pierwszy raz widzę taką maseczkę, jest ona bardzo fajna i na pewno znajdzie miejsce w mojej kosmetyczce podróżnej, maska ma zapach kokos,
żel do brwi Lash Brow Desing Catrice - coś czego od pewnego czasu bardzo mi brakowało w mojej kolorówce, żel wydaje się dość gęsty, super, że ma przeźroczyste opakowanie, na pewno będę go używać do każdego mojego makijażu,
spray do utrwalania makijażu Fit Fix Makeup Obsession - wydaje mi się, że jest to pierwszy produkt jaki mam tej marki, bardzo się cieszę, że znalazł się w paczce fixer, ponieważ właśnie została mi końcówka mojego poprzedniego,
płyn micelarny z wodą różaną Lynia - uwielbiam wodę różaną w każdej postaci a chyba nigdy nie testowałam jej przy demakijażu, jestem bardzo ciekawa jak produkt
słodycze oraz kartka - oczywiście "kinderka" już zjadłam od razu po otwarciu, czekolada póki co jeszcze czeka, ale jestem ciekawa tego wariantu smakowego, a kartka ma świetną grafikę!
Eliza sprawiła mi ogromną radość! Już teraz piszę chmurkę mając na nogach nowe kapcie. Od jutra zabieram się za testy! Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Akcja została przeprowadzona również w tym roku przez @mysweet oraz @dastiina - kolejna świetna edycja!

Zobacz post
1