Isana

monikove

Isana,maska nawilżająca na tkaninie z wiśnią 🍒 i migdałem.
Maseczkę kupiłam przed świętami Bożego Narodzenia i tak leżała, aż się doczekała.
Kosmetyk był zamknięty w saszetce z bardzo fajną grafiką.
Maska miała przyjemny zapach, który przypomniał mi marcepan.
Tkanina była cienka,ale w miarę dobrze wycięta.
Maska delikatnie odświeżyła oraz nawilżyła moją skórę.
Cera była promienna i dobrze wyglądała.
Niestety następnego dnia miałam wysyp kostek na twarzy co wcześniej mi się nie zdarzyło przy maskach z Isany.
😔

jesienna

Isana Gesichts Maske, maska do twarzy z kwasem hialuronowym, olejem migdałowym i ekstraktem z wiśni. Kupiłam ją w Rossmannie jeszcze zimą i trochę poczekała w zapasach na swoją kolej. Maseczka wykonana została w formie tkaniny nakładanej na twarz. Była ona dość cienka i przyznam, że trochę trudno mi się ją nakładało. Zwłaszcza, że nasączona została ogromną ilością serum w opakowaniu. Rozmiar jej był odpowiedni na moją buzię jedynie w okolicach ust trochę nie dopasowała się. Jedna część spod nosa trochę zbyt mocno osuwała się na usta. Natomiast niżej na brodzie delikatnie odstawała. Nie było jednak większej tragedii! Wyczuwałam w niej zapach wiśni jednak jedynie przy nakładaniu. Podczas aplikacji nie był on dla mnie wyczuwalny więc zaliczam go do neutralnych. Maseczkę trzymałam na twarzy około 20 minut po tym czasie wciąż była mokra. Esencja która pozostała dość długo mi się wchłaniała. Skóra przed dłuższy okres czasu miała na sobie dość wyczuwalną lepką warstwę która trochę mi przeszkadzała. Muszę jednak przyznać, że następnego dnia rano skóra faktycznie była dobrze nawilżona i miałam wrażenie, że jest jędrniejsza. Wyglądała również zdrowo i promiennie. Maseczka nadaje się do każdego rodzaju cery!

bow90

Maseczka do twarzy w płacie Isana Gesichts Maske kupiłam ją jakiś czas temu w Rossmannie. Zwróciła moją uwagę w sklepie przez ładną szatę graficzną opakowania rzecz jasna. Po otwarciu opakowania czuć intensywny zapach marcepanu z wiśnią. Więc grafika w 100% oddaje zapach maseczki. Płat nie ma żadnego wzoru ale jego jakość jest jak najbardziej w porządku. Płat dobrze dopasowuje się do twarzy i ma odpowiednio wycięte otwory. Maseczka świetnie nawilża i wygładza skórę. Nie było potrzeby używania już kremu tak fajnie nawilżyła moją skórę.

Nurbanu19

Isana - Maseczka do twarzy w płacie, Gesichts Maske, Intensywnie nawilżająca, Kwas hialuronowy, olej migdałowy, ekstrakt z wiśni.

Maseczka mieści się w czerwonej saszetce z szatą graficzną wisienek. 😍
Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba.
Płachta po wyjęciu z opakowania bardzo ładnie pachnie esencją, w której wyczuwałam jakby marcepan.
Była też wręcz ociekająca nią, dobrze wycięta i odpowiedniej grubości, ładnie też przylegała do twarzy.
Moja skóra po jej użyciu została delikatnie nawilżona, wygładzona i promienna. 😍
Maseczkę kupiłam w niemieckim Rossmannie i chętnie kupiłabym ją ponownie. 😍

kngslk

Maseczka do twarzy ISANA . Kupiłam ją ostatnio w rossmannie. Od razu wiedziałam, że trafi do mojego koszyka - uwielbiam wszystko co migdałowe i wiśniowe, a tutaj mamy mieszankę obu! Maseczka kosztowała chyba ok 6zł. Płachta jest bardzo intensywnie nawilżona. Dość łatwo dopasować ją do buzi, ma odpowiednie otwory i jest wygodna. Ma delikatny i niedrażniący zapach. Po użyciu skóra jest gładziutka i rozświetlona. A w tracie zabiegu można się fajnie odprężyć.

mysia302

🍒 Isana. Maseczka do twarzy w płacie, Intensywnie nawilżająca

I kolejna fajna maseczka, którą dostałam od kochanej @lubietox3 ❤️. Aktualnie nie mam dostępu do Rossmanna dlatego bardzo się ucieszyłam z tej maseczki, dzięki kochana. ❤️ Opakowanie bardzo mi się podoba, zapach również. Maska zawiera kwas hialuronowy, olej migdałowy i ekstrakt z wiśni. A materiał maski składa się w 100% z włókien roślinnych. Płat maski był cieniutki i bardzo dobrze nasączony esencją aż z niego kapało. Maseczka dobrze przylegała do twarzy, wręcz się do niej przykleiła. Skóra po maseczce była dobrze nawilżona i gładka.

kkosarska

🍒 Isana. Gesichts Maske. Maska do twarzy.


Maseczkę wypatrzyłam jakiś czas temu podczas wizyty w Rossmannie. Leżała na standzie metalowym ostatnia, ewidentnie na mnie czekała 😅. Kosztowała coś koło 5,6 zł. Maska miała czerwone opakowanie z grafiką wiśni.
W środku opakowania znajdowała się mocno nasączona tkanina bez wzoru. Tkanina była na prawdę solidnie nasączona, aż z niej kapało. Była cienka i przyjemna, bez problemu dopasowała się do twarzy. Jeżeli lubicie zapach marcepanu i wiśni to będzie dla Was idealna, zapach jest na prawdę super. Działanie maseczki było rewelacyjne. Skóra była nawilżona, porządnie odżywiona i przyjemna w dotyku. Szkoda, że nie da się już jej upolować, bo chętnie sięgnęłabym po nią ponownie.

Malinowa92

Isana Maseczka do twarzy w płacie, Gesichts Maske, Intensywnie nawilżająca, Kwas hialuronowy, olej migdałowy, ekstrakt z wiśni.

Ta maseczkę zobaczyłam przy kasie. Leżała ostatnia sztuka, w promocji, więc się skusiłam i nie żałuję, bo okazała się naprawdę świetna

Maska to nic innego jak cienka, nasączona płynem tkanina. Nasączenie jest naprawdę mocne, bo z maseczki aż kapie. Tkanina jest cienka i miękka, co ułatwia jej ułożenie na twarzy. Zapach jest obłędny! Oczywiście jeżeli lubicie zapach wiśni i marcepanu. 😉 Ja uwielbiam i mi ten zapach bardzo się podoba. 🥰 Działanie maseczki oceniam bardzo dobrze. Skóra jest mocno nawilżona, wręcz odżywiona, przyjemna w dotyku. Żałuję, że jest to edycja limitowana, u mnie już nie do zdobycia. Jeżeli zobaczycie je u siebie w Rossmannie to bierze, warto. 🥰

gilgotka

Moje dzisiejsze zakupy z Rossmanna. W sumie poszłam z ciekawości czy może są maseczki z dziadkiem do orzechów i z ciastkiem i kiedy straciłam już nadzieję, okazało się, że były przy samej kasie. Są to maseczki w płacie oczywiście ze świątecznymi grafikami i nadrukami na płachtach. Mamy Sugar & Spice & Everything Nice o działaniu oczyszczającym z uroczym pierniczkiem oraz I am Nuts about You! o działaniu nawilżającym, która ma pachnieć pomarańczami. Obie maseczki prezentują się po prostu cudownie! Obie są marki Sence i kosztowały na promocji po 3,99 zł. Nim trafiłam na nie to krążyłam chwilę po Rossmannie i dojrzałam kilka nowości! Trafiłam na maseczkę do twarzy w płacie marki Isana z ekstraktem z wiśni i olejkiem migdałowym o działaniu intensywnie nawilżającym, która ma pachnieć marcepanem i wiśniami, więc już nie mogę się doczekać. Kosztowała 5,99 zł i strasznie się z niej cieszę, bo była jedna jedyna, a ja uwielbiam marcepan, który kojarzy mi się ze świętami. Z tej samej serii wzięłam też hydrożelowe płatki pod oczy z kwasem hialuronowym, które mają intensywnie nawilżyć i sprawić, że okolice oczu będą wyglądać promiennie. One również kosztowały 5,99 zł. Ostatnią rzeczą z Isany, którą wzięłam jest maska do włosó w saszetce z linii profesjonalnej Golden Glow będącą maską naprawczą i przeznaczoną do włosów łamliwych, które ma regenerować. Saszetka ma 20 ml, więc mi pewnie starczy na jeden raz, a wystarczy trzymać ją na włosach jedynie minutę więc idealnie. W końcu udało mi się upolować coś co chciałam przetestować od dawna, czyli kultową bazę pod tusz do rzęs Variete od Eveline. Krążą o niej naprawdę cudne opowieści, a że ja nie miałam nigdy tego typu produktu, to z chęcią potestuję. Zamiast 23,49 zł zapłaciłam 12,99 zł więc to była prawdziwa okazja. Oprócz tego, że ma sprawić, że rzęsy po nałożeniu tuszu będą dłuższe i będą miały większą objętość to jeszcze ma właściwości pielęgnacyjne. Baza jest biała, a szczoteczka wygląda naprawdę zachęcająco. Ostatnim kosmetykiem i totalną nowością dla mnie jest tusz do rzęs Stars Extreme Lashes od Stars, Opakowanie jest fioletowe, ale tusz jest czarny i jego zadaniem jest pogrubiać rzęsy, rozdzielać je i dodać im nieziemskiej objętości. Dla mnie makijaż rzęs to właśnie numer jeden i zwracam na niego największą uwagę. Mam swoje ulubione tusze, które kupuję regularnie, ale co jakiś czas chętnie testuję nowości, a tej nie mogłam sobie odmówić. To co mnie na wstępie zaskoczyło to szczoteczka, bo jest stożkowa i wygląda jak mini choinka. Dzięki temu będzie łatwiej dotrzeć do rzęs i precyzyjniej w okolice kącika. On również był na promocji i zamiast 19,99 zł kosztował 12,99 zł. Jedyne do czego mogłabym się troszkę przyczepić to jego zapach, bo jest dość specyficzny, ale dopiero po dłuższych testach dam znać jak się sprawuje. Zakupy jednak uważam za bardzo udane, zwłaszcza, że obok mój partner wyszedł z kolejnym kalendarzem adwentowym dla mnie.