Tołpa

Tołpa Authentic, tonik do twarzy z kwasem glikolowym - kupiłam ten produkt, ponieważ w ciąży moja cera trochę oszalała i zaczęły mi się pojawiać różne niefajne niespodzianki. Liczyłam na to, że tonik trochę pomoże oczyścić cerę, jednak muszę przyznać, że to kolejny produkt tej firmy, który wcale mnie nie zachwycił.
Ten tonik jest właściwie jak woda. Nie ma zapachu (to dobre dla wrażliwych osób), jest bardzo płynny, bez koloru. Po wieczornym myciu twarzy przecieram twarz wacikiem nasączonym tym produktem. Po tym zabiegu twarz nie szczypie, nie jest ściągnięta, wysuszona, ale też nie jest nawilżona, gładsza czy oczyszczona. Po prostu mam wrażenie, że równie dobrze mogłabym ją ochlapać wodą i efekt byłby taki sam. Stan cery za bardzo się nie poprawił, zmiany nie goją się szybciej, skóra nie jest gładsza. Mam przez to wrażenie trochę pieniędzy wyrzuconych w błoto, bo to taki produkt, który w gruncie rzeczy do niczego nie jest mi potrzebny. O wiele bardziej wolę prosty hydrolat, po którym często widzę efekty.
Zużyję oczywiście do końca, bo żadnej krzywdy nie robi, ale raczej nie wrócę już do tego produktu i nie wiem, czy jeszcze zdecyduję się na testowanie czegoś od Tołpy.

Zobacz post

Tonik do twarzy Tołpa Authentic z kwasem glikolowym.
Opakowanie jest niewielkie przeźroczyste w formie butelki zamykanej na klik o pojemności 200 ml. Konsystencja toniku jest wodnista, bezbarwna i bezzapachowa, idealna dla alergików. Tonik zawiera tylko 9 składników i w 97% są to składniki pochodzenia naturalnego. Bardzo podoba mi się, że nie ma tu sztucznych parabenów, silikonów oraz mikroplastików.
Tonik nie pozostawia na skórze klejącej warstwy, szybko się wchłania, nie zauważyłam również przesuszenia skóry po jego używaniu.
Dla mnie jest to kosmetyk warty uwagi, bardzo mnie zaciekawił i napewno będę go polecać dalej.

Zobacz post