beBIO

Wcierka przeciw wypadaniu włosów.
Dostałam ją w prezencie urodzinowym od Dorotki @Zoey6 i bardzo mnie ten prezent ucieszył.
Dorotka czyta w moich myślach, bo sama chciałam sobie kupić tego typu produkt.

Bardzo odpowiada mi jej forma, czyli spray, łatwo ją zaaplikować.
Pompka nigdy się nie zacina i dozuje odpowiednią ilość produktu.
Ma ładny, delikatny zapach.
Stosuję ją na suche włosy, aplikuje w kilku miejscach, po czym wykonuję tam masaż, by bardziej się wchłonęła.

Zauważyłam, że bardzo działa na porost nowych włosów.
Na mój problem z wypadaniem trochę pomogła, tych wypadających włosów jest już około połowę mniej.
A to duży sukces, bo wypadało mi ich naprawdę ogromne ilości.

Zobacz post

Pewnie każdy z was chociaż raz słyszał o Ewie Chodakowskiej. Ja nawet wiem trochę więcej, bo pochodzimy z tego samego miasta - Sanok ❤️ A czy wiecie, że posiada ona swoją linię kosmetyków naturalnych? Ja przyznam szczerze, że do niedawna wiedziałam tylko o tym, że istnieje linia kosmetyków do ciała, ale nie miałam pojęcia o innych, a jest ich na prawdę sporo! 🙈 Dzięki prezentowi właśnie od marki beBIO mam okazję testować kosmetyki do włosów, a konkretniej zestaw keratynowa kuracja przeciw wypadaniu włosów. Składa się on z 4 produktów:

💚 Naturalny szampon do włosów osłabionych i wypadających z keratyną roślinną i witaminami,
💚 Odżywka do włosów osłabionych i wypadających,
💚 Naturalna wzmacniająca wcierka do skóry głowy i włosów,
💚 Naturalna multi-regenerująca mgiełka do włosów suchych i zniszczonych.

Wszystkie z nich zawierają aż 99% składników pochodzenia naturalnego. Szampon i odżywka mają cudowny zapach - owocowy, egzotyczny dokladnie taki jak ja lubię najbardziej. Mgiełka i wcierka są bezzapachowe.

Ja jestem zachwycona tym, jak działają na moje włosy. A jak wy oceniacie efekt? 😍

Zobacz post

BeBio - keratynowa kuracja przeciw wypadaniu włosów

Wcierkę kupiłam z czystej ciekawości bo była w hebe na promocji i nie pokładałam w niej wielkiej nadziei mimo, że kilka miesięcy po porodzie bardzo zaczęły wypadać mi włosy. Psikałam po kąpieli mokre włosy i skórę głowy i fajnie ułatwiała rozczesywanie. Nie wcierałam jej nawet tylko psikałam. Zapach ziołowy, średno przyjemny, ale po chwili go nie czuć. Kilka dni temu nachylam głowę do tyłu aby się uczesać i akurat tak padało światło, że.. zauważyłam masę baby hair! No szok!😯
Jestem pod ogromnym wrażeniem, że zadziałała, a nie skończylam nawet całego opakowania (zostało jeszcze na kilka razy). Zauwazyłam też, że włosy nie wypadają mi już w aż tak dużei ilości. Kupię ją jeszcze na 100%!

Zobacz post