Montagne Jeunesse

Kiedyś byłam ogromną fanką maseczek typu peel-off. Ta również przypadła mi do gustu.
Maseczka węglowa zamknięta została w uroczym opakowaniu. Nałożyłam ją bardzo dokładnie na buzię co widać na zdjęciach. Po wyschnięciu maseczka była gotowa do zrywania. Zarówno w trakcie nakładania jak i po zerwaniu z twarzy, nie pojawiło się podrażnienie i uczucie pieczenia. Twarz po zastosowaniu jest delikatnie oczyszczona i wygładzona. Co najważniejsze nie jest wysuszona.

Zobacz post

Maseczka peel off z czarnej glinki z zestawu od @Anna33. Produkt był w komplecie z plasterkiem na nos, który już wrzucałam w chmurkę. Maseczka łatwo się rozprowadziła i równomiernie zeszła. Praktycznie w większości w jednym płacie. Nie zauważyłam jednak żadnej różnicy po zastosowaniu. Skóra była w podobnym stanie jak przed nałożeniem. Może nawet lekko podrażniona i zaczerwieniona bo szczerze mówiąc ciężko było maseczkę oderwać od skóry. Niestety nie jest to kosmetyk dla mnie ale z drugiej strony nie mam też tak wielkich problemów z zaskórnikami.

Zobacz post

Maseczke kupiłam, na lajwie kosmetycznym przez Facebook.
Nasmarowałam nią buzię i odczekałam kilkanaście minut, w międzyczasie było czuć pod maską chłód, który był przyjemny. Było czuć jak maska zastyga na buzi i robi jakby skórę z tej maski, którą się ściąga delikatnie.
Po zdjęciu maseczki przez chwilę też było uczucie chłodu, skóra lekko zaczerwieniona, ale nic nie szczypało ani nie swędziało.
Raz na jakiś czas można sobie taką maskę zrobić.

Zobacz post