7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 25.07.2018 przez ksanaru

denko

Kolejne denko u mnie nie zbieram go cały miesiąc lecz tydzień dwa aż mi się w moim kartonie nie mieści . To pierwsza część denka a mam tu :
1. Maseczka w płacie z nadrukiem elfa od firmy muju xmas elf kifting z przeznaczeniem ujędrnienia, wygładzenia i nawilżenia skóry. Pomimo, że sam nadruk elfa nie za bardzo mi się spodobał to samo działanie maseczki jest super. Kosmetyk ten rewelacyjnie nawilża, wygładza, świetnie odpręża a na dodatek ślicznie pachnie .
2. Bebeauty Care, Maseczka premium GOLD odmłodzenie dla cery dojrzałej i pozbawionej elastyczności. Ta maseczka to nowość w Biedronce, maseczka ta jest na złotej tkaninie. Prześlicznie pachnie, super trzyma się buzi i idealnie nawilża. Maseczkę robiłam wczoraj wieczorema do teraz czuje jak moja skóra idealnie jest ujędrniona, gładka i nawilżona - bajka!.
3 i 4 . Są to dwie próbki kremów od firmy KORANA. Dwa kremy Grecka Oliwka krem na dzień dobry oraz Hydro krem z kompleksem nawilżającym. Te dwie próbki dość podobnie pachną, mają świetną rewelacyjnie rozsmarowującą się treść. Bardzo dobrze nawilżają, nadają się i na dzień i na noc. Próbki te są mega wydajne bo z każdej można spokojnie skorzystać 2-3 razy .
5 i 6. Dwie rewelacyjne próbki kosmetyków koreańskich Pokemon Tonymoly - krem do rąk oraz balsam do ciała. Przyznam, że obie próbki obłędnie pachną, jest ich bardzo mało w opakowaniu ale starcza to na to aby stwierdzić czy są warte większej uwagi. Krem do rąk ślicznie pachnie morelami a balsam wanilią. Ich zapach czuć kilka godzin co mega mnie zaskoczyło . Próbki są zamknięte w przeuroczych saszetkach w kształcie pokemonów .
7. Próbka emulsji do mycia ciała od firmy CeraVe. Ta próbka to totalna klapa pod każdym względem ;/ . Kosmetyku było tak mało , że nie mogę o nim na prawdę nic napisać. Nie umyłam nim zbytnio ciała, nie pieniła sie i nie pachniała.
8. Yope, czyli przecudowna próbka balsamu do rąk w 97% naturalny . Balsam pięknie pachnie, cudownie nawilża dłonie i pozostawia je w idealnym stanie na wiele godzin . Jego zapach czuć od wieczora do rana aż chce się go użyć ponownie.
9. Linda, kremowe mydło bawełna z emulsją z bawełny oraz D - pantenolu. Ma bielutki kolor i piana też taka jest, świetnie oczyszcza dłonie, dobrze się pieni. Jest bardzo wydajne, poręczne, nie pęka czy rozmiękcza się. Jego zapach jest delikatny a skóra nie wysuszona po użyciu.
10. Podpaski femina dry. Bardzo je lubię bo są cieniutkie, chłonne i przepuszczają powietrze. Mają też fajny , ładny delikatny zapach i są nie drogie.
11. Maseczka do twarzy od Balea z białą herbatą i wiśnią . Rewelacyjnie pachnie wiśnią, jest to mega przyjemny i delikatny zapach który czuć bez przerwy w trakcie i po uzyciu maseczki. Jest mega wydajna bo dwie saszetki wystarczają nawet na 4 użycia .
Wszystko serdecznie Wam polecam pomijając żel do mycia ciała od CeraVe .
.

Zobacz post

Tonymoly pokemon krem do rąk

Druga próbka od Tonymoly z serii Pokemon, którą miałam przyjemność przetestować dzięki kochanej @madziek1 . Tym razem jest to krem do rąk, prześlicznie pachnie owocem moreli. Ma świetną delikatną treść, którą super rozsmarowuje się na dłoniach. Krem idealnie nawilża skórę, szybko się wchłania i nie jest tłusty. Zapach próbki czułam kilka godzin póki nie poszła spać. Saszetka nie jest duża, wystarczyła mi na raz ale za to efektowny raz!. Opakowanie i szata graficzna kremu robi swoje, zauroczyłam się nim .
krem jest cudny, polecam .

Zobacz post

próbki Pokemon

Wczoraj kolejne dwie próbki sięgnęły dna, tym razem są to dwie rewelacyjne próbki. Pokemon Tonymoly krem do rąk oraz balsam do ciała. Próbki mam od kochanej @madziek1 za co serdecznie jej dziękuję bo zakochałam się w tych koreańskich kosmetykach . Krem i balsam obłędnie pachną , jest ich bardzo malo ale starcza to na to aby stwierdzić czy są warte większej uwagi. Krem do rąk ślicznie pachnie morelami a balsam wanilią . Ich zapach czuć kilka godzin co mega mnie zaskoczyło . Próbki są zamknięte w przeuroczych saszetkach w kształcie pokemonów. Więcej o każdej z nich napisze w osobnych chmurkach .

Zobacz post

kosmetyki do pielegnacji dloni tony moly

Kolejny produkt Tony Moly, który zamówiłam na ebayu u tego samego sprzedawcy( beautynetkorea) jest to krem do rąk z serii Pokemon z Jigglypuffem . Krem jest o zapachu brzoskwiniowym dowiedziałam się jaki to zapach z internetu , bo tutaj także sugerowałam się Pokemonem . Zapach przypomina mi dokładnie zapach herbaty Lipton brzoskwiniowej takie mam skojarzenie. Gdy kremik dotarł zdziwiłam się jego wielkością na zdjęciach u clouders wydawał się spory a w rzeczywistości jest malutki. Krem ma dość gęstą konsystencję wchłania się bardzo szybko. Zauważyłam, że trzeba go więcej nakładać na ręce bo szybko się wchłania właśnie.Nawilżenie jest średnie dla mocno przesuszonych dłoni jest za słaby czyli moje nawilża nie tak jak bym tego chciała. Sprzedawca był na tyle miły, że dorzucił mi próbki dlatego polecam zakupy u niego. Zazwyczaj zamawiam produkty u innych sprzedawców ale po tym miłym geście będę zamawiać tylko tam.

Zobacz post

kosmetyki paczuszki kosmetyczne bilou

Dziś dotarła do mnie taka cudowna paczuszka od @paoleandra . Znalazłam tu same cudowności i aż nie wiem od czego zacząć! Może zacznę od różu/czerwieni, bo tych kosmetyków jest najwięcej i Paulina dobrze wiedziała, ze są na mojej testerskiej liście! Znalazłam tutaj kremik z jigglypuffem, który pachnie tak cudownie, że zaraz go nie będzie! Żel antybakteryjny z Bath&Body Works, który też za mną chodził już baaaardzo długo, piankę do mycia ciała Bilou, jej jako jedynej brakowało mi do kolekcji pianek! Sól balea już miałam i bardzo ją lubię, więc również bardzo się cieszę, ze ponownie będzie umilać mi kąpiel. Kolejna część paczuszki jest w odcieniach koloru żółtego i wcale nie podoba mi się mniej, niż część poprzednia! Tutaj znalazłam m.in. przecudowne skarpety w kaktusy, to już drugie skarpetowe kaktusy w mojej kolekcji i mam nadzieję, ze będą się nosić równie fajnie! Wosk już pali się w kominku i pachnie cudownie! Znalazło się tu też coś za słodko, maseczka, która podobno tez pachnie cudnie, pilniczek, których nigdy nie jest za mało, pocztówka z Wrocławia ( takiej jeszcze nie mam w swojej kolekcji ) i jeden z gwoździ programu - prześliczny notes, który w środku ma kropki i może służyć za bujo. Jeszcze raz dziękuje za tyle cudowności i biorę się za testowanie!

Zobacz post


-

Poczatek marca niesie za sobą nowe-puste opakowania. Nie ma tego jakoś dużo, ale idziemy do przodu. W tym miesiącu prawie całkiem zrezygnowałam z saszetek w denku.

Jantar, odzywka do włosów zniszczonych - stosowałam ją razem z siostra i u nas kompletna klapa. Miała zapobiec wypadaniu, a spotęgowała ten problem. Dodatkowo mam wrażenie, ze podrażnia skórę głowy. Na plus jedynie wygodne opakowanie i to, ze ułatwia rozczesywanie włosów, ale to tyle. Dla mnie kiepsko..

Timotei, szampon świeżość i czystość 2w1 - bardzo lubię jego działanie, bardzo lubię jego opakowanie z dozownikiem. Jest delikatny, nie podrażnia skóry głowy, dobrze oczyszcza włosy, fajnie się pieni i fajnie odświeża. Cały jest fajny, nie mam zastrzeżeń, kupie ponownie.

BingoSpa, balsam do stóp ze skłonnościami do pocenia - był taki sobie. Chyba największym jego plusem było całkiem fajne nawilżenie, konsystencja i zapach. Nie działam na raczej na problemy z potliwością, mimo że mój problem nie jest jakiś ogromny. Plusik łapie za praktyczne opakowanie z pompką.

Tony Moly Pokemon, krem do rąk - już długo chciałam go przetestować i w końcu mi się udało. poszedł bardzo szybko, pokochałam jego zapach, który utrzymuje się na dłoniach - śliczny, brzoskwiniowy! Nawilżenie jest. Może nie głębokie, ale działa. Bardzo chętnie dorwę się do innych wersji zapachowych.

Isana, gruszkowy żel pod prysznic - kocham jego zapach. nie wiem dlaczego gruszka to taki mało popularny zapach wśród kosmetyków - wykupiłabym wszystko. Sam żel sprawdza się w porządku. Całkiem fajnie się pieni i nie wysusza skóry.


Isana, Lemon Taste pianka do mycia ciała - kolejny hit, uwielbiam go za konsystencję - piankowa chmurka, która dosłownie otula, oraz nie mogłoby być inaczej - za zapach. Pachnie bardzo przyjemnie, porównywalnie do cytrynowego ciasta. Czuć cytrynę, ale nie jest to taki kwaśny, cytrusowy zapach, a złagodzony, kremowy. Nie wysusza skóry, ale tez jakoś szczególnie nie pielęgnuje. Czekam na kolejne wersje zapachowe ( róża to nie moje klimaty, więc jej nie chce - wąchałam, nie podoba mi się.)


The Body Shop, musująca kula do kąpieli - bardzo przyjemna, typowa kula która musuje i barwi wodę. Nie zauważyłam działania pielęgnującego, ale też nie wysusza skóry.Z kształtu trochę bardziej przypominała pastylkę.

Zmywacz do hybryd Delia, który jest moim ponadczasowym faworytem

Cleaner Semilac, spełnia swoje zadanie.

Busy Bee Candles - Cotton Candy - nie dawno po raz pierwszy miałam do czynienia z tymi woskami i mi się spodobały. Opakowanie jest praktyczne, w środku znajduje się kilka fasolek ( u mnie było ich 5, najmniejsza wersja). Zapach jest bardzo intensywny i dodatkowo piękny - wata cukrowa była genialna. Jeśli ktoś nie zna tych wosków i chciałby o nich poczytać, dajcie znać - chętnie napisze post o zapachach z którymi miałam styczność.

Zobacz post

-

Tony Moly Pokemon - jigglypuff , uroczy kremik do rąk i kolejna rzecz do testowania od @paoleandra. Ma cudny , owocowy zapach, producent mówi że jest to brzoskwinia, dla mnie bliżej mu do grejpfruta, jednak jest bardzo przyjemny i nie chemiczny. Jest rzadki, łatwo się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy, co jest jego ogromnym plusem. Jeśli chodzi o samo działanie to nawilża, nie jakoś bardzo mocno, ale działa i to czuć., Świetnie zmiękczacza zarówno skórę dłoni jak i skórki wokół paznokci. Dla mnie jest hitem i podtrzymuje swoje stanowisko, ze chce przetestować więcej!

Zobacz post
1