Garnier

nana37

Garnier, Skin Naturals, Vitamin C, Serum na przebarwienia
Opakowanie to niewielkich rozmiarów buteleczka, która posiada zakrętkę z pipetą , dzięki czemu bez problemu możemy nabrać odpowiednią ilość serum i zaaplikować je bezpośrednio na skórę. Etykieta na opakowaniu jest estetyczna i czytelna. Serum ma dość płynną konsystencję i zapach charakterystyczny dla kosmetyków z witaminą C w składzie - to przyjemny i świeży zapach , dość naturalny. Serum nie zostawia na skórze lepkiej i tłustej warstwy, dość szybko się wchłania. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam że skóra wyglądała świeżo i zdrowo, przebarwienia delikatnie zbladły i nie są już tak widoczne , a skóra jest dobrze nawilżona.

iccgk

Serum z witaminą C to mój must have kosmetyk szczególnie latem. Produkt od Garniera wyróżnia się wysoką skutecznością w walce z przebarwieniami, ale i skóra po nim stała się uspokojona. Dzięki zawartości niacynamidu i kwasu salicylowego widzę dużo mniej zaskórników niz dotychczas.

Jasia

Poszczęściło mi się na Wizażu i mam możliwość testowania kosmetyków Garnier z witaminą C. Ten składnik to jeden z moich ulubionych, bo walczę z przebarwieniami. Moja skóra bardzo dobrze toleruje wit. C, więc z przyjemnością stosuję te produkty.
Zestaw który otrzymałam jest naprawdę spory i są to:
- serum na przebarwienia z 3,5% wit. C,
- clenaser do mycia,
- rozświetlający fluid (bez koloru) z SPF 50,
- rozświetlający fluid (z kolorem) z SPF 50.
Wszystkie te kosmetyki świetnie mi się sprawdziły. Najbardziej byłam ciekawa cleansera, bo lubię takie produkty ale mam wobec nich wysokie wymagania. Ten jest super, tylko szkoda, że nie można nim myć oczu (z wiadomych względów). Garnier umie robić sera, więc i to jest udane - przyjemny zapach i lekka konsystencja. Wyjątkowo fajne są oba fluidy do twarzy. Bardzo dobrze się aplikują i super wchłaniają. Bałam się tego z kolorem, bo wydawał mi się ciemny ale to złudzenie, bo łatwo wtapia się w cerę. Oba te produkty mają wysoką ochronę SPF, ale dają ładne rozświetlające wykończenie na skórze.

madziek1

Garnier, Skin Naturals, Vitamin C, Serum na przebarwienia 3,5% Witamina C, Niacynamid, Kwas salicylowy.

Serum ma pojemność 30 ml i zamknięte jest w szklanej butelce z precyzyjną pipetą. Ma mleczny kolor i średnio gęsta konsystencję. Bardzo przyjemne w aplikacji, szybko się wchłania i nie pozostawia klejącej warstwy. Używam go codziennie rano pod makijaż i świetnie się sprawdza w tej roli. Jestem zachwycona efektem rozświetlenia skóry, przebarwienia nie bardzo się rozjaśniły, ale ta promienna skóra mi to wynagradza. Serum zawiera moje ulubione składniki aktywne: witaminę C, Niacynamid i kwas salicylowy.
Podoba mi się piękny cytrusowy i bardzo energizujący zapach, sprawia mi dużo przyjemności. Serum mnie nie podrażniło, spełniło moje oczekiwania, mam nadzieję, że na dłuższą metę rozjaśni też przebarwienia.

patkakonca

Od dwóch tygodni regularnie sięgam po serum Garnier z witaminą C i szczerze żałuję, że nie odkryłam go wcześniej ani się na niego nie zdecydowałam (trochę cena mnie odstraszała, przyznam ). Niemniej jednak, od momentu rozpoczęcia regularnego stosowania, moja cera doświadczyła pozytywnych zmian.
Moja skóra zawsze była daleka od ideału - posiadam lekkie przebarwienia, szczególnie na policzkach. Serum od Garnier okazało się jednak idealnym rozwiązaniem. Zauważyłam, że po regularnym stosowaniu przebarwienia stają się coraz mniej widoczne. Koloryt skóry wyraźnie się wyrównuje, a efekt, jaki osiągnęłam po dwóch tygodniach, jest naprawdę godny uwagi.
Jakość produktu zdecydowanie przewyższa moje oczekiwania, zwłaszcza w kontekście jego ceny. Na szczęście są promocje.
Uważam, że warto zainwestować w coś, co rzeczywiście działa i przynosi pozytywne efekty. Jestem naprawdę zachwycona tym serum.
Serum znajduje się w eleganckiej szklanej buteleczce, co dodaje mu wyjątkowego charakteru. Dodatkowo, obecność pipety w środku sprawia, że aplikacja produktu jest wyjątkowo łatwa i wygodna, a co najważniejsze, nie ma obawy, że coś się wyleje czy będzie ciekło. To zdecydowanie duży plus dla tego produktu.

MONONOKE

Serum na przebarwienia z witaminą C od Garnier. Byłam bardzo ciekawa tego serum i jestem rozczarowana. Ma swoje zalety, ale według mnie też wady przez które nie zdecydowałabym się na ponowny zakup. Trzeba przyznać, że serum radzi sobie z przebarwieniami w ekspresowym tempie. Znikły nawet moje lubiane piegi już po tygodniu stosowania. Przebarwienia bledły w mgnieniu oka. Twarz była nieco bardziej promienna. Niestety serum jest bardzo lepkie. Po nałożeniu twarz kleiła się i nie było mowy o zrobieniu makijażu, dlatego stosowałam go głównie na noc. Niestety serum było tak ciężkie dla mojej twarzy, że zatykało pory i zawsze budziłam się z jakimś niechcianym wypryskiem. Twarz była tłusta i lepka. Opakowanie jest wydajne i zawiera 30 ml kosmetyku. Produkt wegański. Nie testowany na zwierzętach. Kosmetyk muszę polecić, tylko ze względu na swoje działanie, a działa świetnie na przebarwienia i daje im radę.

kiniiia

Jana twarzy choć przebarwień dużo nie mam to i tak bardzo chętnie korzystam z produktów z witaminą C. Zauważalne po tym produkcie jest również rozjaśniony koloryt skóry. Wygląda ona świeżo i jest odpowiednio nawilżona.
Serum zamknięte w szklanym opakowaniu z pipetką. Konsystencja produktu jest łatwa do rozprowadzania produktu po skórze.
Efekty zauważyłam już po pierwszym tygodniu stosowania. 😍

Monarea

Zaraz po porannnym umyciu twarzy zwykle nakładam serum z witaminą C. Niedawno skończyłam sławnego Garniera.

Szklana buteleczka z białą pipetą mieści w sobie 30ml mlecznej wody. Pachnie naprawdę przyjemnie i nie ciąży to przy dłuższym użytkowaniu.

Na już suchą buzię, szyję i dekolt nakładałam jedną całą taką właśnie pipetkę. Serum wchłaniało się w miarę szybko. Nie uczuliło mnie.

Co do samych rezultatów. To muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś lepszego. Choć buzia była miękka, nawodniona. To miałam nadzieję na większy blask.

Jeżeli produkt będzie w promocji chętnie po niego sięgnę.

Pozdrawiam,
Monii

patkakz

Serum Garnier Skin Naturals na przebarwienia 3,5%, testuję już od dłuższego czasu. Produkt zawiera witaminę C, niacynamid i kwas salicylowy i znajduje się w niewielkiej szklanej buteleczce z pipetą. Jedna pipeta w zupełności wystarczy aby nałożyć produkt na całej twarzy. Serum ma bardzo przyjemny energetyczny zapach, który umila codzienną pielęgnację, po nałożeniu na skórę produkt jest lekko lepki ale zaskakująco szybko się wchłania pozostawiając skórę promienną. Po kilku dniach regularnego stosowania zauważyłam, że moja skóra wygląda bardziej zdrowo i świeżo a koloryt jest lekko wyrównany. Aktualnie jestem w połowie buteleczki ale gdy się skończy chętnie sięgnę po kolejne opakowanie.

Crystal1994

Hmmm, sama nie wiem. Dobrze się nakłada, szybko się wchłania, zapach ma (początkowo) dość intensywny.

Mam widoczne przybarwienia na policzku, to serum sobie z nim nie poradziło.

Używałam go podczas rutyny #SkinCycling z innymi kosmetykami, które otrzymałam od Wizaż czyli w połączeniu z SPF z alkohol denat. i złuszczaniem i retinolem. To zadziałało na moją skórę drażniąco - za dużo wszystkiego było. Sięgałam po niego raz na jakiś czas - już bez SkinCycling, to takiego aż szczypania nie czułam jak wcześniej, ale na pewno dla mojej wrażliwej skóry nie jest to kosmetyk do stosowania ma codzień.

Ageczii

Coś co aktualnie testuję od dłuższego czasu i już mogę polecić- Garnier Skin Naturals Vitamin C Serum na przebarwienia 3,5%, zawiera witaminę C, niacynamid i kwas salicylowy. Serum kupiłam w Rossmannie za ok 28 zł. Produkt ma dawać efekty po 6 dniach regularnego stosowania. Producent obiecuje redukcję przebarwień i zmian potrądzikowych. Serum ma wygodną, lekką pipetę. Sam produkt ma mleczny kolor i zapach przypominający rozpuszczoną tabletkę witaminy c w dużej ilości wody. Produkt jest gęsty i szybko się wchłania. Moja cera dobrze na niego reaguje, jest miękka, gładsza i faktycznie widać trochę ujednolicenia jej kolorytu. Jestem zadowolona z tego produktu.

dastiina

Garnier - Vitamin C - Serum na przebarwienia
Serum, które towarzyszy ostatnio mojej codziennej pielęgnacji.
Lekkie, o przyjemnym, orzeźwiającym zapachu cytrusów.
Serum zamknięte jest w szklanej butelce, a aplikuje się je wygodną pipetą.
Kosmetyk ma lekką konsystencję, jest płynne, niezbyt gęste, lekko zabarwione na białawy odcień.
Doskonale się je aplikuje i rozprowadza na skórze twarzy.
Lubię przyjemne uczucie ukojenia, jakie serum daje.
Mocno wygładza skórę, nawilża ją, a z czasem redukuje wszelkie przebarwienia.
Skóra po użyciu serum jest rozświetlona, taka mega miękka w dotyku.
Serum łagodzi też podrażnienia i nie wywołuje nowych, tak samo nie uczula ani też nie powoduje wysypu krostek.
Dla mojej cery jest delikatne, doskonale się wchłania i nie zostawia, chociaż na początku skóra może wydawać się lekko lepka, mimo to po czasie znika ten efekt, a skóra ma takie ładne satynowe wykończenie.
Doskonale łączy się z innymi kremami jak i kosmetykami takie jak baza pod makijaż czy podkład, także idealnie stosować można je pod makijaż w ciągu dnia.
Ja chętnie sięgam po nie właśnie ranem, po umyciu twarzy i przed użyciem kremu z filtrem i produktów do makijażu.
Serum spisuje się u mnie dobrze, na pewno po zużyciu opakowania sięgnę po kolejno.
Kosmetyk stał się moim hitem pielęgnacji, szczególnie cenię je za lekkość, piękny zapach jak i widoczne efekty poprawy kolorytu mojej cery.
Polecam Wam je śmiało. ♥️

Janettt

Produkt ma leistą konsystencję, dzięki pipecie bez problemu można nabrać odpowiednią ilość produktu. Zapach jest przyjemny i delikatny. Po nałożeniu serum skóra nabiera pięknego blasku - jest nawilżona, ujędrniona, a po wchłonięcia skóra jest miękka, rozświetlona i jedwabista - idealnie przygotowana pod kolejny etap pielęgnacji jakim u mnie jest krem z spf z odrobiną nawilżającego skawlanu oraz później makijaż. Po 2 miesiącach zauważyłam poprawę moich przebarwień wokół ust - nie rzucają się tak w oczy, są niemal niewidoczne przez co chętniej chodzę bez makijażu. Cera ma mniej wyprysków, mniejsze pory. Produkt nie zapycha. Jestem oczarowana tym produktem na tyle że zakupiłam już kolejne opakowanie, bo niestety szybciej się skończyło serum na dzień niż to na noc. Nie mniej wg mnie jest fenomenalne i warto na nie polować w promocji.

Janettt

Moje kosmetyczne zamówienie z Hebe. O dziwo tym razem wszystko dotarło w całości. 😱
Zaopatrzyłam się w termoochronę i Korektor pod oczy, bo długo ich nie używałam i stare już średnio się nadawały. Do tego wzięłam na zapas serum od Garnier (bo świetnie mi się sprawdza, a był na promce) i dobrałam krem pod oczy też z tej linii.
Dobrałam peeling i maseczkę z Eveline. Okazało się też że dostałam próbkę, co zauważyłam dopiero po zrobieniu zdjęć. Pierwszy raz chyba coś dorzucili, ale może dlatego że w koszyku miałam zakupy za ponad 100zł. Miałam nie kupować w Hebe, ale ta promka na serum i krem Garnier mnie przekonała i byłam bardzo ciekawa tej termoochrony od Sielanka. 🥰
Nie mogę się doczekać testów.
Na razie nałożyłam próbnie Korektor i wydaje się że było warto zapłacić, aż tyle. Termoochronę również wczoraj wieczorem wypróbowałam i jak na razie wszystko na plus - spray ma ładny zapach, choć nie w każdej chwili czuje to jabłuszko (jeśli już to chyba bardziej pieczone zielone 🤭 ), nie skleił włosów choć sporo nałożyłam. Na razie wielki plus, ale od razu pluł produktem jak hydrolat Dermofuture i się wystraszyłam, jednak po 2-3 psiknięciach leciała Mgiełka z atomizera, a nie krople.
Fajnie się zapowiada. 💜

Pozdrawiam
Janettt

KatarzynaK

Garnier - Serum na przebarwienia z Wit C.

Serum na przebarwienia zamknięte jest w szklanej butelce z wygodną pipetą dozującą kosmetyk. Ma przyjemny zapach i lekką konsystencję. Stężenie wit C 3,5%, niacynamid i kwas salicylowy robią robotę. Wiecie, że moja cera jest bardzo kapryśna, a po dwóch miesiącach stosowania widzę ogromną poprawę stanu skóry. Jest bardziej gładka, jednolita, przebarwienia pojaśniały. Serum rozjaśniło również moją skórę na twarzy, jest bardziej promienna i rozświetlona.
Kosmetyk szybko się wchłania i nie pozostawia u mnie lepkiego filmu na skórze.
Pojemność 30 ml.

Efekt możecie zobaczyć na dwóch ostatnich zdjęciach.

Viki28

Lubię kosmetyki z witaminą C, dlatego bardzo ucieszyłam się z możliwości przetestowania serum Garnier. Serum zamknięte jest w szklanej butelce z pipetką. Dzięki niej aplikacja jest wygodna i szybka. Serum ma płynną konsystencję, szybko się wchłania i pozostawia na skórze uczucie świeżości. Stosuję je rano i wieczorem jako baza pod krem nawilżający. Serum fajnie rozświetla skórę, nadaje jej blask, a co najważniejsze redukuje przebarwienia i wyrównuje jej koloryt. Serum jest dość wydajne, nie podrażnia i nie uczula. To idealny kosmetyk na wiosnę i lato.

Ananovo

Serum z witaminą C, niacynamidem i kwasem salicylowym marki Garnier jest z pipetką ułatwiającą wydobycie produktu.
Konsystencja jest dość gęsta, lecz świetnie się rozprowadza po skórze. Wystarczy odrobina na całą twarz co sprawia że jest mega wydajne. Szybko się wchłania dzięki czemu można od razu nakładać krem.
Działanie oceniam pozytywnie. Skóra jest rozświetlona a jej kolor ujednolicony. Nie podrażnia ani nie powoduje żadnych efektów ubocznych.
Polecam

dids

Moje ostatnie kosmetyczne zakupy ❤️
- Ampułka przeciwtrądzikowa Bandi - kupiłam już drugie opakowanie. To moje największe odkrycie w kwestii pielęgnacji tłustej/trądzikowej cery. Gdy tylko wyskoczy mi jakiś pryszcz, ratuje go tym specyfikiem i rano budzę się z albo bez tego pryszcza, albo jest on znacznie zredukowany. Prawdziwe cudo ❤️
- Ceramidowe serum do rąk Isana - kupiłam z instagramowych poleceń. Zdążyłam go już użyć wiele razy i muszę przyznać, że jestem w nim zakochana. Takie cudo, a takie tanie ❤️
- serum z witaminą C z Bielendy - kupione w Biedronce, czeka na testy. Zawiera aż 15% witaminy C w mojej ulubionej formie - 3-0-etylowany kwas askorbinowy.
- spf 50 z Sun Ozon - będzie mi służył jako spf do rąk.
- Żel pod prysznic z Femi True - do jego zakupu skusiło mnie opakowanie i różane ekstrakty, a ja uwielbiam takie zapachy. Kosztował w promocji 12 zł, więc żal było nie wziąć.
- Serum z witaminą C z garniera - to moje chyba szóste opakowanie, najlepsze serum z witaminą C, jakiego używałam do tej pory.
- Spf 50 z Bielendy - kupiłam go do ciała, żeby zabezpieczać się przed promieniami słonecznymi w słoneczne dni.
- Eliksir z kompleksem nmf Bielenda Professional - moja ogromna miłość, nie wiem, które opakowanie już mam, ale nie wyobrażam sobie bez niego pielęgnacji. Ratuje mi skórę, gdy przesadzę z kwasami bądź retinalem.

AsiaKB

Garnier - serum na przebarwienia z witaminą C.

Kolejna próba pozbycia się przeze mnie przebarwień z twarzy, niestety zakończona fiaskiem.. Kupiłam je przez przypadek, zwyczajnie było na promocji w Rossmannie i zapłaciłam za nie grosze. Niestety w moim przypadku, tyle samo było warte. Co prawda zapach ładny, nieźle się wchłaniało i było dość wygodne w użyciu, ale zużyłam całe i przebarwienia jak były, tak są. Na mnie nie podziałało, może udało się komuś innemu.