Bell

Bell, Giant Cookie, pogrubiający tusz do rzęs.
Ten tusz kupiłam w Biedronce i jestem z niego bardzo zadowolona.
Kosmetyk jest zamknięty w różowym, plastikowym opakowaniu o pojemności 8 ml.
Grafika jest słodka, cukierkowa i dziewczęca.
Tusz posiada silikonową, prostą szczoteczkę, która dobrze rozprowadza kosmetyk.
Produkt bardzo dobrze pogrubia rzęsy oraz je wydłuża.
Tusz nadaję mocno czarny kolor.
Kosmetyk nie podrażnia oczu,ale niestety w ciągu dnia delikatnie się rozmazuje ,szczególnie jak jest gorąco.
Mimo wszystko bardzo lubię ten tusz.
❤️❤️

Zobacz post

Dwa kosmetyki z nowej edycji Bell, które kupiłam w Biedronce.
Poleciałam oczywiście na cukierkowe i mega słodkie opakowania.
Do mojego koszyka trafił tusz do rzęs oraz wosk do brwi w najciemniejszym odcieniu jaki był,czyli 02 brunette.
Już miałam okazję używać tego wosku i muszę przyznać, że całkiem nieźle się zapowiada.
Kolor jest w porządku i bardzo podoba mi się sama forma wosku, bo dzięki temu łatwo się go nakłada.
Wosk ładnie trzyma brwi i nadaje im koloru.
Efekt utrzymuje się dość długo.
Tuszu jeszcze nie otwierałam, ale jak tylko go przetestuję, to wpadnie tutaj chmurka z jego udziałem.
🤗

Zobacz post

Witajcie!

Jak tam Wasze przygotowania do świąt? U mnie idzie to dosyć powoli, ale przynajmniej wiem już mniej więcej na jaki makijaż postawię w Wigilię🤭

Jego częścią z pewnością będzie błyszczyk z nowej kolekcji Bell Candy shop. Jak możecie zauważyć na zdjęciu, od razu kupiłam dwie sztuki, bo mam fioła na punkcie produktów do ust tej marki.

Błyszczyk zrobił na mnie wrażenie jeszcze przed nałożeniem. Ma przepiękny, słodki zapach, któremu nie sposób się oprzeć. Do tego cukierkowe opakowanie przyciągające spojrzenie...

Ale wracając do samego produktu, uważam, że jest zdecydowanie wart uwagi. Przez opakowanie widać małe drobinki, które nie są raczej zauważalne po nałożeniu. Błyszczyk tworzy mój ulubiony efekt tafli i sprawia, że usta pięknie lśnią, co jest widoczne nawet z daleka. Jest on bardzo delikatnie kryjący, leciutki róż można dostrzec przez jakiś czas po aplikacji.

Warto jednak uważać na ilość, jaką sie nakłada, bo jeśli przesadzimy, na środku ust błyszczyk troszkę się "roluje",
a wtedy jego nadmiar jest widoczny i wyczuwalny.

Co do tuszu do rzęs widocznego na zdjęciach, nie zdążyłam go jeszcze przetestować, ale zrobię to niebawem.😌

Trzymajcie się ciepło i dajcie znać, czy testujecie coś z tej kolelcji!

Zobacz post