Balea

icecold

Balea, maseczka w płachcie Sweet Kurkuma

Przepiękna maseczka, którą dostałam od Kochanej @nostami. Maseczka ma prześliczne opakowanie w kształcie szklanki z aromatyczną kawą. Maseczka była w płachcie, świetnie wycięta, bardzo dobrze dopasowała się do twarzy. Serum było kremowe. Najważniejszą zaletą tej maseczki jest zdecydowanie zapach, pachniała tak pięknie jak wyglądała, właśnie taką mocno aromatyczną kawusią. Zapach był wyczuwalny podczas całej aplikacji , którą zresztą przedłużyłam, bo było tak przyjemnie Po ściągnięciu maseczki twarz była miękka i odżywiona. Chyba jedna z maseczek z Balea, które najbardziej mi się podobały

malinowate

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Sweet Kurkuma

W ostatnich dniach trochę się rozchorowałam i nie dość, że ogólnie nie miałam siły ani ochoty na pielęgnację to miałam jeszcze okropny katar do tego. To wszystko złożyło się na to, że moja skóra na twarzy mocno się wysuszyła. Wzięłam maseczkę nawilżającą z Balea Sweet Kurkuma no i średnio jestem z niej zadowolona. Maseczka ma piękne opakowanie z kubkiem kawy z dodatkami. Jest to limitowana edycja. Maseczka ma ciekawy, inny od wszystkich masek zapach. Jest bardzo orientalny, wyczuwalna jest mocno ta kurkuma, ale kawy nie czuć wcale. Maseczka jest na cienkiej płachcie, która jest mocno nasączona kremową esencją. Kiepsko dopasuje się do twarzy przez to, że ten otwór na nos jest jakoś dziwnie wycięty. Dobrze trzyma się twarzy, ale bardzo szybko wysycha. Chociaż możliwe, że moja twarz potrzebowała takiego nawilżenia i wszystko "wciągnęła". Po zdjęciu cała skóra na twarzy była ściągnięta i klejąca się. Zmyłam ją trochę wodą ale ta klejąca warstwa została nadal. Nie pomogła nawet dalsza pielęgnacja. Jeśli miałabym wyjść z domu musiałabym umyć twarz jakimś żelem do mycia, bo totalnie źle bym się czuła.

ewelem

Wegańska maska w płachcie Sweet Turmeric firmy Balea. Maseczka posiada cudowne opakowanie, aż mam ochotę na coś pysznego patrząc na nią. Zapach maseczki jest również bardzo ładny i słodki. Maseczka jest mocbo nasaczona, nie wysycha szybko na buzi, więc można trzymać ja dłużej. Buzia po jej użyciu jest miękka, rozświetlona i bardzo dobrze nawilżona, na czym najbardziej mi zależy przy tego typu produktach.

dominisia

Maseczka do twarzy firmy Balea sweet kurkuma. Jest to nawilżająco-odżywcza maska w płacze o słodkim zapachu. Maseczka wspaniale odpręża, zapewnia promienną cerę oraz długotrwałe nawilżenie. Dzięki niej skóra jest bardzo dobrze odświeżona, nawilżona ale także wygładzona i przyjemna w dotyku.Tkanina jest dość dobrze nasączona dlatego nadmiar maseczki dodatkowo wklepuje w twarz i szyję. Maseczka dość dobrze przylega do twarzy. Kupiona w drogerii DM. Polecam 😊

Nurbanu19

Balea - Maseczka do twarzy w płacie, Sweet Kurkuma.

Maseczka mieści się w saszetce z fajną szatą graficzną, która naprawdę zachęca do kupna.
Sama płachta po wyjęciu z opakowania przyjemnie pachnie oraz jest dobrze nasączona kremową esencją.
Po nałożeniu na twarz - dobrze do niej przylega, a także jest odpowiednio wycięta.
Moja skóra po jej użyciu była ładnie nawilżona, odświeżona i wygładzona. ❤️

darua

Tym razem testowałam maseczke z Balea. Jest to opcja z kurkumą więc na pewno ma za zadanie lekko wyrównać koloryt. Jest to płyn o dosyć mlecznej konsystencji, całkiem przyjemnie trzyma się ją na buzi. Maseczka jest mocno nasączoną dlatego spokojnie można trzymać ją dłużej niż 10min. Jeśli chodzi o efekty jakie u siebie zauważyłam to na pewno nawilżenie. Maseczka naprawdę ładnie rozświetliła buzie i sprawiła że stała się ona promienna i odżywiania. Szczerze bardzo polecam przed jakimiś wyjsciami.

gilgotka

Maseczka do twarzy w wersji Sweet Kurkuma marki Balea, którą znalazłam w pudełeczku Królowej DC Stycznia. Widziałam ją wielokrotnie tu na DC i marzyło mi się ją przetestować i w końcu trafiła w moje ręce! Nie ma co ukrywać, że opakowanie przyciąga wzrok i aż się prosi żeby jej użyć. Uwielbiam piękne szaty graficzne, a w kosmetykach Balea nie trzeba ich daleko szukać. Jej głównym zadaniem jest nawilżanie skóry. Posiada nie tylko ekstrakt z kurkumy, ale także kofeinę, dzięki czemu możemy też spodziewać się efektów zapobiegających oznaki zmęczenia, a także właściwości przeciwstarzeniowych. Po otwarciu saszetki poczułam piękny zapach, spodziewałam się korzennych nut, ale był on bardziej kremowy, delikatny, bardzo subtelny, a jednocześnie wyczuwalny. Serum, którym nasączona była płachta, miało mleczne zabarwienie. Sama maska miała fajną grubość i dobrze nałożyła się na buzię. Czas trzymania na skórze to około 10-15 minut i jest to standardowy czas. Po zdjęciu część serum wmasowałam, a później delikatnie przemyłam ciepłą wodą. Skóra była niesamowicie zrelaksowana i miękka w dotyku. Pomogła dodatkowo w pozbyciu się porannej opuchlizny i ukoiła skórę po nocy. Oczywiście czułam też doskonałe nawilżenie. Maseczka mnie nie podrażniła, ani nie zapchała skóry. Jestem z niej bardzo zadowolona i z chęcią użyłabym jej ponownie, więc zdecydowanie polecam!

gilgotka

DENKO LUTY 2022

W tym miesiącu nie zużyłam zbyt wielu kosmetyków. Brakuje jednego opakowania po maseczce i kuli do kąpieli. Niemniej jednak saszetek poszło tym razem bardzo mało. Wynika to z faktu, że byłam na dość mocnym zabiegu na twarz i musiałam chwilowo zrezygnować z maseczek. Największym bublem tego miesiąca i w zasadzie jedynym okazały się niestety rozświetlające płatki pod oczy od Patch Holic Costopia Love Heart Eye Mask. Niesamowicie mnie zawiodły, bo oprócz ładnego opakowania i kształtu płatków nie przyniosły nic dobrego. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/957453-patch-holic-platki-pod-oczy-costopia-love-heart-eye-mask-rozswietlajace/ . Pozostałe kosmetyki spisały się dość dobrze. Zdenkowałam aż dwa kosmetyki z kolorówki, które używam od lat i są to moi ulubieńcy, czyli Curling Pump Up Mascara od Lovely i kredka do oczu Wibo Incredible Black. Chciałabym jednak wybrać trzy absolutne hity, które testowałam po raz pierwszy. Absolutnie pierwsze miejsce zajmuje olejek do twarzy od Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil. Fantastycznie oczyszczał buzię, nie podrażniał, nie zapychał, nie kleił się. Sprawiał, że po użyciu buzia była miękka i miła w dotyku, a przy tym wypadł dość wydajnie. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/953861-bobbi-brown-soothing-cleansing-oil-olejek-do-twarzy-oczyszczajacy-kojacy/ . Kolejny hit to krem do twarzy Wakame by Anna Yake o właściwościach ani-ageing. Jest to miniaturka, którą znalazłam w kalendarzu adwentowym. Polubiłam go za formułę, która była lekka, szybko się wchłaniała, piękny zapach i delikatność i nawilżenie, które dawał skórze. Buzia była gładka i dobrze nawilżona. Ostatnim hitem jest balsam do ciała Winter Candy Apple. Idealnie nawilżał, szybko się wchłaniał i pozostawiał na skórze cudowny zapach, który dobrze wpasował się w zimowy klimat. Pozostałe kosmetyki również jak najbardziej mogę polecić, jednak tych kilka chciałam wyróżnić. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu denko będzie zdecydowanie większe.

gilgotka

Moja nagroda Królowej Dress Cloud Styczeń 2022! Przede wszystkim chciałam podziękować Wam kochane Clouders, że na mnie głosowałyście! Jest mi tak bardzo miło i przyznam, że nadal nie mogę w to uwierzyć. Byłam w ogromnym pozytywnym szoku! @Dresscloud wymyśliliście naprawdę świetną zabawę, która pobudza kreatywność i pozwala się wykazać i dobrze bawić! Głosowanie to zawsze ogromne emocje, a zajęcie pierwszego miejsca WOW ! Ogromnie ucieszyłam się z odznaki, która zdobi mój profil, a dodatkowo dostałam cudownie zapakowaną i w świątecznym klimacie paczuszkę. To konfetti absolutnie mnie rozczuliło! Taki mały dodatek, a tak bardzo cieszy. Jakie kosmetyki znalazły się w paczuszce? Pięknie pachnący żel pod prysznic Balea o zapachu Today is my day i myślę, że to idealny produkt oddający nagrodę konkursu. Do tego mamy maseczkę w płachcie tej marki w uroczym opakowaniu Sweet Kurkuma. Znalazł się również krem do rąk i paznokci od Body Boom i pięknie pachnące mydełko w kształcie serduszka Blancreme. Mamy również wodę brązującą do ciała od Vita Liberata i miniaturę peelingu o zapachu mango marki NaLi, któy już bardzo dawno chciałam przetestować. Do włosów znalazł się olejek arganowy marki Bioelixire i przyznam, że czytałam o nim dobre opinie, więc jestem ciekawa jak sprawdzi się na moich włosach! Na koniec jeszcze dwie próbeczki White Tree w postaci zapachu Dark Rose i mydła w żelu z ekstraktem z nasion konopi siewnych. Całość była fantastycznie zapakowana, i sprawiła mi ogromną radość. Jeszcze raz dziękuję!!!

BlackWitch

Maseczka w plachcie od Balea Sweet Kurkuma.
No nie czarujmy się-najbardziej przyciaga to rewelacyjne ,przesłodkie opakowanie. Normalnie patrz na mnie ,ale nie uzywaj🤭.
Maseczka powinno się zostawić na twarzy 15 min. Odczuwałam w tym czasie lekkie chłodzenie .
Zapach maseczki jest bardzo przyjemny ,slodki ,kojarzy się mocno ze swietami. Skóra po zabiegu była cały dzień miękka i gładka. Maska pozostawiła na twarzy tak jakby ochronna warstwę. Ciekawa jestem czy jutro znowu poczuje ta gładkość czy raczej jest to jednodniowy efekt . Generalnie bardzo polecam ,bo za nie wielką cenę można na prawdę dobrze dopieścić swoją skórę!

xewelinaaa

Maseczka do twarzy z firmy Balea. Pochodzi ona z nowej zimowej edycji limitowej, która nazywa się Sweet Kurkuma. Jest to maska w płacie. Seria ta bazuje na takich składnikach jak kurkuma i ekstrakt z kawy. Jej głównym zadaniem jest intensywnie nawilżyć skórę twarzy, ale także zredukować zmarszczki i suche skórki oraz zapobiec oznakom zmęczenia. Ma bardzo ładny zapach, który nie jest drażniący. Maseczka jest przyjemna w użyciu, a skóra po jej zastosowaniu jest rzeczywiście nawilżona i odprężona oraz miękka w dotyku. Oczywiście opakowanie i szata graficzna są bardzo ładne. Maseczka ta została zakupiona w drogerii DM.