10 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 25.11.2021 przez Ametystova

Farmskin Maska do twarzy w płacie, Superfood for Skin, Normalizująca, Mangostan

Farmskin Superfood, Balancing, Mangosteen.

Dawno zużyłam te maski, robiąc porządki w zdjęciach zauważyłam, że mam sporo chmurek do nadrobienia .

Z całej tej serii zapach tej maski podobał mi się najmniej, owocowy, ale jakiś taki trochę chemiczny, sama nie wiem. Nie nieprzyjemny, ale pozostałe pachną po prostu lepiej.
Materiał jak w każdej bardzo cienki i dobrze wykrojony. Bez problemu też cały czas noszenia dobrze przylegał i dopasował się do kształtu twarzy.

Skóra została miło nawilżona, trochę też nawet zmatowiona. Pozostała esencja szybko się wchłonęła i nie było konieczności zmywania resztek z twarzy.



Zobacz post

farmskin maseczka normalizujaca mangostan

Nie ukrywam, że również ta maseczka z Farmskin sprawdziła się u mnie super - po jej użyciu skóra za każdym razem była fajnie napięta i przygotowana do dalszej pielęgnacji. Mam wrażenie, że buzia aż piła sera i kremy, które nakładałam po jej zastosowaniu. Ze względu na to, że jest to maseczka normalizująca, sięgałam po nią szczególnie wtedy, kiedy moja buzia buntowała się nadmiarem makijażu czy po jakimś ostrym jedzeniu wyskakiwały mi drobne niespodzianki. Mam również wrażenie, że ta niepozorna saszetka pomogła mi uporać się z błyszczeniem skóry, a przynajmniej sprawiła, że kosmetyki matujące dłużej utrzymywały swoje właściwości.

Zobacz post

maseczki farmskin zużytw w grudniu

W grudniu mocno zaszalałam z zużywaniem maseczek w płachcie od koreańskiej firmy Farmskin. Łącznie zużyłam ich 14 sztuk, co daje średnio maseczkę na 2,21 dnia. Ogólnie maseczki przypadły mi do gustu zarówno zapachami, ilością esencji oraz tym jak niesamowicie dobrze przylegają do twarzy. Jednak mam wrażenie, że krzywdę zrobiła mi częstotliwość ich używania. Obawiam się używania takich kosmetyków już po dacie przydatności, a tutaj było już bardzo jej blisko. Stąd takie tempo zużywania. Ogólnie promocja była super, ale na przyszłość raczej zorganizuję większe grono chętnych do używania osób, bo taka częstotliwość stosowania spowodowała u mnie wielki wysyp niedoskonałości. Dziwne to jest, bo z jednej strony nawilżenie jest świetne, widoczne niemal od razu, a z drugiej strony jednak wypryski. No ale mam nauczkę . Niektóre esencje były wodne, a niektóre kremowe. Zapachy raczej były delikatne, choć najbardziej przypadł mi do gustu kokosowy i ten z maseczki borówkowej. Najbardziej polubiłam maseczki: zielona herbata, mangostan, borówka i oliwka.

Zobacz post

Denko Grudzień 2021

⭐Denko 12/2021⭐

🤷‍♀️ Maski farmskin - bardzo mocno nasączone, świetnie przylegają, ale składy pozostawiają wiele do życzenia. Nie wiem czy to to, czy wysoka częstotliwość ich używania sprawiła, że zaczęłam ją borykać z duża ilością niedoskonałości. Raz na jakiś czas - jak dla mnie ok!
⭐Ocena 3/5

💚 Żel do mycia twarzy full mellow, do skóry wrażliwej, ładnie doczyszcza, jest mocniejszy od poprzednio testowanej przeze mnie wersji, choć zapach ma nieco gorszy. Ale i tak się z nim polubiłam. Bardzo na plus zaliczam to, że jest bardzo gęsty i wydajny. Świetnie się pieni i łatwo się zmywa.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do twarzy mokosh, Róża z jagodą - fantastyczny! Bardzo bogaty, na początku wręcz lekko potrafił podrażnić od ilości substancji, ale później skóra się przyzwyczaiła. Faktycznie ujędrnia! Może zapach nie zachwycał, ale to akurat jest zależne od partii produktu, ale używało się go przyjemnie.
⭐Ocena 5/5

💚 Hydrolat tulua - forsycja. Moje pierwsze spotkanie z hydrolatami tej firmy mogę zaliczyć do udanych! Mgiełka równomierna, skóra dobrze reagowała. Produkt zawodowo niwelował uczucie ściągnięcia po myciu. Zapach był bardzo delikatny i lekko kwiatowy.
⭐Ocena 5/5

💚 Maska do włosów nowa kosmetyka, różą i miodem płynąca - wręcz stworzona do moich włosów! Cudo! Mimo niewielkiego słoiczka okazała się być wydajnym kosmetykiem. Bardzo gęsta i wydajna konsystencja. Zapach lekki, a działanie wspaniałe. Włosy były bardzo odżywione i gładziutkie.
⭐Ocena 5/5

👎 Antyperspirant Cien, tym razem coś nam nie zagrało... był za słaby! Pora potestować coś innego.
⭐Ocena 2/5

💚 Woda różana make me bio jak zawsze świetna! Miło było do niej wrócić po takim czasie. Zapach przemiły, różany. Mgiełka równomierna, bardzo miło się go stosowało.
⭐Ocena 5/5

💚 Wcierka sattva, Henna i Amla, ładnie odbija włosy u nasady, pięknie pachnie i łatwo się nakłada. Zapach mocno orientalny, przypadł mi do gustu.
⭐Ocena 5/5

👎/🤷‍♀️ Szampon dla dzieci onlybio, nie polubiłam się z nim, swędziała nie po nim głowa chociaż doczyszczał fajnie . Pienił się naprawdę dobrze, z początku spodziewałam się, że to będzie taki fajny szampon typu: lekki, na co dzień. Ale dość szybko zaczęłam po nim odczuwać swędzenie, a to nic miłego.
⭐Ocena 3/5

💚 Matujący booster miya, ciekawy kosmetyk w formie galaretki, ograniczał nieco wyświecanie skóry podczas dnia, szczególnie latem. Wielki plus za zawartość niacynamidu! Przeciekawa konsystencja galaretki umilała jego stosowanie. Gładko rozchodził się o twarzy i całkiem szybko wchłaniał.
⭐Ocena 5/5

💚 Plasterki na niedoskonałości purito, ponownie cudo nad cudami! Uwielbiam to jak one działają, albo zapobiegają powstawaniu niedoskonałości albo przyspieszają ich gojenie.
⭐Ocena 5/5

👎 Body Blur vita liberata, nie wiem co to miało robić, niby przyciemnia skórę, coś jak balsamy upiększające resibo, ale jest to mega ciemne! Do tego źle się rozsmarowywało... chyba za mocny produkt jak dla mnie.

💚 Balsam S.O.S eeny meeny cosmetics, mega mi się przydał przy pielęgnacji skóry po zabiegu laserowym! Tłuściutki, na maksa odżywczy, ochronny i nawilżający.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do rąk kneipp bardzo przyjemny i odżywczy! Ciekawy, orzeźwiający zapach.
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Farmskin Maska do twarzy w płacie, Superfood for Skin, Normalizująca, Mangostan

Farmskin - Maska do twarzy w płacie, Superfood for Skin, Normalizująca, Mangostan.
Po widoczku na opakowaniu nie byłam pewna jakiego zapachu mogę się spodziewać, jednak jest on bardzo świeży, delikatny.
Maseczka jest bardzo dobrze nasączona, pozostałą esensję zużyłam na szyję i dekolt. Jest dobrze wycięta, idealnie przylegała, nawet przy nosie. Po jej użyciu skóra jest mięciutka i delikatna w dotyku.

Zobacz post

Farmskin Maska do twarzy w płacie, Superfood for Skin, Normalizująca, Mangostan

Maska zrobiona z cienkiej celulozy,która pochodzi z drzewa eukaliptosowego,świetnie przylega do twarzy. Esencji jest naprawde duzo w tej masce,takze spokojnie możemy posmarować szyję.Maska ma właściwości odżywcze i faktycznie po tygodniu jej stosowania moge stwierdzić iż moja skóra jest świetnie odżywiona,nawilżona.Jesli chodzi o zapach to myślę iż wszystkie pachną bardzo podobnie,delikatnie,bez wyrazistej nuty.

Zobacz post

Superfood for skin, maseczka do twarzy w płacicie, zestaw Carrot, Skóra matowa i pozbawiona witalności

Jestem już po zużyciu pierwszego zestawu maseczek w płachcie od koreańskiej firmy Farmskin. Był to zestaw "marchewka", na każdy dzień tygodnia. W jego skład wchodziły maseczki: marchewka, zielona herbata, burak, oliwka, miód, brokuł i mangostan. Maseczki są niesamowicie dobrze nasączone esencją, niektóre mają esencje wodne, a inne mają kremowe. Jedna i jednej i drugiej jest naprawdę na bogato. Maski przypadły mi do gustu ponieważ świetnie trzymają się twarzy, kompletnie w niczym nie przeszkadzają. Są też wyjątkowo dobrze dopasowane do mojej twarzy pod kątem rozmiaru. Staram się zużyć te maseczki jak najszybciej, bo nieubłaganie zbliża się termin ich przydatności do użycia. Zapachy wszystkich z nich są dosyć podobne, szczególnie wybiła mi się oliwka, tutaj było czuć coś a'la kremy oliwkowe np. z ziaji . Żadna z masek mnie nie podrażniła, nie spowodowała żadnego zaczerwienienia i innych tego typu historii. Krótko mówiąc jestem jak najbardziej na tak i chętnnie przejdę do kolejnego zestawu!

Zobacz post

Farmskin Maska do twarzy w płacie, Superfood for Skin, Normalizująca, Mangostan

Maseczka do twarzy w płacie Superfood for Skin Mangostan od FarmSkin.
Moja skóra teraz bardzo potrzebuje nawilżenia, dzięki ogrzewaniu w mieszkaniu. Dlatego chętnie sięgam po maseczkach w płachcie.
Szkoda, że nie wiem, co to za owoc mangostan 😄, ale maseczka zawiera jego ekstrakty.
Maseczka świetnie nawilza przesuszoną skórę, robi ja miękką I napiętą. Lubię nakładać maseczkę rano, przed makijażem. Twarz staje gładsza i bardziej świeża i podkład rozprowadza się łatwej. Do tego maseczka jeszcze zmniejsza obrzęki.
Płachta jest wygodna, nie ucieka, mocno nasączona esencją. Zapach ma owocowy, ale chemiczny.
Polecam 👍.

Zobacz post


Zestaw maseczek farmskin Pomidor

Powoli wykańczam kolejną paczkę maseczek koreańskiej marki Farmskin, w skład której wchodzą maseczki, które przetestowałam w zestawie "Marchewka", a także kilka nowości. W zestawie "Pomidor" znajdują się: oliwka, zielona herbata, burak, mangostan, kokos, jarmuż i pomidor. Musze przyznać, że najbardziej do gustu przypadłymi mangostan, oliwka i zielona herbata. Jeszcze przede mną testy kokoska . W zestawie większość maseczek ma esencję typu wodno-żelowego, natomiast kokos oraz oliwka są nasączone esencjami typu kremowego. Maski są bardzo dobrze nasączone, esencja wręcz się wylewa. Próbowałam je tak, że rolować rollerem do twarzy i efekt jest świetny. Bardzo podbija to wchłanialność esencji i po zdjęciu płachty skóra jest cudnie gładka, nawilżona i rozświetlona.

Jednak dobrze podejrzewałam, że to nie maseczki spowodowały taki wysyp niedoskonałości na mojej twarzy, bo używam ich nieustannie i to co wyszło już zdążyło się zagoić. Powiem szczerze, że trochę bałam się efektów długotrwałego stosowania tych maseczek, bo jednak zawierają substancje, które lubią mnie czasem podrażnić, niemniej wszystko jest w porządku. Przede mną jeszcze zestaw awokado, ale podejrzewam, że nic się już nie zmieni jeżeli chodzi o moje nader pozytywne wrażenia . Maseczki ładnie pachną i świetnie trzymają się twarzy. Jestem w stanie sprzątać, pracować czy brać prysznic w trakcie gdy mam którąś na twarzy.

Zobacz post

Farmskin Maska do twarzy w płacie, Superfood for Skin, Normalizująca, Mangostan

Daty tych maseczek powoli się kończą, a ja nieustannie staram się je zużyć . Używam ich niemal codziennie. Tym razem postaram się opisać wersję Mangostan. Producent opisuje tę maseczkę jako normalizującą, co faktycznie mogło mi się w tym czasie przydać. Przez pewien czas myślałam, że używanie tych masek przestało mi służyć, bo dość mocno mnie obsypało, ale nie przestałam ich używać, a wszystko ładnie się zagoiło i nie pojawia się nic nowego. Raczej obstawiam inny kosmetyk, ale o tym na pewno jeszcze napiszę w innej chmurce. Niemniej ta maska jest w szczególności rekomendowana do skóry dojrzałej i z pierwszymi oznakami starzenia się. Formuła esencji ponownie jest wodno-żelowa, a została ona wzbogacona o mangostan – owoc, który jest uznawany jako jeden z najsmaczniejszych owoców tropikalnych, a do tego znany jest z wielu właściwości odżywczych. Ten konkretny składnik ma pomagać w walce z wolnymi rodnikami, a także zapobiegać pojawianiu się przedwczesnych oznak starzenia. Po jej użyciu zauważyłam, że moja skóra była niesamowicie mięciutka, gładka i przyjemna w dotyku. Standardowo mnóstwo esencji, która wręcz kapie z tkaniny, a do tego przyjemny, tym razem lekko owocowy zapach.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem