6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Kolorowo zadrukowana maska w płachcie Zajączek z hydrolizatem kolagenu uelastycznia i ujędrnia skórę. Liftingująca formuła pielęgnacyjna z ekstraktem z wanilii redukuje głębokość zmarszczek, zapewniając natychmiastowe, cenne nawilżenie. Słodki zapach wanilii i miodu wspomaga dobre samopoczucie i rozpieszcza czystym relaksem.

Produkt dodany w dniu 14.11.2021 przez hangled

Isana Maska do twarzy w płacie, Zajączek

Maseczka w płacie, zając.

Dostałam ją już bardzo dawno temu, ale jakoś nie przepadam za tą formą pielęgnacji. Maseczka jest błękitnym opakowaniem z uszatym zwierzakiem na środku. Maska, która znajduje się w środku również ma wizerunek Kicka. Maska jest bardzo dobrze nasączona wpółprzeźroczystym płynie. Nakłada się ją szybko i trzyma 15 minut. Na szczęście nie ześlizguje się z buzi nawet przy takim wierciochu jak ja. Maska jest z firmy Isana, z Rossmann. Maska nawilża skórę, dobrze się wchłania. Chodź lekko czuję, że się lepi.

Zobacz post

Isana Maska do twarzy w płacie, Zajączek

Maska do twarzy w płacie w wersji z Zajączkiem marki ISANA, którą dostałam w prezencie. Zawsze lubiłam motyw zajączków i króliczków, ale od kiedy mam swoją małą, puchatą kuleczkę to przepadłam, a najbliżsi o tym wiedzą, więc jak tylko widzą coś z tym motywem to ląduje w moich łapkach. Opakowanie tej maseczki, jak i sama płachta są po prostu przesłodkie. Na płacie nadrukowanych jest kilka małych, szarych króliczków, co wygląda naprawdę uroczo. W swoim składzie ma między innymi uelastyczniający hydrolizat kolagenu, a oprócz tego również ujędrnia i redukuje głębokość zmarszczek. Możemy się po niej spodziewać również nawilżenia, a zapach będący połączeniem miodu i wanilii, ma nam pomóc się zrelaksować. Wyjątkowa tutaj jest również sama płachta, nie tylko ze względu na nadruk, ale również jej skład, ponieważ w 100% stanowią go włókna roślinne. Ta formuła ma zapewnić dobre wchłanianie się składników z serum, którymi maska została nasączona. Nakładamy ją na oczyszczoną skórę i trzymamy około 10 minut, więc czas trzymania mamy tutaj raczej w dolnej granicy, jeśli chodzi o standardowe trzymanie jej na skórze. Po otwarciu saszetki poczułam faktycznie zapach miodu i wanilii. Był to zapach niezwykle ciepły i kojący, od razu wprawiający w taki stan błogości. Płachta była dość dobrze nasączona, a jej grubość była idealna i łatwo się nakładała. Po upływie 10 minut zdjęłam ją z twarzy i wmasowałam resztki. Faktycznie skóra świetnie wypiła serum, bo nie było ich na buzi bardzo dużo. W moim odczuciu zyskała naprawdę fajne nawilżenie i miękkość, ale także elastyczność. Nie zauważyłam cudownego spłycenia zmarszczek, ale wydawało mi się, że buzia jest nieco bardziej napięta, jednak bez nieprzyjemnego uczucia ściągania. Z efektu byłam jak najbardziej zadowolona, jak i z całej maseczki, więc polecam!

Zobacz post

Isana Maska do twarzy w płacie, Zajączek

🐰Isana. Maska w płachcie. Zajączek.

Kolorowo zadrukowana maska w płachcie z grafiką zajączka pochodzi z Isany. Jest to maska, która jest mocno nasączona, ma wyraźny nadruk słodkich zajączków. Tkanina dobrze dopasowuje się do buzi, choć na mnie jest troszkę za szeroka, bo wchodzi mi na włosy. Relaks z nią jest przyjemny, komfortowy. Maska pachnie słodko, trochę jakby waniliowy. Skóra po tej masce jest nawilżona i wygładzona. Jak najbardziej polecam.

Zobacz post

Denko Kosmetyczne Maj 2022

Denko Maj 2022

W końcu udało mi się zebrać, żeby pokazać majowe denko. Jestem z siebie bardzo dumna, bo mamy tutaj aż 28 produktów. Brakłoby mi znaków żeby wszystkie tutaj opisać, więc skupię się tylko na tych, które w jakiś sposób zapadły mi w pamięć, ale oczywiście poszczególne, dokładne recenzje znajdziecie w moich chmurkach.

Jeśli chodzi o kosmetyki, które były w porządku to jak najbardziej mamy tutaj szampon wzmacniający Elseve z Loreal. Ładnie pachnie, dobrze myje i nie podrażnia skóry głowy, a ja zużyłam już kolejne jego opakowanie i rozpoczęłam nowe. Później mamy mydło w piance Bath & Body Works i tutaj również po raz kolejny zachwycam się kosmetykami tej marki. Zapach Sunshine & Lemons to prawdziwie słoneczny i pełen energii zapach. Oczyszczająca pianka do twarzy z Bielendy nawilżająco rozświetlająca sprawdziła mi się naprawdę super. Choć nie została moim ulubieńcem miesiąca, to używanie jej było naprawdę przyjemne i produkt zdecydowanie wart jest uwagi. Nie tylko fajnie oczyszcza buzię w delikatny sposób, ale również jej zapach, bardzo słodki, uprzyjemnia pielęgnację. W tym miesiącu jeśli chodzi o maseczki to część mi się sprawdziła, a część była taka sobie. Maseczka z Zajączkiem oraz Butterfly marki Isana bardzo mi się podobały. Pięknie pachniały, miały śliczne opakowania i nadruki, a ich działanie pozytywnie wpłynęło na moją buzię. DO nich chętnie bym wróciła, podobnie jak do maseczki z Jasminą czy rozświetlającej maseczki Orange You Glad to see me? z Action.

Nim przejdę do ulubieńców, to najpierw kilka bubli, kosmetyków, które bardzo mnie zawiodły. W tej części jest antyperspirant e sprayu Nivea Fresh Natural 0% aluminium. Oj tutaj od samego początku było kiepsko, ale zużyłam go do samego końca i do samego końca denerwował mnie co raz bardziej. Niestety spray zamiast dawać poczucie komfortu dawał dyskomfort. Po popsikaniu skóry była mokra, wchłanianie trwało wieki co nieestetycznie plamiło ubrania pod pachami, a jeśli się go choć trochę starło to ochrona była na poziomie 0. Dla mnie bubel i nigdy do niego nie wrócę. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/antyperspiranty-dezodoranty/974921-nivea-antyperspirant-w-sprayu-fresh-natural-0-aluminium/ .

Do grona rozczarowań wędruje olejek w formie pianki z serii Ritual of Mehr marki Rituals. Tutaj duży smutek, bo pokładałam w nim duże nadzieje. Drogi produkt, który ani dobrze nie nawilża, ani nie zmiękcza, a przez to, że nie wnika w głębsze warstwy skóry to też nie odżywia. W dodatku jest mało wydajny, a używanie wcale nie sprawia przyjemności. Więcej o nim w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/olejki-do-ciala/974924-rituals-pianka-do-ciala-zmieniajaca-sie-w-olejek-body-mousse-to-oil-the-ritual-of-mehr/ .

Ostatni z większych bubli to maseczka w płacie Pomergranate z Primarka, której niestety nie byłam w stanie użyć. Po wyjęciu z opakowania byłam w szoku, bo choć unosił się piękny zapach, to nadruk z płachty nie dość, że się rozpuścił i zlał w karykaturę myszki, a w zasadzie wersję niczym z horroru, to co gorsza barwiło to skórę. Piękne opakowanie, ładny zapach i +100 do zawodu. W tej chmurce pokazałam jak to wyglądało: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/974227-mad-beauty-maska-do-twarzy-w-placie-disney-true-love-pomegranate/ .

I przyszła pora na najprzyjemniejszą część, czyli ulubieńcy!

Absolutnie musi się tu znaleźć pianka oczyszczająca one.two.free! która pachnie po prostu obłędnie i doskonale oczyszcza buzię dając przyjemne uczucie odświeżenia na skórze i sprawia, że wygląda zdrowo i promiennie! Jestem oczarowana tym produktem, a więcej o nim tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/973707-onetwofree-pianka-do-twarzy-oczyszczajaca-clean-cleaner-cleanest/ .

Kolejne jest serum Moon Drops marki Slaap, które cudownie pachnie i kojąco działa na zmysły. Wspaniale nawilża skórę i daje jej energii, a w dodatku jak na maleństwo jest niesamowicie wydajny! Tak jak moja skóra nie przepada za olejowymi formułami, to tak to pokochała! Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/965626-slaap-home-rituals/ .

Ostatni hit jest z kolorówki i jest nim puder Aqua Mist z kolagenem morskim marki Wibo. Jak ja go polubiłam! Fantastycznie matuje buzię na kilka godzin, nie wysusza jej i nie podkreśla suchych skórek i daje bardzo naturalne, satynowe wykończenie. Zdecydowanie póki co mój faworyt w kategorii pudrów, a więcej o nim tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/pudry/976510-wibo-aqua-mist-sypki-puder-do-twarzy-z-kolagenem-morskim/ .

Jestem bardzo zadowolona z tego denka i choć jak w każdym znalazły się buble, tak nie brakowało tych, które były cudowną częścią mojej pielęgnacji.



Zobacz post


Isana Maska do twarzy w płacie, Zajączek

Isana, Maska do twarzy w płacie, Zajączek.

Kolejna maseczka od @hangled wylądowała na mojej twarzy, tym razem jest to maseczka z Isany z motywem zajączka. 🐇

Tkanina była dosyć cienka i bardzo mocno nasączona. Ogólnie dobrze dolegała do twarzy, jedynie przy brodzie miałam z nia problem, ale nie było źle. Cała płata miała nadruk małych zajączków. Jeżeli chodzi o zapach to nie jestem w stanie go określić, ponieważ cały czas mam bardzo zaburzony zmysł smaku oraz zapachu po covidzie.

Z działania maski jestem bardzo zadowolona. Skóra po niej była bardzo przyjemna i czułam, że jest dobrze odżywiona. Płyn, którym była nasączona dobrze się wchłonął, resztki delikatnie doklepałam paluszkami i mogłam cieszyć się przyjemnie gładką i miękką buźką.

Produkt nie uczulił i nie podrażnił mojej skóry.

Zobacz post

Isana Maska w płachcie, Zajączek, Do każdego rodzaju skóry

Maska w płachcie w wersji Zajączek, którą dorwałam w Rossmannie. No powiedzcie, czy ta grafika nie jest słodka? No i jak tu nie kupić takiej maseczki?? Ta szata graficzna w pastelowych kolorach na pierwszym planie z przesłodkim zajączkiem, od razu przyciąga wzrok.
Jest to edycja limitowana przeznaczona do każdego rodzaju skóry.
Maseczka jest bardzo dobrze nasączona esencją, zapach słodki, przyjemny i niemdły - wanilia połączona z miodem.
Maseczka ma za zadanie odmłodzić, zredukować głębokość zmarszczek i nawilżyć naszą skórę.
Po 15 minutach zdjęłam płat i skóra faktycznie jest nawilżona, miękka, ale 20-stki jednak ze mnie nie zrobiła.
Chętnie wrócę do tego produktu, nie uczula, nie podrażnia a fajnie umila domowe spa. Polecam.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem