2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 23.04.2018 przez ania173

-

Marka Oilan była dla mnie niewiadomą, a, że była na promocji (i to bardzo atrakcyjnej) to postanowiłam ją wypróbować. Krem ma gęsta konsystencją i jest ciężki - pozostawia na twarzy długo niewchłaniającą się warstwę, dlatego zdecydowałam się umieścić go w kategorii kremy na noc. Jego tłustość nie siadła mojej mamie, więc go odziedziczyłam. Jego bezwonne hipoalergiczne i regeneracyjne działanie widoczne jest po tygodniu działania - skóra twarzy jest wyraźnie miękka, wygładzona i odżywiona- czyli można powiedzieć, że zregenerowana . W ogólnym rozrachunku ( jeśli nie przeszkadza Wam ta tłustość) w pięciostopniowej skali na 4 (mi tłustość i jego ciężkość na dłuższą metę też przeszkadzają).

Zobacz post

-

Paczka z prywatnej wymiany z @goldenmiu . Paczuszka przyszła do mnie bardzo szybko. Żadnej z tych rzeczy jeszcze nie miałam, niektóre z nich bardzo chciałam przetestować więc bardzo się cieszę, że mam okazję.
Niestety bronzer z jednej paletki się pokruszył i cała wszędzie było brązowo, ale wytarłam wszystko mokrą chusteczką i są już w super stanie.
W paczuszce znalazłam:
Ramkę na zdjęcie, w bardzo ciekawym kształcie.
Cień do powiek z Bell, w ciemnym kolorku (03), który można używać jako pomadę do brwi.
Gel shine z Eveline - moja mama uwielbia efekt błyszczących paznokci, więc już pewnie wiecie kto się do tego produktu przytulił.
Korektor w sztyfcie z Bell, w odcieniu 02. Obawiałam się, że może być za ciemny, i niestety moje przypuszczenia się potwierdziły
Puder ryżowy z Wibo - jest to produkt, który chciałam kupić na promocji w Rossmannie, jednak był niedostępny. Po promocji go szukałam, i również nie mogłam go nigdzie dostać, także bardzo się cieszę, że będę miała okazję go przetestować, zwłaszcza, że na internecie ma dużo pozytywnych opinii.
Krem do twarzy z Oillan, z tym produktem szczerze mówiąc nigdy się nie spotkałam, ciekawe jak się spisze.
Podkład Affinitone z Maybelline w odcieniu 03. Pokładałam w nim wielką nadzieję, ponieważ na internecie jest dużo opinii, że jest bardzo jasny, lecz niestety dla mnie jest za ciemny.
Mgiełka do ciała z Avonu, która przepięknie, bardzo słodko pachnie.
Szampon z Timotei, do włosów blond.
Paletka do konturowania z Wibo, jest to rzecz, którą bardzo chciałam wypróbować, długo wahałam się nad nią podczas promocji w Rossmannie, jednak obawiałam się, że nie będę umiała jej używać. A teraz dzięki Adzie ją mam, mogę przetestować i mam nadzieję, że w końcu zabiorę się za naukę konturowania twarzy.
Płyn micelarny z firmy Ziaja, ten produkt, nie raz widziałam że ludzie polecają, ale jakoś tak się nigdy nie skusiłam. A teraz w końcu mam okazję przetestować.
Paletka do konturowania twarzy, również z Wibo. Tym razem do konturowania na sucho, został w nim rozświetlacz i róż. Myślę, że z rozświetlaczem się bardzo polubię, natomiast z różem będę musiała poćwiczyć, żeby nie robić sobie plam.
Kolejny podkład, tym razem z firmy AA, w odcieniu 103. On niestety również jest dla mnie za ciemny.
Maska do włosów suchych i kręconych. Co prawda nie mam włosów kręconych, ale myślę, że to w niczym nie przeszkadza. Maska przepięknie pachnie kokosem i jestem jej bardzo ciekawa.
Czarna maska na wągry. Miałam już małą saszetkę, i po bólu jaki mi przysporzyła stwierdziłam że już nigdy jej nie użyję, jednak mój nos w ostatnim czasie jest w tragicznym stanie, więc pomimo bólu będę używała.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za paczuchę i za możliwość przetestowania tyle kosmetyków.

Zobacz post

-

Hydro-aktywny krem do twarzy Oillan. Kupiłam go jakiś czas temu przypadkowo na promocji w Hebe. Szukałam nie tłustego, nawilżającego kremu. Całkiem przypadkowy zakup, a bardzo fajnie się sprawuje. Krem jest idealny pod makijaż, szybko się wychłania, nawilża, ładnie wygładza cerę. Ma delikatny, kremowy zapach, fajnie się rozprowadza i jest wydajny

Zobacz post

-

Hydro-aktywny krem do twarzy z firmy Oillan balance, który mam z prywatnej wymiany kosmetycznej. Przeznaczony jest do cery suchej, odwodnionej i wrażliwej. Krem ma białą barwę, w konsystencji jest raczej gęstawy. Jeżeli chodzi o zapach to ja wyczuwam w nim na początku troszkę miętę(?), jednak po czasie pachnie bardzo neutralnie. Po jego użyciu skóra jest mięciutka i gładka, nie lepi się. Używam go co drugi dzień rano pod makijaż - na zmianę z nawilżającym z Nivea. Tubka jest wygodna, higieniczna, bo nie wkładamy tam paluchów. Na dodatek otworek jest dosyć mały, więc nie wylewa nam się za dużo produktu i nie marnuje się. W opakowaniu znajduję się 50 ml, więc jak na kremy to raczej standardowo. Polecam.

Zobacz post
1