Bell

instakosm

Bell - Cool Mint Powder

Przyznam szczerze, że nie jestem fanką pudrów prasowanych i bardzo długo takiego pudru nie używałam. Kiedy jednak do Biedronki weszła nowa kolekcja Bell to stwierdziłam, że to idealny moment, aby w końcu sprawdzić na własnej skórze, o co tyle szumu. Mój wybór padł na Cool Mint Powder.

Puder ma bardzo jasny, biały (wpadający w pistacjowy) kolor. Trochę bałam się tego koloru, mimo tego, że mam dość jasną karnację. Na swatchu wypadał biało. Całe szczęście na twarzy jest transparentny, ale trzeba jednak uważać, żeby nie nałożyć go zbyt dużo - może wtedy bielić. W opakowaniu czuć jego bardzo subtelny, miętowy zapach, a po nałożeniu jest on niewyczuwalny. Producent deklaruje, że jest to produkt z efektem chłodzącym. Cóż, ja nie odczułam efektu chłodzenia po nałożeniu go na twarz, ale szczerze przyznaję, że nawet tego od niego nie oczekiwałam. Dla mnie najważniejszym aspektem było utrwalenie makijażu i zmatowienie skóry. To czy rzeczywiście chłodzi nie miało dla mnie tak dużego znaczenia.

No i właśnie, jak jest z tym utrwaleniem i zmatowieniem? Bardzo dobrze! Pierwsza rzecz, jaka pozytywnie mnie zaskoczyła to to, jak puder pięknie bluruje skórę. Nałożony na podkład (lub krem BB) idealnie się z nim stapia, bardzo dobrze też matuje skórę. Nie daje efektu tępego matu, tylko takiego naprawdę delikatnego, lekkiego.
Na skórze utrzymuje się kilka godzin i uważam, że przy mojej mieszanej, dość kapryśnej skórze ten wynik jest zadowalający. Poza tym ten puder ma naprawdę porządnie wykonane opakowanie, więc bez skrupułów wrzucam go do torebki i używam wtedy, kiedy tylko poczuję, że potrzebuję "poprawki" 😉

darua

A oto nowość u mnie czyli puder z Bell, jest on w kamieniu i dosyć łatwo nabrać go pędzelkiem. Na specyficzny dosyć słodki zapach, osobiście podoba mi się on ale wiem ze wielu może nie przypaść do gustu. Dopiero go testuje i jeszcze nie bardzo mam wyrobione zdanie na jego temat.

Zoee

Utrwalający puder z mięta oraz dodatkiem olejku arganowego. Jest on z nowej kolekcji Bell, którą można znaleźć w biedronce. Jego koszt to coś około 10 zł. Wydaje mi się ze w niektórych sklepach można go jeszcze dostać ale bardzo szybko zostaje wyprzedany.
Mięta ma wywoływać na twarzy efekt chłodzenia. Jak na razie używałam go 2 razy i jakiś nie zauważyłam żeby chłodził. Nakładałam go pędzlem, wiec może dlatego tego efektu nie czuć. Puder ma bardzo delikatny niebieski kolor. Teoretycznie jest on transparenty, ale jeśli nawalimy go za dużo to na twarzy zostaje niebieska poświata także lepiej na niego uważać 😄

Anuusiaczeek

Puder w Kamieniu od Bell Cool Mint

Puder zamknięty jest w kompaktowym opakowaniu o pojemności 9,5 g, jest pudrem utrwalającym, weganskim.
Kosmetyk jest w pastelowym, bardzo, bardzo jaśniutkim zabarwieniu miety i tak też pachnie. Bardzo dobrze sprasowany.
Nakładany malutkim pędzlem potrafi delikatnie rozjaśnić powierzchnię, Nakładany większym pędzlem super się rozkłada i nie rozjaśnia. W wykończeniu jest matowy, jak widać na zdjęciu cały makijaż bardzo ładnie mi się utrzymał przez cały dzień.
Po użyciu nie pojawiły mi się żadne ciastka na twarzy, plamy ani prześwity, również zbyt mocno się nie wyswiecilam.
Puder zapowiada się na bardzo wydajnym kosmetykiem, zużycie - ruchy pędzlem - jest w ogóle nie widoczne.

Anuusiaczeek

Upolowalam dziś w biedronce nowości. 2 Nowości takie całkowite i jedną nowość typowo dla mnie.
Potrzebny mi był w miarę chłodny bronzer, zaciekawił mnie brazer w kremie, nad już którym myślałam dłuższy czas tak więc Bell bardzo fajnie się wstrzeliło, a puder utrwalający wzięłam z ciekawości.

Kremowy bronzer z nowej serii Tender Creme jest w pięknym, chłodny odcieniu zamknięty w małym kompaktowym opakowaniu o pojemności 5 g, już przy otwarciu cudownie pachnie CZEKOLADĄ 🤩🤩🤩 jeszcze jakieś ciasteczka, herbatka i zamiast się nie malować to go zjem 😂

Bronzer w Kamieniu z serii Water Resistant zamknięty jest w okrągłym opakowaniu o pojemności 10 g, również delikatnie pachnie czekoladą, ma bardzo ładny chłodny odcień, bardzo delikatnie wpadający w ciepły i chyba zawiera delikatne drobinki

Utrwalający puder z miętą w Kamieniu również z nowej serii, cudównie pachnie miętą, na SWATCHU wykończenie ma delikatnie satynowe ale na twarzy może się okazać co innego, jest w bardzo pastelowy kolorze zieleni - zieleń na prawdę bardzo, bardzo jasna, puder również jest zamknięty w okrągłym pojemniczku o pojemności 9,5 g

Jak widać będę miała słodkie testy 💜 seria pachnie cudownie 🤩 tak więc wypatrujcie nowych chmurek z opinią 😍😍😍😍