16 na 18 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Nawilżający przez 24h i głęboko odżywiający krem o lekkiej konsystencji nie pozostawia na Twojej skórze uczucia lepkości. Zawiera innowacyjną formułę z hydrowoskami, które rozpuszczają się bezpośrednio na powierzchni skóry. Dzięki temu krem idealnie się rozprowadza i szybko wchłania.
Zawarta w linii NIVEA® CARE 3w1 innowacyjna formuła z hydrowoskami oparta jest na unikalnym połączeniu wody z ...

Nawilżający przez 24h i głęboko odżywiający krem o lekkiej konsystencji nie pozostawia na Twojej skórze uczucia lepkości. Zawiera innowacyjną formułę z hydrowoskami, które rozpuszczają się bezpośredni ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 17.07.2018 przez Reina

Lekki krem odżywczy Nivea Care

Próbka kremu Nivea Care. To lekki krem odżywczy, którego nie miałam okazji poznać wcześniej. Po użyciu maseczki moja twarz dalej była sucha dlatego postanowiłam sięgnąć właśnie po ten krem. Zazwyczaj nie nakładam zbyt wiele, dlatego niewielka saszetka wystarczyła na dwie aplikacje. Byłam zaskoczona, że krem bardzo szybko się wchłonął i nie pozostawił lepkiej warstwy. Obawiałam się bo nałożyłam go zaraz przed snem, a bardzo nie lubię kleić się do poduszki - na szczęście obawy były niepotrzebne. Myślę, że kupię go w pełnowymiarowej wersji.

Zobacz post

Nivea Care, Lekki krem odżywczy, Każdy typ cery

Nivea Care, Lekki krem odżywczy, Każdy typ cery - kremik, który kupiłam na promocji w Biedrze za 10zł, byłam w pilnej potrzebie bo nie miałam już żadnego kremu, a promocja spadła mi jak z nieba.
Kremik jest bardzo fajny. Dobrze odżywia, spełnia swoje zadanie. Moja skóra trochę odzyla odkąd go używam. Jest nawilżona i pełna blasku. Jestem jak najbardziej zadowolona.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post

denko kosmetyczne

Denko kosmetyczne – Listopad 2018. Puder ryżowy Lovely white Chocolate niestety się u mnie nie sprawdził. Skusiłam się na ten puder podczas którejś z promocji Rossmanowych promocji. Ładnie wygląda i ładnie pachnie. Bardzo szybko go zużyłam, szybko się pokruszył. Na twarzy nie wyglądał zbyt, nie matowi na zbyt długo i nie przedłużał trwałości makijażu. Drugi puder, który mi się skończył to sypki puder utrwalający Wibo, Fixing Powder. Ten dobrze utrwala makijaż i nie widać go tak na twarzy jak tego z Lovely. Podkład mineralny Loreal the minerals True Match, Golden Ivory D1, W1 to pierwszy podkład mineralny i na razie jedyny jaki używałam. Bardzo mi się podobało jak naturalnie wyglądał na skórze, ale jednak nie trafiłam na odpowiedni odcień. Na podkład Avon True Colour G1-10 Warm Ivory trafiłam przez przypadek. Ma ładny żółty odcień, ale nie najjaśniejszy, więc raczej pasował mi tylko w okresie letnim. Ładnie wyglądał na skórze, nawet po dłuższym czasie. Ma on duże szklane i ciężkie opakowanie, co ładnie wygląda, ale nie jest zbyt wygodne. Z kosmetyków do makijażu pozbywam się tuszu do rzęs P2 Glam De Luxe, Argan Oil, którego użyłam może ze dwa razy, ale tak bardzo mi się nie sprawdził, że nie byłam w stanie go używać. Ma bardzo gęstą formułę i dziwną szczoteczkę, brzydko sklejającą rzęsy. Podoba mi się w nim jedynie ładne opakowanie. Z lakierów pozbywam się trzech różowych, które się powoli kończą i nieco już zgęstniały: mój ulubiony 1 Coat Manicure – nr 16, Lovely Summer Sand – nr 2, Wibo, Gel Like – 9 Peaches and Cream. Mgiełka do ciała o zapachu wanilii i migdałów, Body & Soul Wellness ma bardzo ładny słodki, nawet bardzo słodki zapach. Na szczęście ja lubię bardzo słodkie zapachy. Jest on dość intensywny, ale po jakimś czasie czuć go dość delikatnie. Lekki krem odżywczy Nivea Care ma przyjemny i delikatny zapach, trochę podobny do tego uniwersalnego kremu z Nivea. Jego formuła jest bardzo lekka, dzięki czemu bardzo łatwo się go rozprowadza na skórze i szybko się on wchłania. Daje on całkiem dobre nawilżenie i dla mnie było ono przez dłuższy czas wystarczające. Żel antybakteryjny Bath&Body Works o zapachu Caribbean Escape ma naprawdę piękny zapach, który jest bardzo trwały jak w przypadku wszystkich żeli z BBW jakich używałam. Mam więc nadzieję, że na ten wariant zapachowy jeszcze kiedyś trafię. Pomadka ochronna SOS, Alterra zawiera olej z pestek granatu BIO i masło shea BIO. Pomadka ma ładny zapach, ale po jakimś czasie zaczyna mi przeszkadzać, bo w sumie jest dość intensywny. Pomadka jest dość tłusta, nie ma koloru, więc usta się od niej błyszczą. Usta są nawilżone dopóki się nie zetrze z ust. Przy mocniej wysuszonych ustach nie dawała sobie rady. Zazwyczaj nie używam kremu pod oczy ale zdecydowałam się na niedrogi krem Ziaja pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem. Ma on pojemność 15 ml i jest w wygodnej tubce. Niestety na noc nie mogłam go używać bo strasznie łzawiły mi od niego oczy. Jest on bardzo lekki i szybko się wchłania. Sprawdzał mi się pod makijaż. Nie zauważyłam jednak by moje cienie były jakoś rozjaśnione, ale jeśli nawet były to bardzo nieznacznie tak, że ja nie zauważyłam.

Zobacz post

kosmetyki do pielęgnacji

Moje zakupy kosmetyków do pielęgnacji. Wyjątkowo zdarzyło mi się kupić ich tak dużo w ciągu kilku dni. Olejek do mycia ciała Dove, Nourishing Care kupiłam w Rossmannie. Zaryzykowałam ze względu na możliwość wzięcia udziału w co jakiś czas pojawiającej się akcji testuj dove. Normalnie nie zdecydowałabym się na olejek. Jeszcze go nie przetestowałam , bo mam spory zapas żeli pod prysznic. Pojawił się u mnie pierwszy krem pod oczy i wybrałam niedrogi krem z Ziaja, krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem. Ma on pojemność 15 ml i jest w wygodnej tubce. Powoli już mi się kończy, choć nie używałam go zbyt często. Niestety na noc nie mogłam go używać bo strasznie łzawiły mi od niego oczy. Jest on bardzo lekki i szybko się wchłania. Sprawdzał mi się pod makijaż. Nie zauważyłam jednak by moje cienie były jakoś rozjaśnione, ale jeśli nawet były to bardzo nieznacznie tak, że ja nie zauważyłam. Po raz kolejny sięgnęłam po bionawilżajacy krem do cery tłustej i mieszanej Ziała, biała herbata. Sprawdza mi się on na dzień, pod makijaż i na noc. Jest on przyjemny pachnący i w miarę lekki. Podobnie po raz kolejny sięgam po lekki krem odżywczy Nivea Care. Jest on bardzo lekki i szybko się wchłania. Pierwszy raz natomiast kupiłam krem AA i wybrałam taki do cery wrażliwej. Miał on niezbyt ładny zapach. Niestety nie zawsze sprawdzał mi się pod makijaż. Dalej jest Łagodzący płyn micelarny 3w1 BeBeauty, Sensitive. Mam nadzieję, że nie będzie mi podrażniał oczu. Z marki Ziaja sięgnęłam jeszcze po peeling enzymatyczny Ulga dla skóry wrażliwej. Niestety nie zauważyłam po jego użyciu zbytniego efektu, ale też nie często po niego sięgałam. Nie wszystkie te kosmetyki się u mnie sprawdziły, ale w śród nich nie było jakich bardzo złych.

Zobacz post


kosmetyki probki nivea

Próbka lekkiego kremu odżywczego Nivea Care, którą dostałam od @kamilja . Krem bardzo przyjemnie pachnie, rzeczywiście jest lekki, konsystencja kremu jest w porządku nie jest za rzadki ani za gęsty.Bardzo szybko się wchłania a skóra nie jest lepka. Ogólnie fajnie nawilża buzię ale troszkę za bardo zapycha moją buzię.

Zobacz post

kosmetyki probki nivea

Próbka kremu nawilżającego marki Nivea. Jest to krem odżywczy, saszetka w której się znajduje jest dość spora jak na próbkę. Kosmetyk ten ma bardzo przyjemny zapach i lekką konsystencję. Bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, więc myślę, że dobrze sprawdziłby się pod makijaż. Po nałożeniu go skóra staje się nawilżona, miękka i odświeżona. Nie obciąża skóry, nie podrażnia, jest lekki więc też nie zapycha, ogólnie po kilku użyciach na które starczyła saszetka jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku

Zobacz post

-

Lekki krem z Nivea. Odkąd zostałam promotorką tej marki, chciałam go przetestować. Teraz się z nim nie rozstaję. Zawsze używałam tego zwykłego, tradycyjnego kremu z Nivei. Ten jest o wiele lepszy. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy. Jest idealny jako baza pod podkład. Fajnie odżywia skórę i wystarcza bo na bardzo długo, bo już niewielka jego dawka starcza na całą twarz.

Zobacz post

-

Moje denko kosmetyczne z Lutego. To już moje 12 denko kosmetyczne. Po roku stwierdzam, że to była całkiem dobry dla mnie eksperyment, bo w końcu wykorzystałam zalegające kosmetyki. Najgorzej zazwyczaj wypada to u mnie z kosmetykami do makijażu, np. tusze od rzęs i podkłady napoczynam by wypróbować swoje nowości i po jakimś czasie okazuje się, że mam ich pootwieranych po kilka sztuk. W sumie każdy z tych kosmetyków, które akurat się tu znalazły, by jednym z dwóch lub kilku z danego rodzaju jakie używałam w podobnym czasie.
Żel antybakteryjny Bath & Body Works PocketBac, japanese cherry Blossom ma ładny, ale odrobinkę za słodki zapach, który bardzo długo utrzymuje się na dłoniach.
Podkład wypełniający zmarszczki AA Filler, 101 Ivory całkiem dobrze się u mnie sprawdził, choć wolałabym by odcień był nieco jaśniejszy. Możliwe, że kupię go ponownie.
Balsam do ust, kokosowa terapia skóry i zmysłów, Ziaja jest bardzo kremowy, w tubce, która jest całkiem wygodna w użytkowaniu. Najbardziej podobał mi się zapach tego balsamu, bo był to przyjemnie słodki zapach kokosowy.
Kredkę do konturowania brwi Wibo, Eyebrow Pencil wybrałam w odcieniu nr 2, bo najjaśniejsze odcienie są zazwyczaj dość rude. Wolałabym, że by odcień był jaśniejszy, ale nie cieplejszy. Bardzo dobrze mi się używało tej kredki i z chęcią jeszcze do niej wrócę.
Z kremów pozbyłam się dwóch napoczętych. Do tego z Nivea Care, wróciłam już któryś raz, ale raczej więcej po niego nie sięgnę. jest fajny i szybko się wchłania, ale jednak inne kremy lepiej się u mnie sprawdzają. O tym, że ten krem z Ziaja, oczyszczanie - Liście Manuka nie jest dla mnie znacznie szybciej się przekonałam, jednak miałam dwa opakowania tych kremów i po prostu chciałam je zużyć.
Z maską Perfecta, Cera mieszana, glinka termalna nieco się przemęczyłam bo niestety trudno się ja zmywa. Niby dawała lekkie nawilżenie, ale ja na pewno już po nią nie sięgnę.
Szampon do włosów z wyciągiem z bursztynu Perfecta, Jantar troszkę wysuszał mi włosy, przez co trudno było mi je rozczesywać. Zdecydowanie szampon nie dla mnie.

Zobacz post
1 2