6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Mydło w płynie Balea Vamos à la Playa z ekstraktem z arbuza i zapachem smoczego owocu i mango utrzymuje naturalną równowagę nawilżenia skóry. Formuła bez mikroplastików i rozpuszczalnych w wodzie, czysto syntetycznych polimerów.

Produkt dodany w dniu 15.07.2021 przez mysia302

Balea Mydło w płynie, Vamos a La Playa

Mydło marki Balea z limitowanej edycji Vamos a la playa, które kupiłam będąc na wakacjach w Chorwacji. Znajdziemy tutaj między innymi ekstrakt z arbuza oraz mango. Uwielbiam markę Balea i przyznam, że nie mogę się doczekać kiedy będzie dostępna w Polsce. Ich kosmetyki do pielęgnacji zawsze wyglądają pięknie, fajnie działają, a przy tym mają niskie ceny. Opakowanie z iście wakacyjną grafiką ma pojemność 500 ml i niestety nie pamiętam ile za nie zapłaciłam, ale było to coś około 5 zł. Jeśli chodzi o zapach, to moim zdaniem pachnie bardzo owocowo, natomiast nie jest tutaj wyczuwalne osobno ani mango, ani arbuz. Dla mnie to taka mieszanka, w której wyczuwam też trochę ananasa i banana, Jednym słowem zapach jest tropikalny! Idealny na to, aby przedłużyć w swojej łazience wakacyjny klimat. Kosmetyk miał dość gęstą konsystencję i już jedna pompka w zupełności wystarczała na umycie rąk. Mydełko nie wysuszało skóry, a nawet mam wrażenie, że delikatnie ją nawilżało. Dłonie były oczyszczone i odświeżone, a przy tym miękkie i pachnące. Jestem bardzo zadowolona i myślę, że to kolejna fajna edycja na koncie marki Balea.

Zobacz post

Denko Luty 2022

DENKO LUTY 2022

W tym miesiącu nie zużyłam zbyt wielu kosmetyków. Brakuje jednego opakowania po maseczce i kuli do kąpieli. Niemniej jednak saszetek poszło tym razem bardzo mało. Wynika to z faktu, że byłam na dość mocnym zabiegu na twarz i musiałam chwilowo zrezygnować z maseczek. Największym bublem tego miesiąca i w zasadzie jedynym okazały się niestety rozświetlające płatki pod oczy od Patch Holic Costopia Love Heart Eye Mask. Niesamowicie mnie zawiodły, bo oprócz ładnego opakowania i kształtu płatków nie przyniosły nic dobrego. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/957453-patch-holic-platki-pod-oczy-costopia-love-heart-eye-mask-rozswietlajace/ . Pozostałe kosmetyki spisały się dość dobrze. Zdenkowałam aż dwa kosmetyki z kolorówki, które używam od lat i są to moi ulubieńcy, czyli Curling Pump Up Mascara od Lovely i kredka do oczu Wibo Incredible Black. Chciałabym jednak wybrać trzy absolutne hity, które testowałam po raz pierwszy. Absolutnie pierwsze miejsce zajmuje olejek do twarzy od Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil. Fantastycznie oczyszczał buzię, nie podrażniał, nie zapychał, nie kleił się. Sprawiał, że po użyciu buzia była miękka i miła w dotyku, a przy tym wypadł dość wydajnie. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/953861-bobbi-brown-soothing-cleansing-oil-olejek-do-twarzy-oczyszczajacy-kojacy/ . Kolejny hit to krem do twarzy Wakame by Anna Yake o właściwościach ani-ageing. Jest to miniaturka, którą znalazłam w kalendarzu adwentowym. Polubiłam go za formułę, która była lekka, szybko się wchłaniała, piękny zapach i delikatność i nawilżenie, które dawał skórze. Buzia była gładka i dobrze nawilżona. Ostatnim hitem jest balsam do ciała Winter Candy Apple. Idealnie nawilżał, szybko się wchłaniał i pozostawiał na skórze cudowny zapach, który dobrze wpasował się w zimowy klimat. Pozostałe kosmetyki również jak najbardziej mogę polecić, jednak tych kilka chciałam wyróżnić. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu denko będzie zdecydowanie większe.

Zobacz post

Balea Mydło w płynie, Vamos a La Playa, arbuz

Mydło firmy Balea. Mydło posiada bardzo ładny zapach arbuza. Dobrze i dokładnie myje ręce zapach jest jeszcze potem wyczuwalny na dłoniach. Zamknięte jest w pięknej kolorowej butelce z pompką o pojemności 500 ml. Opakowanie przyciąga uwagę. Mydła z tej firmy są moimi ulubionymu. Koszt mydła to około 5 zł. Zostało zakupione w drogerii DM. Polecam 🙂

Zobacz post

mydło w płynie marki balea

Kolejne mydło w płynie marki balea które przetestowałam, to te o nazwie "Vamos a la playa".
Jest to limitowana edycja i wylądował w moim koszyku przez śliczne opakowanie, które od razu przypomina letnie dni, szczególnie ten arbuzik i plaża.
Zgodnie z opisem ze strony internetowej, żel ten jest o zapachu melona i mango, a o dziwo ja żadnej tej nuty nie wyczułam.
Zapachem przypominał mi mydło w płynie z biedronki (wariant marakuja). Trochę się wystraszyłam, bo np. to mydło z biedronki po czasie zaczęło trochę capić takim jakby moczem kota, ale na szczęście z tym marki balea nic takiego się nie stało!
Jestem z tego produktu zadowolona, dobrze oczyszcza skórę rąk i ich nie wysusza, zapach długo się utrzymuje.

Zobacz post

Balea Mydło w płynie, Vamos a La Playa

Mydło w płynie od Balea kupione w niemieckim DM. Mydełko ma śliczne opakowanie z wygodną pompką. Ma przeźroczystą i rzadką konsystencję ale wystarczy niewielka ilość mydła by dokładnie umyć ręce co oznacza, że jest wydajne. Ci co pili napój tropik to będą wiedzieć jak pachnie to mydełko, ma identyczny świetny zapach.
Kosmetyk nie wysusza skóry a super oczyszcza i delikatnie nawilża dłonie.

Zobacz post

Balea Mydło w płynie, Vamos a La Playa

🍉 Balea. Mydło w płynie. Vamos a La Playa

Oczywiście kupiłam go bo opakowanie bardzo mi się spodobało no i na opakowaniu jest arbuz a ja go uwielbiam. 😁 Posiadam wersję mydełka My Summer Paradise i jest genialny dlatego byłam ciekawa tego. Uwielbiam kosmetyki Balea, one mają zawsze piękne opakowania no spójrzcie same na to mydełko. W opakowaniu mieści się 500 ml mydła o bezbarwnym kolorze. Co do zapachu to chyba bardziej czuć w nim smoczy owoc i mango niż arbuza, troszkę szkoda bo liczyłam, że to arbuz będzie najbardziej wyczuwalny. Pomimo tego mydło dobrze się pieni i myje dłonie a zapach pozostaje na jakiś czas na dłoniach. Kolejnym plusem mydła jest to że jest bardzo wydajne i posiada opcję stop i open dzięki czemu nie ma obaw że się wyleje.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem