fresh

Crystal1994

Krem na dzień ma delikatną, lekką konsystencję i przyjemnie rozprowadza się po skórze. Szybko się wchłania. Na skórze się nie klei i nie jest tłusty. Przyjemnie, długotrwałe nawilża nawilża. Skóra po nim jest miękka i sprężysta.
Może delikatnie się rolować pod koniec rozprowadzania.
Zapach jest dość intensywny, jak wiele roślin, owoców z wyraźną nutą cytrusową, dość specyficzny.
Jestem zadowolona z tego kremu, jednak cena jest dość wysoka i z tego względu nie kupię go ponownie.
Opakowanie to szklany słoiczek, pojemność 15 ml.

malinowate

fresh Lotus Youth Preserve, Moisturizer, Przeciwstarzeniowy

Krem długo czekał u mnie na swoją kolej i wyciągnęłam go z zapasów przy okazji wyjazdu. Jest to malutki słoiczek o pojemności 15 ml i dosyć szybko go zużywam, bo jest super i aż chce się nim smarować. Jest tylko jedno ale - krem na okropny zapach. Szybko wietrzeje na szczęście, ale jednak walory zapachowe przy pielęgnacji są dla mnie ważne. Krem jest delikatny, ma lekką formułę. Bardzo szybko się wchłania i nie zostawia u mnie tłustego filmu na skórze. Buzia jest po nim wyjątkowo miękka, wygładzona i bardzo delikatna w dotyku.

aneta6bk

Dzisiaj ogórkowo zaczęłam dzień, ponieważ zaaplikowalam ogórkowe płatki pod oczy z action i jak się okazało próbka kremu z fresh jeszcze bardziej pachnie ogórkiem. Konsystencja kremu jest budyniowa, taka wyczuwalna pod palcami i gęsta, kremowa. Za to dobrze rozprowadza się po twarzy. Miałam nadzieję, że szybko się wchłonie, ale niestety nie, po dwóch godzinach na twarzy nadal mam lekko tłustą warstwę. Myślę że to krem przeznaczony bardziej suchej skórze niż moja.

cateasie

hiya 🤎
Jakiś czas temu testowałam zestaw od Fresh, w którego skład wchodzą:
◽płyn do demakijażu kombucha cleansing treatment, bez spłukiwania
◽krem ujędrniający black tea firminh corset cream
◽krem nawilżający lotus youth preserve moisturizer

Zarówno krem nawilżający jak i ujędrniający mają bardzo lekką konsystencję, dzięki czemu mogą się spodobać nawet osobom z tłustą cerą lub mieszaną, bo nie natłuszczają! Bardzo się polubiłam szczególnie z kremem Youth Preserve!
Jednak nie zauważyłam, by faktycznie zmieniały coś w mojej cerze..

Jeśli chodzi o płyn do demakijażu bez przemywania, nie jestem do końca przekonana. Ciężko mi zmyć makijaż płynem i nie przemyć go potem pianką😅 Tutaj próbowałam, ale skóra po tym płynie niestety się lepi.. Dla osób z opadającymi powiekami to koszmar, przez co i tak zmywam go z twarzy 😼

Znacie kosmetyki fresh? lubicie? 🤎

Heylovely

Odmładzający krem nawilżający z kwiatu lotosu, marka Fresh

Markę Fresh poznałam niedawno, ale szybko stałam się jej fanką.

Na pierwszy ogień do testowania poszedł krem nawilżający. Ma on przyjemną, lekką konsystencję, która bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia na twarzy nieprzyjemnego, klejącego filmu. Świetnie nadaje się pod makijaż.💄

Jeśli chodzi o efekt odmładzający, to nie ma się co czarować - żaden krem nie odejmie nam lat, nawet ten najdroższy. Krem marki Fresh za to bardzo dobrze nawilża skórę i lekko ją napina. I mi to wystarczy. 😉

Zapach kremu jest raczej delikatny i neutralny, na pewno nie przeszkadza podczas użytkowania.

Minusem produktu jest na pewno jego wysoka cena, dlatego polecam kupić na próbę mniejszą pojemność, a gdy się sprawdzi, zainwestować w pełnowymiarowy produkt. 💰

gilgotka

DENKO SIERPIEŃ 2022

Moje skromne denko z sierpnia prezentuje się dokładnie tak i wyjątkowo tym razem trafiłam na naprawdę fajne kosmetyki i nie ma tutaj bubli z czego oczywiście bardzo się cieszę. Mamy tutaj 20 kosmetyków, ale zużyłam jeszcze kulę do kąpieli z Lush i Bubble Bar, więc w zasadzie zużyłam 22 kosmetyki.

Zaczniemy sobie od moich ulubieńców, które w denku pojawiają się już któryś raz i są to aż dwa kosmetyki z kolorówki, czyli tusz do rzęs Curling Pump Up Mascara od Lovely, który kupuję regularnie i mam zawsze w zapasach. Pamiętam, że jak pracowałam w sklepie nie było dnia, żebym nie została zapytana o rzęsy ilekroć miałam go nałożonego. Niezmiennie będę powtarzać, że to najlepszy tani tusz i w wielu przypadkach przewyższa jakością te kilka razy droższe. Mamy tutaj też krem CC upiększający 8 w 1 od Eveline Cosmetics i to również ulubieniec od kilku lat. Świetnie wyrównuje koloryt, sprawia, że buzia wygląda zdrowo, ładnie pachnie i w kilka chwile poprawia wygląd cery, a jego cena na promocjach jest równie przyjemna co tuszu do rzęs. I oczywiście nie mogło zabraknąć mydełek w piance z Bath & Body Works, które były oczywiście znakomite, a swoimi tropikalnymi zapachami idealnie wpisały się w wakacyjny klimat.

W sierpniu zużyłam tylko 5 maseczek i każda z nich była naprawdę fajna. Moim ulubieńcem została jednak ta z HelloSkin Water Splah o działaniu nawilżającym z serii Jumiso. Fantastyczna cienka płachta, cudownie pachnące serum i niesamowite działanie, więc to mój numer jeden. Pozostałe są z Action i Rossmanna i moja buzia również się z nimi polubiła.

Udało mi się w końcu zużyć jakiś peeling do ciała i padło na ten kupiony w Primarku Coconut Crush. Dobrze usuwał martwy naskórek, ładnie pachniał i wygładzał skórę, a do tego miał piękne opakowanie!

O ile bubli kosmetycznych nie było, tak odkryłam parę kosmetycznych hitów. I o nich chciałabym tu trochę więcej napisać. Pierwszy to tusz do rzęs Size Up w wersji miniaturowej z Sephory. O tym tuszu naczytałam się wiele złych opinii, że skleja, że robią się grudki, że szczoteczką nie da się nakładać produktu, a tymczasem u mnie sprawdził się rewelacyjnie. Tworzy efekt prawdziwych, sztucznych rzęs. Ma idealnie czarny kolor, świetnie wydłuża i pogrubia. Dla mnie niesamowity tusz i jestem nim naprawdę oczarowana. Bardzo się cieszę, że miałam okazję go używać i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do niego wrócę. Więcej o nim przeczytacie tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/tusze-do-rzes/978989-tusz-do-rzes-size-up-ultra-black-zwiekszajacy-objetosc-black/ .

Kolejny kosmetyk to Krem Ochronny od Manilu, który miałam w formie próbki i przepadłam! Kremik jest lekki i cudownie pachnie. Dawno nie spotkałam tak cudownego kremu do twarzy z którym moja buzia tak się polubiła. Szybko się wchłania, fantastycznie nawilża i w dodatku daje efekt rozjaśnionej buzi. Ta próbka tak mnie oczarowała, że mam go na liście kosmetyków do kupienia. Więcej przeczytacie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/989427-manilu-krem-do-twarzy-ochronny-na-dzien-bioferment-z-aceroli-ekstrakt-z-milorzebu-i-olej-z-nasion-malin/ .

Ostatni mój hit, który zasługuje na wyróżnienie to żel pod prysznic w formie pianki Serendipity od Rituals. Jest to wersja miniaturowa, którą znalazłam w zeszłorocznym kalendarzu adwentowym i jestem nią oczarowana. Słyszałam o tych piankach wiele dobrego, ale nie myślałam, że będzie aż tak cudowna. Idealnie gęsta, otulająca skórę, świetnie myje, a przy tym delikatnie nawilża i pozostawia na skórze swój niesamowity zapach. Jak dla mnie to typ zapachu unisex i idealnie sprawdził nam się na wspólny wyjazd, bo mogliśmy używać go oboje z partnerem. Używałam wiele pianek pod prysznic, ale ta zdecydowanie jest najlepszą jaką do tej pory miałam.

Mimo, że nie zużyłam wielu kosmetyków, to jestem bardzo zadowolona, że chociaż trochę udało mi się uszczuplić zapasy, które cały czas z drugiej strony powiększam. Dla mnie to świetna motywacja do kolejnych testów i większego zużycia, a także możliwość odkrywania nowych perełek kosmetycznych.

gilgotka

Krem do twarzy Lotus Youth Preserve marki fresh, który otrzymałam w ramach akcji ambasadorskiej na portalu Sampleo do testów. Jest to wersja miniaturowa o pojemności 15 ml, ale ze względu na dużą wydajność kremu, testowałam go kilka tygodni i mogę co nie co o nim powiedzieć. Krem przeznaczony jest do stosowania na dzień, a jego głównym zadaniem jest działanie przeciwstarzeniowe i nadanie skórze młodzieńczego blasku. Oprócz tego ma chronić skórę przed wolnymi rodnikami, a także poprawiać jej elastyczność. W swoim składzie zawiera między innymi antyoksydanty czy kwas hialuronowy i przeznaczony jest do każdego typu skóry, który potrzebują odmłodzenia. Producent obiecuje także 24 godzinne nawilżenie naszej skóry. Kremik zapakowany był w szklany słoiczek, który wygląda bardzo ekskluzywnie, natomiast jego zapach określiłabym jako roślinny. Akurat nie jest to mój ulubiony typ zapachów, ale nie jest drażniący, a dość łagodny. Bardzo spodobała mi się lekka formuła kremu, wręcz aksamitna, która bardzo przyjemnie się nakłada. Już niewielka ilość pozwala na posmarowanie całej twarzy, a sam kremik łatwo się rozprowadza i dość szybko wchłania. Od razu po użyciu skóra jest przez chwilę błyszcząca, ale kiedy całkowicie się wchłonie jest miękka w dotyku i widocznie nawilżona. Delikatnie poprawia elastyczność skóry i wygładza ją, a co do promienności, to odkąd stosuje ten kremik moja buzia wygląda naprawdę zdrowo. W moim przypadku nie wywołał żadnych podrażnień, ani też nie zapchał skóry. Tak jak wspomniałam wyżej wypada dość wydajnie, więc pojemniczek 15 ml starczył mi na kilka tygodni. Pojemność 15 ml to koszt 97 zł, natomiast pełnowymiarowego opakowania 50 ml to cena 249 zł. Cena jest tutaj dość wysoka, ale jest to produkt z wyższej półki, który u mnie osobiście się sprawdził. Z chęcią używałabym go ponownie, ale ze względu na cenę nie skuszę się na nowy produkt. Niemniej jednak krem sam w sobie jest naprawdę świetny, bo dobrze nawilża, wygładza i faktycznie sprawia, że skóra zyskuje promienny zdrowy blask, więc pod tym względem mogę go polecić. Cieszę się, że miałam okazję go poznać.

Jasia

Lotus Youth Preserve amerykańskiej marki Fresh. Kosmetyk otrzymałam od Sampleo do testów. Sama bym go nie kupiła, bo moim ulubionym produktem do twarzy tej marki jest krem różany. Ale ten kosmetyk też mi się spodobał. Mimo działania przeciwzmarszczkowego i bogatego składu, jest on bardzo lekki. Ma fajną konsystencję i szybko się wchłania. Podoba mi się jego beżowy kolor. Nie podoba mi się zapach, który mimo że roślinny nie wpisuje się w moje gusta. Krem rewelacyjnie nawilża skórę i jest ona nawodniona oraz ukojona przez wiele godzin. Zgodnie z informacją na opakowaniu można go używać na dzień, ale również na noc. Lubię takie uniwersalne produkty.
Muszę też wspomnieć o pięknym eleganckim opakowaniu. Krem zamknięty jest w ciężkim słoiczku z oszronionego szkła. Niebieski kartonik w roślinne wzory od razu kojarzy się z marką Fresh. Ja mam 15 ml, ale są również większe pojemności. Podsumowując jest to fajny produkt, wart polecenia ale trzeba pamiętać, że za wysoką jakością idzie również wysoka cena.

gilgotka

Po raz kolejny udało mi się zostać ambasadorką marki Fresh na platformie Sampleo. Przyznam, że to ekskluzywna marka i póki co, nie mogę sobie na nią sama pozwolić, dlatego takie testowanie to dla mnie ogromne wyróżnienie. Trafiły do mnie trzy produkty i na wszystkie bardzo się cieszę. Mamy tutaj krem do twarzy z serii Fresh Lotus Youth Preserve Moisturizer w wersji miniaturowej 15 ml. Do jego głównych zadań należy nawilżanie oraz działanie na pierwsze zmarszczki. Przeznaczony jest do stosowania na dzień, a akurat planowałam zakup jakiegoś kremiku, więc idealnie się złożyło. Skóra po jego użyciu ma nabrać młodzieńczego blasku, a że ja blask uwielbiam, to już nie mogę doczekać się testowania. Kolejny produkt to podobno bestseller, a jest nim sojowy płyn do oczyszczania i demakijażu skóry. Według zapewnień producenta doskonale oczyszcza, a przy tym z zachowuje naturalne pH skóry. Zaciekawiło mnie, że jest przeznaczony dla każdego rodzaju cery i można zmywać nim nawet tusz do rzęs. Mam dość wrażliwe oczy, więc jestem bardzo ciekawa jak sobie poradzi. Produkt znajduje się w tubce o pojemności 50 ml, więc tutaj również mamy wersję miniaturową. Ostatni produkt chyba sprawił mi największą radość i to właśnie jego nie mogę doczekać się najbardziej. Mamy tutaj kojącą maskę do twarzy Floral Recovery Calming Mask i jest to maska na noc z witaminą C. Jakaż była moja radość kiedy przeczytałam, że do jej głównych działań należy rozświetlanie skóry! Uwielbiam ten efekt i zawsze poluję na takie kosmetyki. Oczywiście ma również koić skórę i redukować zaczerwienienia. Znajduje się w szklanym pojemniczku o pojemności 100 ml i jest to produkt pełnowymiarowy. Podobno, aby jej działanie było najlepsze trzeba oczyścić dobrze skórę, a dedykowany jest do tego sojowy płyn do oczyszczania, więc super, że mamy tutaj duet. Jestem przeszczęśliwa z tej paczuszki i ruszam z wielkim optymizmem do testów.

malinowate

🌸 Zestaw kosmetyków FRESH 🌸

Dzięki portalowi Sampleo mam przyjemność przetestować zestaw kosmetyków marki FRESH. Nigdy wcześniej nie miałam z nią doczynienia, ale widziałam ich kosmetyki już gdzieś w czeluściach internetu.

Zestaw składa się z 3 kosmetyków
🌸 Soy Face Cleanser 50 ml: Flagowy żel do oczyszczania twarzy,
🌸 Lotus Youth Preserve Moisturizer 15 ml: Przeciwstarzeniowy krem na dzień,
🌸 Floral Recovery Mask 100 ml: Maseczka na noc.

Jestem już po pierwszym użyciu, bo kurier przyniósł przed porannym rytuałem pielęgnacyjnym. Użyłam żelu do twarzy i maski, bo na opakowaniu jest informacja, że można jej używać nie tylko na noc. Pierwsze spostrzeżenia? Żel do twarzy ma dziwny zapach, ale działa dobrze. Maskę zostawia się na twarzy kilka minut i później wsmarowuje w twarz. Zapach ma delikatny, ale jest bardzo tłusta. Po dłuższych testach wstawię osobne chmurki na temat tych kosmetyków.

martaako

Próbka kremu do twarzy Fresh - Lotus Youth Preserve Moisturizer

Niedawno miałam miniaturkę tego kremu i bardzo przypadł mi do gustu, więc ucieszyłam się gdy dostałam tę próbkę. Wystarczyła mi ona na kilka razy. Produkt ma ładny, delikatny zapach i szybko się wchłania. Nie pozostawia po sobie tłustego filmu, a sprawia, że cera jest ukojona i bardzo przyjemna w dotyku. Podoba mi się tutaj efekt nawilżenia, który jest spory i odczuwalny. Ja bardzo polubiłam się z tym kremikiem.

martaako

Krem do twarzy Fresh - Lotus Youth Preserve

Kremik ten w wersji travel size znalazłam w zestawie z żelem oczyszczającym. Bardzo lubię tę markę i ich jedyną wadą są ceny, które są dość wysokie. Najbardziej lubię serię różaną, natomiast zauważyłam, że inne również przypadły mi do gustu. Krem jak na miniaturkę jest pojemny i bardzo wydajny. Raczej nie wyczuwam żadnego zapachu, dość szybko się wchłania. Ma kremową konsystencję i przyjemną teksturę. Nie pozostawia po sobie tłustego filmu. Daje skórze ukojenie i odżywia ją, sprawiając że cera jest promienna, przyjemna w dotyku i nawilżona. Mi kremik ten bardzo przypadł do gustu i zdecydowanie go polecam. Stosuję go głównie na dzień, ale czasem zdarzy się również na noc i jestem bardzo zadowolona z jego działania.

jesienna

Odmładzający krem nawilżający z kwiatem lotosu Fresh Lotus Youth Preserve Moisturizer dostałam od Sephora wraz z zamówieniem w formie próbki. Saszetka z wizerunkiem oryginalnego słoiczka z kremem ma 2 ml pojemności. Krem miał konsystencję średnio gęstą bez problemu dał się wydostać z opakowania i rozsmarować na skórze. Pachniał tak trochę roślinnie w pierwszym skojarzeniu miałam wrażenie że wącham klej do papieru. Dosyć szybko wchłoną się w moją skórę jednak ja miałam wrażenie że zostawił po sobie delikatną warstwę. Myślę, że dla mnie pod makijaż by się nie sprawdził. Za to solo jak najbardziej.

Szyfon

Lotus Youth Preserve Moisturizer otrzymałam do testów w ramach akcji ambasadorskiej ale kosmetyki można kupić w regularnej sprzedaży w perfumeriach Sephora. Do kremów przeciwstarzeniowych podchodzę zazwyczaj dość sceptycznie, ponieważ z miejsca kojarzą mi się z bogatą, treściwą, ciężką i tłustą konsystencją, którą na skórze wyczuwamy jeszcze długo po aplikacji.
Krem od Fresh nie dość, że pozytywnie zaskoczył mnie lekkością i delikatnością konsystencji, to jeszcze jest wydajny, ponieważ niewielka jego ilość wystarcza na zastosowanie na twarzy i szyi.

Ale po kolei - "powiedz kotku, co masz w środku", czyli poznajmy skład:

Kompleks na bazie lotosu (nie tylko jego kwiatu, ale też innych części rośliny) - nawilża, dodaje blasku i działa antyoksydacyjnie.
Wyciąg z karamboli - poprawia elastyczność skóry, redukuje pierwsze oznaki starzenia, chroni przed wolnymi rodnikami.
Kwas hialuronowy - najlepszy przyjaciel kobiet - cudownie nawilża, poprawia sprężystość skóry.
Witamina E - pomaga chronić i wygładza skórę.

Lotus Moisturizer spełnił moje oczekiwania - ma świetne działanie. ❤❤❤
To produkt do każdego rodzaju skóry.
Już niewielka ilość kremu wystarczy na twarz i dekolt. Po dwóch tygodniach stosowania wyraźnie odczuwam poprawę kondycji mojej skóry, również delikatna skóra pod oczami jest mniej wiotka, a zmarszczki zaczynają się spłycać. Skóra jest gładka, błyszcząca i wyjątkowo elastyczna. Cera jest świeża i promienna - dla mnie to odkrycie tego lata. Z pewnością nie poprzestanę na jednym słoiczku.

Szczególnie polecam zabieganym kobietom, które cenią sobie jakość a niekoniecznie chcą mieć na łazienkowej półce drugą drogerię, którą bez powodzenia od dłuższego czasu testują.
Dziewczyny - spróbujcie z Lotusem od Fresh - jest doskonały.

joanna0106

Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku, który jest zamknięty w kartoniku.
Konsystencja jest lekka, łatwo się rozprowadza na twarzy.

Krem bardzo szybko się wchłania, więc jest idealny pod makijaż.
Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że wygładził skórę, nie mam zmarszczek, więc co do wygładzania ich się nie wypowiem. Skóra jest napięta, promienna i wyraźnie nawilżona. Naprawdę widać poprawę nawilżenia.

dastiina

fresh - Lotus Youth Preserve Moisturizer
Kolejny kosmetyk marki fresh który mogę testować dzięki stronie sampleo.
Kosmetyk ten posiadam w wersji 15ml - czyli "kieszonkowej" idealnej na podróż.
Krem zamknięty jest w malutkim, uroczym, szklanym opakowaniu.
Słoiczek jest dość ciężki, grafika minimalistyczna, poza tym produkt zamknięto też w kartoniku z ślicznymi detalami.
Odpowiada mi dość mocny, naturalny zapach, dla mnie taki "roślinny", delikatnie kwiatowy.
Produkt ma ultra lekką konsystencję. Błyskawicznie wchłania się w skórę z natychmiastowym wygładzaniem jej.
Nie zostawia lepkiej ani klejącej warstwy. Zostawia jednakże od razu uczucie "odświeżenia" na skórze i mocnego nawilżenia.
Nawet najbardziej sucha skóra zostanie intensywnie nawodniona.
Skóra przy używaniu tego kremu jest przede wszystkim nawilżona, krem działa też łagodząco i kojąco, nie podrażnia ani też nie uczula.
Odpowiada mi też to, że zapach kremu pozostaje długo na skórze.
Krem jest przyjemny, delikatny, lekki, dostarcza tego, czego moja skóra najbardziej potrzebuje.