Eveline

kpoperka

Świetna pianka do mycia twarzy od @gilgotka. Już jedna pompka wydziela dosyć dużo produktu o puszystej i średniej konsystencji,która znakomicie roprowadza się po mokrej lub suchej twarzy(ja stosuje ta drugą metodę). Podczas aplikacji i tarcia czuć niesamowity zapach kokosa,takiego jak wiórki. Pianka znakomicie radzi sobie ze zmyciem olejku po demakijażu czy po nocnym spaniu. Wiadomo nie domyje makijazu mocnego,z tuszem niestety przegrywa,ale ona służy do odświeżenia a nie do demakijażu. Spokojnie uzywam jej wieczorem,kiedy nie miałam tego dnia makijazu lub rano,by zmyć resztki wieczornej pielęgnacji. Zawiera esencję z kokosa, wodę ryzowa i białą herbatę oraz figę.

Heylovely

Kokosowa pianka do mycia twarzy. Jest to produkt marki Eveline z serii rich coconut. Pianka nadaje się do każdego rodzaju cery. Dobrze oczyszcza twarz, nie podrażniając jej. Wszystko super, ale niestety nie przypadł mi do gustu jej mocno sztuczny, kokosowy zapach. Jest ona wygodna do stosowania, pompka daje nam odpowiednią ilość produktu do użycia na raz.

Alicja98

Zakupy, kto ich nie lubi? ❤️
Ostatnio trochę poszalałam na zakupach w Hebe i skusiłam się na kilka produktów. Większość planowałam przetestować od jakiegoś czasu, ale do koszyka wpadły też produkty, które po prostu wpadły mi w oko. Skusiłam się na:
Multipeptydowe serum shot z Eveline - o peptydach mówi się tyle dobrego, że wreszcie i ja postanowiłam wprowadzić je do swojej pielęgnacji. Wybór padł na serum z Eveline, bo akurat było w promocji. Jak na razie jeszcze go nie używałam.
Normalizujący szampon do włosów z Vianka - od jakiegoś czasu był na mojej chciej liście. Jak zużyję szampon, który aktualnie używam, to zabiorę go ze sobą do łazienki.
Delikatna kokosowa pianka do mycia twarzy Rich Coconut z Eveline - czytałam o niej wiele dobrego, aż wreszcie sama postanowiłam ją wypróbować. Kosmetyk ma puszystą, mięciutką konsystencję, która umila mycie twarzy. Dobrze oczyszcza cerę z różnego rodzaju zanieczyszczeń i ją odświeża, a przy tym jest delikatna, nie podrażnia i nie wysusza.
Odżywka bez spłukiwania Proteinowe Liczi z Anwen - kuszą mnie wszystkie trzy odżywki bez spłukiwania z tej marki, ale na pierwszy ogień poszła wersja proteinowa. Kosmetyk ma żelową konsystencję, łatwo rozprowadza się na włosach. Ma przyjemny, owocowy zapach. Użyłam jej dopiero raz, więc ciężko wypowiedzieć się na temat działania, ale duży plus za to, że nie obciąża włosów.
Lakier hybrydowy Warmin' Fall 1 z Claresy - kupiłam go, bo miałam ochotę na trochę szaleństwa na paznokciach, znudziły mi się róże, beże i odcienie niebieskiego. Kolor jest przepiękny, taki żółto-pomarańczowy kolor idealnie sprawdzi się nie tylko na lato, ale również na jesień. Lubię te lakiery, bo są tanie, a mają bardzo dobrą pigmentację.
Przeciwzmarszczkowy żel roll-on pod oczy i na powieki z Eveline - trafił do koszyka, bo akurat był w promocji i przekonały mnie zapewnienia producenta. Użyłam go kilka razy i bardzo polubiłam w nią tą chłodzącą kuleczkę, która przynosi ulgę po całym dniu. Kosmetyk nawilża, delikatnie wygładza okolicę oczu i redukuje opuchnięcia. Potestuję go dłużej i napiszę o nim więcej za jakiś czas.

aporanek

Pianka do mycia twarzy Rich Coconut Eveline.
Kolejny produkt z Eveline, który dostałam w ramach testowania na wizaż. Ostatnio używam głównie pianek do twarzy, są one lekkie i łatwiej jest je zmyć z twarzy. Ta pianka ma świetny zapach, podobnie jak reszta kosmetyków z tej serii, czuć w niej naturalny kokos. Sprawdza się super w codziennej pielęgnacji, używam jej rano i wieczorem. Pianka bardzo dobrze spisuje się kiedy używa się jej z innymi kosmetykami Eveline. Jest ona bardzo wydajna.

aporanek

Zestaw Eveline Rich Coconut.
Ten wspaniały zestaw dostałam w ramach testowania wizaż. Bardzo się cieszę z tego, ponieważ do ostatniego testu dostałam się jakoś rok temu. W paczce znalazłam 5 produktów: krem pod oczy, dwa kremy do twarzy - jeden dla każdego typu cery i jeden dla cery suchej, piankę do mycia twarzy oraz produkt 2w1, czyli płyn miceralny i tonik. Wszystkie kosmetyki są dla mnie nowością, w dodatku jeszcze nigdy nie używałam pielęgnacji z Eveline, więc tym bardziej cieszę się na testy. Pierwsze wrażenie było bardzo dobre, zapach kokosu jest piękny, dawno nie używałam też kosmetyków z kokosem. Kremy są lekkiej konsystencji i nadają się pod makijaż. Opakowania prezentują się super, bardzo podoba mi się ich szata graficzna, w dodatku każde jest wygodne w używaniu.