Maxbrands Marketing B.V.

gilgotka

DENKO LIPIEC 2022

Moje spóźnione, lipcowe denko kosmetyczne. Przyznam, że ostatnio mam problem z regularnym używaniem kosmetyków, ale składa się na to dużo rzeczy, więc mam nadzieję, że uda mi się wrócić do regularnych testów, które sprawiają mi dużo radości. Tym razem zużyłam tylko 14 produktów, a wśród nich nie zabrakło hitów i bubli.

Zacznę od kosmetyków, które pojawiły się już po raz kolejny w moim denku, czyli płyn do higieny intymnej z serii Intima Zaiaja, ochronny z kwasem mlekowym oraz dezodorant Rexona Invisible Pure, które są dla mnie niezawodne i regularnie je kupuję i po raz kolejny będę polecać. Moja skóra bardzo lubi się z tymi produktami i rewelacyjnie się u mnie sprawdzają, choć testowałam wiele płynów do higieny intymnej swego czasu czy dezodorantów, to i tak zawsze wracam do tych. i kupuję regularnie już od kilku lat.

Po raz kolejny, ale w innej wersji zapachowej pojawiły się też mydła w piance marki Bath & Body Works. Tym razem w wakacyjnych zapachach Guava Colada i Turquoise Waters. Oba opakowania piękne, a zapachy odzwierciedlające wakacyjne klimaty. Mydła nie tylko fantastycznie wyglądają i pachną, ale też świetnie myją skórę i pozostawiają bez podrażnień na nich swój zapach.

Jako, że chciałabym wyróżnić tylko jednego bubla to zaczniemy właśnie od niego i niestety wędruje tutaj olejek ,,Ale Wiśnia'' od O! Figa. Wiązałam z nim naprawdę duże nadzieje. Skusiło mnie cudowne opakowanie i fakt, że miał działać na pękające naczynka. Po nałożeniu na skórę nie dość, że śmierdział starym olejem, to absolutnie nie chciał się wchłonąć. Skóra pozostawała tłusta i niestety brudził pościel i ubrania. Bardzo zawiodłam się tym produktem. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/982202-o-figa-olej-z-pestek-wisni-ale-wisnia/ .

Teraz pora na przyjemności, czyli moje hity, a jednocześnie odkrycia kosmetyczne. Tutaj na pierwszym miejscu ląduje krem do twarzy marki one.two.free! Sweet Dreams Overnight Glow Cream. Ja miałam w formie miniaturki i absolutnie się w nim zakochałam. Fantastycznie nawilża, koi zmysły, ma cudowną konsystencję, a buzia rano jest taka promienna jak lubię! W dodatku wypada bardzo wydajnie i z chęcią sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie. Dokładną recenzję znajdziecie tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-do-twarzy-na-noc/979047-onetwofree-krem-do-twarzy-overnight-glow-cream-sweet-dreams-na-noc/ .

Jako drugi hit przedstawiam Wam olejek do kąpieli i pod prysznic z serii Cosmis Welness Amethyst z pyłem księżycowym. Absolutnie zakochałam się w tym produkcie. Rewelacyjnie, kojąco pachnie, cudownie się pieni i sprawia, że skóra po kąpieli staje się nawilżona, miękka i elastyczna. Prysznic z tym olejkiem to prawdziwy relaks dla ciała i zmysłów i przyznam szczerze, że kupiłam go głównie ze względu na opakowanie i księżycową oprawę, a pokochałam produkt bardzo! Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/979081-bielenda-cosmo-wellness-olejek-do-kapieli-i-pod-prysznic-odzywienie-amethyst--moon-dust/ .

I ostatnie odkrycie to próbka kremu pod oczy wygładzająco-napinającego marki Eeny Meeny. Ten krem ma wszystko to czego oczekuję od kremu pod oczy! Można go nakładać na skórę dookoła nich, co dla mnie jest ważne, ma fantastyczną, lekką konsystencję i fantastycznie nawilża. Bardzo dobrze się wchłania i wypada niezwykle wydajnie, a w dodatku sprawia wrażenie jakby skóra wokół oczu stawała się jaśniejsza. Planuję zakup pełnowymiarowego produktu, a tymczasem tutaj recenzja próbeczki: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/984306-eeny-meeny-ultrasensitive--beauty-krem-pod-oczy-wygladzajaco-napinajacy/ .

Co do pozostałych produktów, to są tutaj i maseczki i żele pod prysznic, które z chęcią przetestowałam, a ich recenzje znajdziecie w moich chmurkach. Maseczki z Action jak zwykle stanęły na wysokości zadania, a co do tych Primarkowych to jedne sprawdzają się bardziej inne mniej. Ogólnie jednak rzecz biorąc testy mimo, że skromne to zaliczam do udanych, choćby z tego tytułu, że hity które odkryłam, bardzo mnie satysfakcjonują.

gilgotka

Maseczka Girls Night! Pyjama Party, którą jakiś czas temu kupiłam w Action. Tutaj skusiło mnie zarówno opakowanie, jak i uroczy nadruk na płachcie. Uwielbiam tego typu maseczki, bo to nie tylko fajny element w codziennej pielęgnacji, ale też idealny sposób na poprawę humoru. Ta maseczka miała formułę nawilżającą, ale oprócz tego do jej zadań należy także zapewnienie skórze promiennego wyglądu, a ja uwielbiam taki efekt, więc z ogromną radością ją testowałam. Jej głównym przeznaczeniem jest skóra normalna, moja choć wcześniej była mieszana, teraz właśnie jest w okresie kiedy określiłabym ją jako normalną, więc idealnie się złożyło. Postanowiłam ją zrobić przed pójściem spać i to była świetna decyzja. W uroczej saszetce kryła się różowa płachta w nadruk tęczy oraz napisów Good Night. Sama płachta miała naprawdę fajną grubość, ale także wszystkie otwory były idealnie wycięte. Przyznam, że już dawno nie miałam tak dobrze skrojonej maski. Dosłownie tutaj nie ma się do czego przyczepić. Co do zapachu, to może nie powalił mnie jakoś bardzo, nie był jakoś wybitnie przyjemny, ale jak najbardziej akceptowalny i mało wyraźny., choć jakbym miała go zakwalifikować do jakiegoś typu to najprędzej do tych ziołowych, a ja akurat niekoniecznie za takimi przepadam. Płachta była dobrze nasączona serum, a czas trzymania na skórze to 10-15 minut i u mnie było to około 15. Od razu po zdjęciu buzia była dość lepka, więc przemyłam ją letnią wodą i osuszyłam ręcznikiem. Uczucie lepkości zniknęło, a za to pozostało przyjemne nawilżenie i miękkość skóry. Rano obudziłam się natomiast nadal z dobrze nawilżoną skórą, ale dodatkowo zyskała delikatny, promienny wygląda. Mi osobiście efekt się podobał i był jak najbardziej widoczny. Ogólnie rzecz biorąc mi maseczka bardzo się podobała, zarówno pod względem wyglądu, jak i oczywiście działania. Sama sięgnęłabym po nią ponownie, więc szczerze polecam, zwłaszcza, że kosztuje grosze, bo jak dobrze pamiętam około 3 zł.

lubietox3

Maseczka w płachcie Face Sheet Mask Pyjama Party z Action. Kolejny świetny nadruk, który był różowy, w motyw tęczy i napisami good night. Maska ładnie przylegała do buzi, nie odklejała się. Jej zapach jak zwykle nieco chemiczny jak niemal wszystkie maski z Action, ale mnie nie przeszkadza. Po ściągnięciu jej w dość szybkim czasie całość esencji się wchłania. Przede wszystkim czuję widoczne odświeżenie skóry i to w sumie tyle. Z rezultatów i tak jestem zadowolona jak zawsze, a moja skóra lubi te maski.

Karolinnaa

Moje denko z kilku ostatnich miesięcy starego roku. Wcześniej nie miałam zbytnio czasu i ochoty go wstawić, dlatego nadrabiam zaległości. Są to maseczki do twarzy, które zdenkowałam.
👍 Maseczka bablujaca, która jest z Action, bardzo ja polubiłam i z chęcią kupię ponownie. Świetnie się u mnie sprawdziła.
👍 Piżama pyjama, maseczka również z Action, fajnie mi nawilżyła twarz, była bardzo mocno nasączona. Kupię ja ponownie.
👎 Celkin, maseczka mnie mocno podrażniła i uczuliła, moja twarz była po niej cała czerwona, nie kupię ponownie na pewno.
👍 Dr. Mola, maseczka bardzo przyjemna, nawilżyła i odświeżyła mi twarz, z chęcią kupię ponownie.
👍 Face MIMI, również wspominam dobrze, maseczka kremowa, bardzo przyjemna. Może kiedyś do niej wrócę.
👎 Food forSkin, Maska Odżywiająca, niestety moja twarz była czerwona po niej i trochę piekła. Nie wrócę do niej ponownie.
👍SNP, maseczka z misiem, która również bardzo fajnie wspominam. Nawilżyła mi twarz i odżywiła. Kupię ja z chęcią.
👍 Maseczki z postaciami z bajek, również kupię je ponownie, bo lubię maseczki z Action i te fajnie nawilżyły mi twarz.
👍 Maseczka z motywem kraba, która również fajnie mi się sprawdziła, maseczki te mają piękne grafiki. Z chęcią wrócę do niej ponownie.
👍 Eveline, Maska czekoladowa, bardzo ładnie pachniała, kremowa bardzo fajnie się ją rozprowadzało. Nawilżyła fajnie twarz.
👎 Lirene, maseczka z dynia, jakoś średnio się u mnie sprawdziła, szczerze mówiąc nie wiem czy kiedykolwiek do niej wrócę.
👍 Maska do ust i pod oczy, które fajnie się sprawdziły, kupiłam w Lidlu, ale z chęcią do nich wrócę.
👍 Biele da, Maska, która zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, bardzo fajnie mi się sprawdziła i z chęcią przetestowałabym jeszcze raz.

Marynata

Maska w płachcie Pyjama Party z Action.

Jeśli chodzi o zapach to nie ma co się nad nim rozpisywać-jest typowy dla tych masek czyli bezzapachowo-chemiczny .
Materiał kest do rze wycięty i doskonale przylega do twarzy przez cały czas jej noszenia.
Nadruk ma kolorowy co uprzyjemnia i urozmaica czas trzymania jej na twarzy .
Maska dobrze nawilżyła skórę, nie podrażniła i nie uczuliła.
W składzie zawiera kwas hialuronywy i mocznik, obie te substancje przy suchej skórze są pożądane i dobrze się u mnie sprawdzają.
Twarz nie lepiła się, po wchłonięciu esencji (której jest bardzo dużo w opakowaniu) nałożyłam krwm bb i maska zadziałała trochę jak baza.

pinkowaangel

Znalazłam Maskę idealną na piżama party ❤️ 😂. Co jak co, ale maski z Action mają coraz to lepsze szaty graficzne, że aż zal ich nie kupić i wypróbować 🤭.

✔️ Ta maska w napisy: Good Night, tęcze i różowy kolorek stwarza wręcz nastrój na domowe spa przed snem 😊😍.
✔️ Niestety poza czadowym wyglądem jej działanie nie jest już takie z efektem Wow 😅. Co prawda nawilża, ale po ściągnięciu cała buzia się lepi bo resztki esencji się nie wchłaniają 🥺. Warto więc od razu po maseczkowym szaleństwie nałożyć ulubiony kremik by zminimalizować lepkość 😊.
✔️ Zapach niestety też niezbyt przyjemny, taki chemiczny.
✔️ Zdecydowanie pod względem wyglądu warto ją kupić dla zabawy, gdy nie oczekuje się za wiele od działania maseczki 😊.

icecold

Maxbrands, Maseczka w płachcie z kwasem hialuronowym i mocznikiem, Pyjama party

Maseczka, którą niedawno dostałam od Kochanej @mysia302. Jej opakowanie jest bardzo przyjemne dla oka, kolorowe i dziewczęce. W środku znalazłam równie kolorową płachtę, różową z tęczami i napisami good night. Płachta była świetnie nasączona serum i bardzo dobrze wycięta. Dobrze dopasowała się do twarzy i nie spadała. Od razu poczułam ukojenie, odświeżenie i nawilżenie. Zapach był neutralny, taki typowy dla maseczek. Ogólnie maseczka bardzo dobrze się spisała, skóra była nawilżona, nie kleiła się, a do tego sama maseczka ładnie wyglądała

bow90

Maseczka Action Pyjama Party oczywiście kupiłam bo opakowanie ma świetną grafikę nie wspominając już o płachcie. Tkanina ma różowy kolor i pokryta jest tęczą z napisami ''good night''. Pachnie dziwnie ale nie jest to uciążliwy zapach. Płachta jest dobrze nasączona esencją oraz ma odpowiednią wielkość. Przyjemnie chłodzi skórę i pozwala się zrelaksować. Po jej zdjęciu skóra przez pewien czas lekko się lepi. Twarz była odpowiednio nawilżona i fajnie odświeżona.

kkosarska

💗 Face Sheet Mask. Pyjama Party. Maseczka do twarzy w płacie.

Action nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać jeśli chodzi o opakowania maseczek. Opakowanie krzyczało : weź mnie! No i wzięłam. Tym razem do testów wybrałam maseczkę z serii Girls Night Pyjama Party. Maska miała nadrukowane wyraźne obrazki tęczy i napisy : good night. To idealna propozycja na spędzenie nocowania z przyjaciółkami. Była bardzo dobrze nasączona, mnóstwo esencji było też w samej saszetce. Idealnie się ją nakładało na buzię, ponieważ była bardzo dobrze wycięta. Nic, a nic nie odstawała ani nie zsuwała się z buzi. Relaksowi z tą maską towarzyszył przyjemny efekt chłodzenia, na upalny dzień jak znalazł. Skóra po tej maseczce była bardzo fajnie nawilżona. Była też gładka i przyjemna w dotyku. Relaks oceniam na piątkę z plusem.

Monoo

Maska Girls Night Pyjama Party Face Sheet, która sama wskoczyła mi do koszyka w Action. Maska ma nawilżającą formułę. Plachta z pięknym nadrukiem tęczy jest dobrze nasączona. Przyjemnie sobotni dzień zacząć do takiego przyjemnego nawilżenia. Maska daje efekt nawilzenia, skóra jest taka miła. Przy wyciąganiu maseczki z opakowania poczułam lekki słodki zapach, później zapach już nie wyczuwalny.

Karolinnaa

Maseczka do twarzy, która kupiłam w Actionie za kilka złotych. Jest ona w płacie, ma bardzo urocza grafikę, dzięki czemu dodaje jej uroku. Płat jest bardzo mocno nasączony esencją, co bardzo mi się podoba. Maseczka nawilżyła mi twarz i sprawiła, że stała się ona gładka. Lubię maseczki z Action i nigdy mnie nie zawiodła. Nie uczulila ani nie podrażniła mnie w żaden sposób.

mysia302

🌈 Maseczka do twarzy. Pyjama Party

Kolejna maseczka z Actiona, która zdecydowanie spodobała mi się swoim ładnym opakowaniem. Uwielbiam maseczki z Actiona, zawsze mają świetne nadruki na płytach maski no i oczywiście opakowania. Płat maski jest różowy z chmurkami z tęczą oraz napisem good night, dobrze przylega do twarzy i się nie odkleja. Maseczka fajnie odświeżyła i wygładziła moją skórę.